Cudownie było znowu zobaczyć duet Fiennes i Binoche. Jako, że mam duży sentyment do Wichrowych Wzgórz i Ralpha, było to bardzo sentymentalne.
Scena z psem była bardzo wzruszająca, parę innych też.
Film nie jest szybki, ważniejsze od akcji są tu rozterki bohaterów, ich motywy. Film jest poprostu piękny, refleksyjny i jak pisali inni teatralny-na pewno nie dla ludzi którzy szukają szybkiej rozrywki na wieczór.
To film o wybaczeniu, miłości, wierności,odzyskiwaniu celu życia, traumie.