Prawo zemsty

Law Abiding Citizen
2009
7,8 217 tys. ocen
7,8 10 1 216647
6,5 19 krytyków
Prawo zemsty
powrót do forum filmu Prawo zemsty

Jan111to Ten post adresuje do wszystkich osób, niezależnie od wystawionej oceny.
-----------------------------------------------

Czy zrozumieliście przesłanie tego filmu? Czy zrozumieliście problem z jakim zmagał się główny bohater? czy zrozumieliście o co mu chodziło? Czy zrozumieliście o co tak zawzięcie walczył? Czy zrozumieliście jedną z najlepszych scen w tym filmie (w czasie oskarżenia z bohater zabił)??? Czy dostrzegliście przesłanie? Ile razy oglądałeś ten film? Dwa razy? I nadal jest to dla ciebie zwykła strzelaninka? A może trzy razy na CAMIE i uważasz że słaba grafika?? Nie podobała Ci się scena na cmentarzu? A podobał Ci się szakal?

Jeżeli umiesz sobie odpowiedziec na te pytania to z całą pewnością będziesz potrafił wystawić należytą ocenę temu filmowi.

Jan111to Gorąco Pozdrawia :***

ocenił(a) film na 2
jan111to

A czy widziałes końcówke? Bo ja tak i popsuła wszystko
Końcówka jest baaardzo ważna

ocenił(a) film na 8
M0RiARTY

dlaczego? bo nie było upadającego bączka jak w incepcji???

Moim zdaniem końcówka była adresowana raczej do tych widzów którzy się nie połapią kto jest dobry a kto zły i po seansie stwierdzą że "zło" znowu przegrało. Tym razem było na odwrót. To "zło" triumfuje.

ocenił(a) film na 4
jan111to

Ha ha oglądałem film w jakości dvdrip ale efekty to nie jest jego słaba strona;) Oczywiście zrozumiałem przesłanie jest dość trywialne i naprawdę mało odkrywcze.

Aby pokazać irracjonalizm działania systemu prawnego dowolnego państwa demokratycznego wystarczy obejrzeć wiadomości. Nie trzeba oglądać baardzo naciąganych opowieści filmowych o nadczłowieku, który "rzucił USA na kolana" bohehe tyle w tym prawdy co w ironmanie. Z każdą kolejną minutą film staje się coraz głupszy. Pierwsze 20 min jest dobre nic poza tym.

Żeby nie być gołosłownym:
- Prokurator, policjant i detektyw w jednym - sylwetka niezniszczalnego wszystko-umiejącego murzyna, który w zasadzie jest jedyną osobą, która rozumie (albo stara się zrozumieć mordercę psychopatę).
- po śmierci niezawisłego sędziego (właściwie o wiele wcześniej biorąc pod uwagę charakter pierwszej zbrodni ale powiem bezpiecznie, żebyś się nie przyczepił) sprawą zajęli by się "federały". Najlepsi detektywi zlustrowali by tego psychola tak, że by sobie palcem do dupy nie trafił i siedziałby w tej izolatce razem z całą swoją inteligencją.
- Parę banałów: trywialne błędy policji (sprawdzanie aut) albo gość ginie bo podano mu śniadanie 10 min po czasie) naprawdę szkodzą produkcji.
- Sylwetka gł bohatera: półbóg - pół człowiek, żelazny mściciel z głową na karku i wizją wychowania nieumiejętnych prokuratorów i zmieniania świata. trochę nie jasne te jego działania;P
Co by miała zmienić śmierć tych wszystkich ludzi gdyby ta jego bomba wybuchła (sam powiedział, że jego motywem nie jest zemsta) oczywistym jest, że powołano by nowych ludzi na zwolnione etaty, którzy by robili to samo co ich sfajczeni poprzednicy).
- W więzieniu (podejrzewam, że o zaostrzonym rygorze) wystarczy klepnąć strażnika w dupę żeby wylądować w izolatce ale niee trzeba zadźgać współwięźnia plastikowym łyżko-widelcem.

