Dobrze dobrani aktorzy, nietuzinkowa fabuła, prawie nie amerykańskie zakończenie:D ... super scena z panią sędziną, nie mam nic do zarzucenia temu filmowi poza polskim tłumaczeniem tytułu już od dość dawna irytuje mnie to, że angielski tytuł w przekładzie na polski nie ma związku z tym co chcieli przezeń przekazać twórcy np. "The Body" z ang "Ciało" z Antonio Banderasem w roli głównej bardzo "inteligentnie" zrobiono z jednego słowa trzy, gdyż w Polsce film ten ukazał się pod tytułem "Pytanie do Boga" pogratulować fantazji:D. Rozumiem, że mogą być jakieś kwestie prawne, które nie pozwalają na dosłowne tłumaczenie oryginalnego tytułu, ale można to jakoś obejść jest wiele słów zamiennych nie trzeba od razu zmieniać całego tytułu i to jeszcze na kompletnie bezsensowny. przykładów takich tłumaczeń jest bez liku "Fool's Gold" - "Nie Wszystko Złoto co się Świeci" wg Mnie "Złoto Głupców" by wystarczyło nie oszczędzono też klasyków "Dirty Dancing" - "Wirujący Seks" tutaj moja osobista nagroda za odwagę tłumacza wychodzi na to, że "Brudny Taniec" byłby bardziej sprośnym tłumaczeniem, nie wiem może chodziło o odstraszenie rodziców by nie dawali swoim pociechom pieniędzy na ten film. Zastanawia mnie też czy w 1994 roku, gdy do polskich kin wchodził "The Crow" - "Kruk" to czy wśród ludzi zajmujących tłumaczeniem filmów był ktoś kto mógł poszczycić się dyplomem jakieś szkoły ponadpodstawowej, bo jak dla mnie to przetłumaczenie jednego słowa to coś z czym dziś radzą sobie przedszkolaki tak dla przypomnienia crow to wrona, a kruk to raven po prostu miodzik. A więc wracając do "Law Abiding Citizen" to nie wiem czy Gerard Butler miał prawo do zemsty ale powinien jej dokonać na polskich tłumaczach którzy nie chcą, nie mogą lub co najgorsze i najbardziej prawdopodobne nie umieją po prostu przetłumaczyć, a nie przeinaczyć kilku słów lub chociaż jednego, ten film mógłby nosić tytuł "Obywatel Zachowujący Prawo" Albo przestrzegający go, ale widocznie nie będzie to dane Gerardowi i jego Zemście Sithów więc życzę wszystkim Happy New year w tłumaczeniu "Szczęśliwego Nowego Jorku":D
zgadzam się. Często nie można wręcz przystosować się polskiej nazwy filmu - tytułu. Potem jest miszmasz i kilka filmów z oryginalnym tytułem w Polsce kończy z tytułem już kiedyś słyszanym. Trzeba wiedzieć czego szukać w takich przypadkach. No ale...
Poza tym to niektórych tytułów z oryginału nie da się dosłownie przetłumaczyć. Trzeba się posiłkować polskim słownikiem wyrazów bliskoznacznych lub obcych.
Całe szczęście zostawili oryginalne tłumaczenie np. "Resident Evil".
W Polsce "Kot w butach", a za oceanem "Kat in the Hat". Trochę nijak ma się składnie angielski tytuł "Kat in the boots". Czy nawet jeżeli chodzi o rym.
Jednak starają się dość blisko pozostać przy tłumaczeniu z oryginału.
Nie ma to jednak sensu gdy widzimy tytuł "Adrenalina", gdy oryginał nosi "Crank". Już lepiej by brzmiał w polskim tłumaczeniu "Narwaniec" albo "Szaleństwo". Jednak i tu można się przyczepić co do dosłownego tłumaczenia.
Może "Adrenalina" zapada na dłużej w pamięci..?
Jednak zgadzam się z kolegą i z tym tytułem to trochę pokręcili. Lepszy już "Obywatel Zachowujący Prawo". Niech nawet będzie, że własne prawo... Które i tak miał słuszne.
Dokładnie zwrot Law-abiding to albo prawomocny albo praworządny. W tym przypadku tytuł powienien brzmieć Praworządny Obywatel, bo przecież o to w tym filmie chodzi. Pozdrawiam
Oby było mniej takich kwiatków w nowym roku :)
A już myślałem, że jestem osamotniony wśród teksańskiej masakry polskimi tłumaczeniami. Dzięki za wsparcie, a tak w ogóle to może znajdziemy najgorsze polskie tłumaczenie zagranicznego tytułu, moim faworytem jest:
"Die Hard" - "Szklana Pułapka" wg mnie "Ciężka Śmierć" dosłownie intensywne umieranie. "Szklana pułapka" był tytułem typowo nawiązującym do pierwszej części, której akcja działa się w biurowcu, ale na dłuższą metę mogli zastosować jakiś inny tytuł, a "Szklana Pułapka" mogło by być podtytułem. Pozdrawiam
Widzisz, tak narzekasz, a sam się popisałeś przy "Die Hard". To wcale nie jest żadna śmierć. To jest określenie człowieka, właśnie takiego jak John McClane, którego ciężko zabić, czyli np. twardziel, niezniszczalny itp..., ew. w sytuacji gdy do kogoś się to mówi może też oznaczać "Zdychaj w męczarniach", ale to przecież słabo brzmi. Nikt po prostu nie przypuszczał, że Die Hard będzie mieć sequel, więc odpuścił bym tłumaczom.
I tak samo "Obywatel Przestrzegający Prawa"?? Że co? Czy ktoś słyszy jak to brzmi? Tytuł ma być krótki i chwytliwy, a nie taki naciągany. "Praworządny Obywatel" faktycznie dobrze brzmi, ale też nie ty na to wpadłeś, tylko ci podpowiedziano, więc widzisz, że nie łatwo jest wymyśleć dobry tytuł. A "Prawo Zemsty" brzmi przynajmniej cool.
Jeszcze tak przy okazji, jest sobie film pt. "Rollin with Nines" czyli w wolnym tłumaczeniu "Zadzierając z Dziewiątkami", ale przecież tak się nie przełoży, bo kto zrozumie o co chodzi z tymi dziewiątkami. Nie każdy skojarzy, że mowa tu o pistolecie kalibru 9mm. Stąd polski tytuł tego obrazu to "Prawo Odwetu", pasuje bardzo do treści filmu i dobrze brzmi, więc czego innego chcieć. W sytuacji, kiedy nie można dosłownie przełożyć oryginalnego tytułu, fajnie jak dystrybutor wymyśli coś chwytliwego i dobrze oddającego charakter filmu. W przypadku obrazu z Butlerem i Foxxem tak właśnie jest, więc zdecydowanie nie ma się co czepiać.
Praworządny obywatel byłoby najprostszym i najbardziej logicznym tłumaczeniem.
Przecież w filmie główny bohater sam powiedział, że to co on robi to nie zemsta, ale polski dystrybutor/tłumacz temu musi oczywiście przeczyć.