Film ten jest kontynuacją filmu "Wściekłość". Tak jak pierwowzór nie zachwycił, tak i kontynuacja nie zwala z nóg (według mnie jest gorsza). Film ten ma swoje walory (surowy klimat świata przestępczego Japonii - mafii Yacuza) ale wszystko w nim jest chaotyczne - ciężko się połapać kto z kim i dlaczego rywalizuje. Do tego jeszcze dochodzą nazwiska i imiona japońskie, które ciężko w tym chaosie skojarzyć z ich właścicielami. Miałem wrażenie, że niemal każdy walczy z każdym i brak w tym wszystkim logicznej całości. Filmu nie polecam i sam już o nim zapomniałem. 4/10.