Jak dla mnie twórcy filmu mają podobny problem jak jego główny bohater - mieli pomysł i
dobre chęci, a ulegli amerykańskiemu snu, aby film miał większą skuteczność czyli lepiej
się sprzedał.
poza głównym motywem, który nie jest oryginalny, było pomieszanie inspiracji różnymi
innymi produkcjami. Mi do głowy przychodziły np: siedem, adwokat diabła, piła, człowiek w
ogniu, inside man - prawo zemsty jest wg mnie gorsze od większości z nich.