Film oglądało sie nawet przyjemnie....taki lekki film na wieczór. Tematyka słabości sądów i całego wymiaru sprawiedliwości zwłaszcza u nas w kraju mogła się podobać bo my własnie wiemy c to znaczy wymiar niesprawiedliwości i że prawo nie zawsze ma coś wspólnego ze sprawiedliwością. Jednak muszę powiedzieć że film ogólnie rozczarował a dokładnie przez jego końcówkę i spłycony wątek psychologiczny bohatera. Zakończenie filmu jest chyba jednym z gorszych, bardziej naiwnych, naciąganych i rozczarowujących ze wszystkich filmów które oglądałem