Nowy Predator to na pewno solidnie skrojona rozrywka, stojąca dużą ilością akcji, brutalności i czarnego humoru. Tego ostatniego jest bardzo, bardzo dużo. W sam raz pod popcorn.
Ale jeśli w oryginalne najbardziej doceniliście klimat tajemnicy, niewiedzy, suspens i napięcie, to nie liczcie na to w filmie Blacka. Humor zabija jakąkolwiek grozę a Predi dostępny jest w pełnej krasie - wcale nie tak niebezpieczny jak należałoby oczekiwać, banda głupków bardziej sie z niego śmieje niż go obawia.
Recenzja: http://kulturacja.pl/2018/09/recenzja-filmu-predator/