Film jak dla mnie rewelacyjny geniusz w swej prostocie, a końcówka idealnie pasujaca do filmu i bede sie tego trzymal a Ci co nie zrozumieli filmu zapewne narzekaja na zakończenie ale cuż nie karzdy umie dostrzec co ukryte w filmie.
Nawet nie wiem czy warto odpowiadać na takie "cuż" czy "karzdy", więc
powiem tylko krótko - jedynym plusem zakończenia jest brak happy endu -
choć oczywiście jest to subiektywne odczucie i niektórzy pewnie jakimś
cudem uznają śmierć głównego bohaterka podejmującego heroiczna walkę z
niesprawiedliwym systemem (i gotowego poświęcić pewne jednostki dla dobra i
ogółu) bardziej "szczęśliwym" zakończeniem od zamachu powodzenia
przygotowywanego zamachu.
Nie czepiej sie szczegółów mam dysortografie ale ciezko byl sie pewnie tego domyslec skoro tak rażące błędy dostrzegłes