do samego końca żal mi Clyde'a, jest on postacią pozytywną i negatywną zarazem,zemścił się jak umiał - biorąc pod uwagę jego zdolności. W sumie myślałam, że on '"wygra" i to jest też fajne w tym filmie, że cały czas zaskakuje. Tylko śmierć mogła go powstrzymać...