Oczernianie normalnie pracującego - choć aroganckiego - miliardera, wybielanie biednego złodzieja i usprawiedliwianie mordu - słabe w cholerę. 
Sposób prowadzenia filmu na plus, minimalistyczny, przyjemnie się oglądało aktorów. 
4/10 za płytkie i trywialne diagnozy, jak napisał Bartek Czartoryski