Wiem, że dużo tematów w tutaj tworzę, ale tyle rzeczy mnie dręczy... 
Czepiacie się zakończenia, bo niby zło przegrało, i zakończenie było banalne... 
Jak dla mnie, to zakończenie nie było przewidywalne. Mogę wręcz powiedzieć, że w ogóle 
nie myślałem, że ta bomba znajdzie się pod jego łóżkiem. Cóż, gdyby Clyde zabił Nicka, 
więcej osób by się czepiało, niż się czepia teraz. Jak dla mnie genialny film i naprawdę 
trzeba obejrzeć. Polecam w 100%. 9/10 <3 :)
W 100% byłem pewien, że tam bomba wysadzi Clyde'a ;) nie wiem, za dużo takich filmów chyba obejrzałem :D historia tak niewiarygodna i naciągana, że masakra, nie trzymał mnie w napięciu dłużej niż 30 minut. Jedyna dobra scena to sędziną i telefonem :D poza tym dobro wcale nie wygrało. Wygrał Nick i korporacja czyli zgniła sprawiedliwość. 6/10 za całość