O filmie napiszę tylko, że bardzo dobry (wg mnie). Skrobnę natomiast kilka słów o wersji w 3D. Zrażony tym, że prawie wszystkie filmy w 3D wyglądają jakby właściwie nie były w 3D. Tzn niby potrzebne są okulary, aby zobaczyć to 3D, jednak ten trójwymiar to taki na siłę mam wrażenie - wygląda po prostu jak 2D. Predator 3D to inna bajka. Gdzieś w jakimś poście przeczytałem, że wersja 3D wygląda gorzej. Że jakość nie ta, i że ludzie wyglądają jak z wosku. Nie wiem na czym ci ludzie oglądali ten film, ale ja na swoim TV 3D i czytniku BR Samsunga tego nie widziałem. Tzn w pierwszych scenach Dillon może faktycznie miał skórę trochę wygladzoną, ale to tylko, gdy znajdował się w biurze. I w zasadzie tylko on jedyny mógł tak trochę pod wosk podchodzić. Same efekty specjalne, czy 3D w dżungli to jest to, co chcę widzieć w filmach 3D. Chłopaki, którzy nad tym pracowali postarali się i moim skromnym zdaniem powinni dostać jakiś bonus. To co ma być wyraźne jest wyraźne, to co ma być rozmyte jest rozmyte. Na skórze każdą kropelkę potu widać, czy pory. Nawet liście widać wyraźnie. Już nie wspominam o tym, że jak jest jakiś wybuch czy dym to odnosiłem wrażenie, że wszystko jest przed TV. :) Jak były pokazane np góry, czy dżungla sama w sobie, to świetna głębia była ujęta. I te liany, czy powalone konary! Świetna robota! Jednym zdaniem - polecam wersję 3D!