Zażądałbym zwrotu pieniędzy gdyby nie scena pojedynku やくざ Yakuza vs. Predator. Jedyna dobra scena.
A mnie ta scena wlasnie mierdzi, w piewszej czesci byl taki jeden kozak, ktory z kawalkiem zelaza chcial sie sprobowac z predatorem, i nawet go k***na nie drasnal. IMO powinno byc tylko jak japoniec zostaje, a nastpena scena to reszta bohaterow slyszaca jego wrzask agonii.
To wtedy była by kolejna scena sciągnieta z 1 części,może indianin nie umiał walczyć mieczem? może pred zaszedł go od tyłu w kamuflażu i nie było walki? przecież nie pokazali.A tu mamy typowy pojedynek,i zauważ że yakuza jest szkolona do walki mieczem.
Fakt scena by była ściągnięta, ale byłaby w tym logika. I zauważam, że yakuza jest szkolona do walki mieczem, i myślę, że spokojnie można przyjąć, że Indianin z jedynki umiał się posługiwać maczetą i to lepiej niż tylko 'dobrze', no i zauważam jeszcze, że taki predator takze umiałby obsługiwać swoje ostrza i jakoś w glowie mi się nie chce zmieścić że chcialoby mu się walczyc 'dawno-japonskim' stylem.