Trzymał w napięciu od pierwszej do ostatniej sceny... Ta psychologiczna otoczka, chora rodzina, oszczędnie dawkowana muzyka...
Po prostu lektur obowiązkowa, "Ring" przy tym to groteska, a ma o niebo lepszą ocenę.
Całkowicie się zgadzam! o wiele lepszy od niektórych horrów, dawno nie oglądałam filmu który tak trzymałby w napięciu!
trzymal w napieciu ? ja tam przez caly film czulam obrzydzenie,stado psycholi wychowanych przez psychiczna babe no rzeczywiscie zajebisty film, jedyne co to tylko sie nadenerwowalam bo mieli tyle okazji do ucieczki ale oczywiscie kto by opuscil taki 'melanz', zenada.
Ten film to taka grzeczniejsza wersja Bękartów diabła jak ktoś nie widział niech zobaczy :)
Ekhm...radzę czytać nazwy ocen - 10/10 to ARCYDZIEŁO, stosuje się do filmów naprawdę wyjątkowych - ochłoń więc trochę :p
Film ogląda się nieźle, ale okropnie irytowała mnie postawa bohaterów, mułowata i nużąca, bez inicjatywy żadnej. Ocena 6, czyli "niezły" wydaje mi się adekwatna do tego filmu.
Ten film zawierał masę elementów typowych dla bardzo kiepsko napisanego scenariusza. Ale, jeśli tego nie widzicie, to nie będę pisać, jakie to elementy, by nie psuć Wam zabawy na filmach, których loty są znacznie poniżej 10/10, jak ten. No, może tylko jedno - w dobrych filmach, gdy ktoś ma kogoś zabić, to robi to szybko. W kiepskich scenariuszach zły człowiek, zamiast strzelać, czy tam dziabać nożem, zaczyna... gadać. No i gada, gada, gada, tak długo, aż dobry człowiek coś se wymyśli, albo nastąpi absolutnie (ziew) niespodziewany zwrot akcji i zmaterializuje się na przykład jakiś wybawca...