Jak mówię cały film byłem za Clayd'em . Szkoda , że nie wysadził całego budynku albo chociaż nie załatwił przemądrzałego i denerwującego mnie Rice'a, przez którego tak właściwie wszystko się zaczęło bo mu się zachciało z mordercami układać żeby mu statystyki nie spadły ku_tas zasrany . No aż się zdenerwowałem.