Jeśli wybrałeś się do multipleksu - idź do sali obok. Z pewnością film, który zobaczysz będzie lepszy.
Jeśli koniecznie chcesz zobaczyć coś z cyklu "Tatuś robi łubudubu złoczyńcom córeczki" - wypożycz sobie "Taken" z Liamem Neesonem.
Jeśli przeczytałeś moją dobrą radę i jednak zobaczyłeś "Prawo zemsty" - dobrze Ci tak!
heh. Dobry tekst. Mimo wszystko nie ufam gustom wszystkich filmwebowiczów i prawdopodobnie się przejdę. Jak się później będę skarżył to masz prawo powiedzieć "a nie mówiłem".
Mi się ten film bardzo podobał... Przepraszam... Na drugi raz postaram się być bardziej uważny.
jezeli widziales w tym filmie "tatus robi lubu dubu", to faktycznie powinienes wybrac sale obok!
niestety pewne filmy nie sa dla wszystkich odbiorcow!
Postawić o komercyjnym średniaku tezę, że to kino nie dla każdego jest dość karkołomną woltą intelektualną. I pozbawioną sensu.
A czy bekarty wojny nie byly komercyjne ? Jednak film rowniez porusza wiele tematow, nad ktorymi warto sie
zastanowic!
Jezeli jednak mowisz o intelekcie radziłbym Ci znac znaczenie "wyszukanych" słow, które używasz.
karkołomna wolta intelektualna - śmiała nieoczekiwana zmiana pogladów wiedzy i umiejętności mojej osoby?!
Wiem, co chciales "powiedzieć", ale jak nie rozumiesz nie pisz!
widać nie rozumiesz tego filmu ....
film bardzo dobry jak dla mnie rewelacyjny
niektórzy mówią że beznadziejne zakończenie i tu tez się nie zgodze bo film miał pokazać skruszonego czarnucha i udało sie zrozumiał co jest najważniejsze i myslę że wcale nie chciał tego tak kończyć ale wiedział że jak tego nie zakończy to może sam żle skończyć
choć widać było że murzynowi krzywdy zrobić nie chce bo gdy by chciał to by zaczął od niego
POLECAM TEN FILM
W sali obok będzie:
- coś z cyklu "kupa posklejanych efektów specjalnych bez fabuły"
- coś z cyklu "pani nie lubi pana, ale się zakochuje, jednak ktoś im przeszkadza"
- coś z cyklu "amerykańska bajka z polskim (śmiesznym lub mniej śmiesznym) dubbingiem"
- coś z cyklu "wyszkolony, wyrolowany, daje popalić byłym pracodawcom"
Każdy rodzaj filmu można spłycić w jedno zdanie. Ja akurat lubię te z cyklu "wyszkolony...". Coś w tym złego.
W "Prawie zemsty" podobało mi się właśnie ta nieczystość bohaterów. W pewnym momencie oglądania, gdzie cały czas byłem "za Clydem" zacząłem się zastanawiać, czy nie przesadza...
A do wspomianego "Taken" - film może nie rewelacyjny, ale ma w sobie to coś - mianowicie, główny bohater nie przebiera w środkach, rani, właściwie niewinne osoby - mimo, że jest bohaterem pozytywnym, by tylko osiągnąć cel. Inna kwestia, że z każdego pojedynku wychodzi bezkrwawo...;)
Może jestem prosty - ale nie lubię zbyt ambitnego, niekomercyjnego kina (choć czasem zdarzy się coś wartego obejrzenia). Ambitne - owszem, książki, muzyka. Kino jest dla mnie natomiast rozrywką, przy której, owszem lubię myśleć, lubię się zastanawiać, ale nie pragnę szukać podwójnej czy też potrójnego dna...
No i Stradiva podejście zdrowiutkie jak rzadko - to jest KINO ROZRYWKOWE ludziska!!! Ja, Stradik, i pewnie 90% ludzi po szkole, pracy, ciężkim dniu, labie, nie wiem co tam jeszcze idziemy sobie do kina nie po to aby zagłębiać się w przesłania, filozoficzne dywagacje, moralne dylematy tylko aby się po prostu rozerwać. Posiedzieć z miłą osóbką, uciszyć (incognito...) jakiegoś gadającego karka popcornem, pośmiać się z reklamy nowej "wybuchowej" Nokii, po filmie iść na dobra kolację i takie tam...
Jak mi powiesz szczerze, że się na tym filmie wynudziłeś to znaczy, że jesteś mruk i tyle... :)
Dokładnie jak pisze Czargor. Nie jestem krytykiem filmowym, jestem inżynierem - prostym chłopem z budowy;). Najzwyczajniej w świecie chodzę do kina po dniu pracy i chcę zobaczyć film, który po prostu mnie wciągnie (czyt. po prostu nie zasnę na nim;) ). A niewątpliwie takim był "Prawo zemsty".
Czasem mam wrażenie, że niektórzy ludzie poprzez krytykę komercji starają pokazać, że są niejako ponad komercją - są inteligentniejsi i wszystkie filmy dla mas to gnioty - nie dla nich.
Idź do sali z 'Renifer Niko ratuje święta'. To dopiero kino akcji! A jaka fabuła!
dopiero zaczalem ogladac i juz mnie odrzucila pierwsza scena, po cholere napadac dom w ktorym sa ludzie. nie lepiej sie wlamac do pustego albo gdy domownicy spia? juz ocena poleciala o jedno oczko
Napiszę matematycznie : JESZCZE SIĘ TAKI X NIE NARODZIŁ, KTÓRY BY KAŻDEMU Y DOGODZIŁ..
Rewelacyjny pomysł! Moja babeczka chce mnie dzisiaj na jakieś romansidło zatargać - wezmę co trzeba i ugotuję żurek niedzielny obiad...
Podzielnosc uwagi to wspaniala cecha! Spedzisz wieczor z wybranka a przy okazji zrobisz obiad, zaoszczedzisz sporo czasu.
a mnie się podobał ,nawet bardzo ,sam mam 2 małe córki i jestem w stanie zrozumieć tego człowieka
super film! szkoda ze to tylko komercyjna papka dla cwiercmozgow i nie ma 44 den i ogolnie film ktory kazdy moze obejrzec i dobrze sie na nim bawic ;