I choćbyś przystawił komuś pistolet do głowy, nie zostaniesz wysłuchany - zapomnij. Jeśli tylko o to tu chodziło, to ok, aczkolwiek trochę słabo. Niektórzy się tu rozpisują, że do filmu można tworzyć wiele domysłów tylko po co i czy naprawdę nam się chce? Szczególnie, że ewidentnie daje się tu wyczuć, że za tą przysłowiową ścianą nie ma niczego. Tam nie ma ludzi, jedynie aktorzy i ich scenariusz za którym nie kryje się nic.