Jedyne co mi się nie podoba w tym filmie to to że Sheltonowska krucjata nie została zakończon tak jak by on tego chciał , bardzo kibicowałem temu bochaterowi , chciałbym
zobaczyć drugie zakończenie tego filmu kiedy Shelton triumfuje Nick Rice spóźnia się z rozwikłaniem tej sprawy . A wy co myślicie na tetmat tegog zakończenia ???
Chyba jak większość kibicowałeś. Tylko jego postać była dwojaka z jednej, strony dobry bo kierował się podstawowym instynktem chęcią należnej zemsty. Z drugiej strony działał ponad prawem, wiec nie mógł ostatecznie wygrać. Ponieważ ponieważ gloryfikowało by działanie poza prawem.
To zależy, co rozumiesz przez działanie "poza prawem". Dla mnie, na przykład, jedyne prawo, które zasługuje na swoje miano, to prawo naturalne, czyli coś co istnieje obiektywnie; czego nie da się zmienić, znieść, ani ustanowić. W tym sensie politycy, urzędnicy, policjanci - czyli cała ta faszystowska hołota działa poza prawem.
Sprawiedliwość opiera się oczywiście na prawie naturalnym, problem w tym, że bohater filmu nie do końca się na nim opiera. Zabija chociażby współwięźnia. Czyli również je narusza.