Film bardzo dobry i godny polecenia, ale jak to bywa w takich filmach wkradło się pare błędów,
które jednak dla mnie wpływają na całą fabułe. Czy naprawde nikt nie zauważył że Clyde znika z
izolatki? Nie było tam kamer? Czy strażnicy nabierali się na poduszki pod kołdrą? Pomijam już fakt,
że w obecnych czasach raczej niemożliwe jest przekopanie się do więzienia. Poza tym czy
amerykańska policja na serio jest tak nieudolna, że blokując ulice zapomnieli o podzięmnym
parkingu, z którego można bez problemu wyjechać za blokadą?
Może niektórzy powiedzą że się czepiam, ale takie niedociąnięcia strasznie rzucają mi się w oczy.