Oczywiście jest tego więcej ale robią się spoilery myślę, że ta argumentacja wystarczy.

użytkownik usunięty
savolta

ten film miał na celu zaskakiwać i zaskakiwał, SPOILER: różne pułapki typu komórka-sędzina, zakopany gość, zamordowanie więźnia, ten film nie miał być przekazem ani przesłaniem, tylko dobrą rozrywką, bardzo dobrym kinem akcji. Po co szukać wszędzie "głębokiego" sensu w filmach?? szklana pułapka też była dobrym kinem akcji i o to tu chodziło o rozrywkę. Prawo zemsty zaskakiwało i jak na swój gatunek to bardzo dobry film. Polecam ci obejrzenie Wyspy Tajemnic--tam możesz doszukiwać się wszystkiego.

ocenił(a) film na 4

Ten post był zaadresowany do założyciela tematu i był odpowiedzią na jego pytania retoryczne jawnie i bezsprzecznie insynuujące wyższy zamysł twórców tego gniota.

Co do "nieprzewidywalności" tej produkcji to mam tylko tyle do powiedzenia, że jest na bardzo niskim poziomie. Fabuła naciągana do granic wytrzymałości przede wszystkim gubi efekt tej "nieprzewidywalności". Dla mnie film był wręcz schematyczny ale są gusta i guściki. Bo co tu w zasadzie nieprzewidywalnego? Chyba nie to, że zakopał jakiegoś gościa pod ziemią? Czy to, że zadźgał więźnia plastikową łyżką? Fakt jego wyskoki były zaskakujące (co jeden to głupszy, aż wreszcie wszystkie znalazły swoje meritum w końcowej niedorzeczności: lekarstwo na niedoskonałe działanie amerykańskiego sądownictwa - wypieprzyć wszystko w powietrze. chyba, że to jakaś umiejętna parafraza 13 dzielnicy albo innego "dzieła" światowej kinematografii<lol2>).

Niestety ta zaskakująca głupotą produkcja nie objęła nieprzewidywalnością poziomu intertekstualności. W żadnym wypadku nie wpłynęło to na moją ocenę tej szmiry. Aczkolwiek jesteś hipokrytką jakich mało. Spirited away oceniasz na zasadzie dwuznaczności albo jakichś uniwersalnych prawd (choć wiadomym jest fakt, że jest to anime skierowana do najmłodszych), a jak już idzie o jakąś inną produkcję to "Po co szukać wszędzie "głębokiego" sensu". Popieram oportunizm byle by go nie mylić z hipokryzją. W twoim przypadku mamy do czynienia z tym drugim.

Oceniać jest łatwo tym bardziej przy wtórze mocnych i dobranych epitetów. Jednak poza tym nie umiesz nic. Niejednokrotnie udowodniłaś już na tym forum, że polemika na poziomie przerasta twoje siły. Jesteś zwyczajnie za cienka i następnym razem proponuję powściągnąć swój język i nie być tak przemądrzałą, wtedy tacy ludzie jak ja zaoszczędzą ci kompromitacji i wstydu, robienia nowych kont wymyślania nicków itd

Na koniec zapraszam do wypowiedzi w mniej wygodnych tematach<lol2>.

A ja nie rozumiem tego triku z komórką sędziny,jeśli ktoś wie jak on to zrobił to proszę o uzasadnienie.

ocenił(a) film na 9
savolta

a ja byłam przekonana,że on tego współwięźnia zadźgał kością ze steku...

ocenił(a) film na 10
jan111to

Zgodze sie z kolega... Film ma przeslanie.. Dopiero jak go zrozumiesz i nie bedziesz zwracal uwagi na jakies tam efekty zacznie sie na prawde podobac.. ja widzialem go okolo 10 razy.. za kazdym razem mi sie podobal mimo ze wiedzialem co za chwile sie stanie. Film jest po prostu genialny. Teksty pisal geniusz... Aktor tez swietnie gra tego geniusza.. Znacie podobne filmy?

ocenił(a) film na 5
daczek

Pisząc tak rozumiem, że zrozumiałeś przesłanie filmu. Tak więc oświeć nas, głupich, którzy widzimy w tym filmie tylko średnią rozrywkę z fatalnym zakończeniem. Może dzięki temu przy ponownym obejrzeniu nie będziemy zwracać uwagi na jakieś tam efekty i naprawdę nam się on spodoba.

A co do podobnych filmów to sprawdź Saw jedynkę czy Chaos.