Clayde jako strateg miał inne przejscie z izolatki ?Lub klucz wejsciowy?
Nie bardzo widzę sens robienia drugiej części. Według mnie przesadził z tym mszczeniem się gdy zaczął zabijać ludzi będących de facto po jego stronie (Sarah, Jonas). Odbiło mu. Zabijał na oślep i słusznie, że sam zginął. Po co więc ciągnąć dalej fabułę, która ma zadowalające i rozsądne zakończenie?