Po obejrzeniu filmu bez uprzedniego sprawdzenia opinii niesamowicie zaskoczyła mnie tak niska ocena. Nie wiem z czego to wynika, bo film dość wiernie trzyma się homerowskiego oryginału, uczucia między postaciami są po prostu ludzkie, nie heroiczne, moim zdaniem świetnie została obsadzona rola Penelopy, która jest dostojna, ale nie jest pięknością w stylu Moniki Bellucci czy Penelope Cruz. Widać po niej zmęczenie rozłąką i ciężarem spoczywającym na jej barkach.
Minusami są nadmiar czarnoskórych (chociaż podróże nie są współczesnym wynalazkiem, a handel na Morzu Śródziemnym kwitł już w tamtych czasach) i nazbyt współczesne fryzury niektórych zalotników, co trochę ciąży na wiarygodności historycznej. Jednak w mojej opinii zdecydowanie przeważają plusy, więc ocena niecałe 6 jest niesprawiedliwa