Jestem po seansie i muszę powiedzieć, że od czasów Boyki z Undisputed oraz IP Man 4, to jest najlepsza rola Adkinsa. Cały film ma super klimat bijatyki z tłem wojennym rodem z produkcji z lat 80tych czy wczesnych 90tych.
Klimat dżungli robi mega robote (prawie jak w rambo 2), do tego walki na arenie w japońskim obozie jenieckim z super choreografią.
Kurde powiem tak... Adkins powinien więcej grać w takich produkcjach (typowe walki, kino kopane) niż jakieś bieganie z giwerami i strzelanki w średnich akcyjniakach.
Z czystym sumieniem daję solidne 8/10 i chętnie obejrzę ten film ponownie za jakiś czas.
Polecam!
Hejka. Jest na amerykańskim Amazonie. Ale chyba lada moment bedzie na PL rowniez. To kino typowo rozrykowe, ale jak dla mnie super wpisuje sie w klimat lat na jakich sie wychowalem (rocznik '83)
Nie ma sprawy. Jesli jestes wychowany na filmach z Van Dammem to sie nie zawiedziesz. Pozdrawiam serdecznie i udanego seansu!
Dziś i u nas pojawił się w sieci. Na razie z napisami z translatora, ale nie są one z tych najgorszych...
Mocno przesadziłeś - z taką scenerią to powinien być dobry film, ale tak nie jest. Rywale Adkinsa w walkach to, jakiś żart - ani wyglądem ani umiejętnościami nie przekonują. Do tego mamy słabiutką fabułę, czy brak dopracowania szczegółów, jak choćby, gdy worki z piaskiem są przenoszone jakby ważyły tyle co poduszki z pierzem. Dla mnie zabawne było, jak jeńcy nocą bez problemu wymykali się z obozu przesuwając zaledwie 1 worek "piasku" w ogrodzeniu, czy ich praca w obozie polegająca na ciągłym układaniu worków w 1 i tym samym miejscu. Po obejrzeniu trailera, który mnie zaciekawił film okazał się zawodem. I do np. PAN WYPADEK, czy WŚCIEKŁY PIES dużo mu brakuje. Ale w gruncie rzeczy co wymagać, jak budżet filmu to zaledwie 2mln dolarów...