beda czekac az obejrzysz gdzies nielegalnie, tak w polsce dystrybutorzy robią, ostatnio przy okazji Zejścia 2 tak było w moim przypadku.
jak myslicie jakim tytulem uraczyliby na nasi kochani polscy dystrybutorzy? ja nie mam takiej wyobrazni ja oni i nie potrafie nic wymyslic:D
Hahhahahah xD
Najlepiej by było coś nawiązujące do Aliena. Coś w stylu 'Obcy: wyjscie z mroku', czy 'Poznaj mojego obcego'.
"Obcy - początki"
"Geneza Obcego"
"Geneza LV-426"
"Giganci z kosmosu"
"Twórca ludzkości"
"Poznaj moich Gigantów"
"299 Gigantów"
"Prometeusz Zawodowiec"
"Obcy: Geneza"
"Obcy -1"
"Obcy: Zaśnięcie"
No bo było 300 Spartan, film nazywał się "300", więc oni zrobią inaczej, i dadzą jednego mniej.
A Gigantów to po to, żeby było wiadomo, o co cho. I oni też walczyli i zginęli - jak Spartanie :D
"Obcy: początek początku"
"Prometeusz i jego Giganci"
"The Space Jokey" (czy jakoś tak)
"Obcy: co było przed początkiem"
"Obcy: Geneza LV426"
"Obcy: historia o Gigantach:
"Obcy: historia o Prometeuszu"
"Prometeusz: historia o Obcym"
Jak to jakim? Prometeusz.To imię, więc się nie tłumaczy.
A dla czego Prometeusz?
To już wie Parandowskiego.
Tak jaki w latach 80 nie powinno się tłumaczyć Terminatora, a oglądaliśmy Elektronicznego Mordercę. Lub Reality Bites z la t90 który oglądaliśmy jako Orbitowanie bez cukru - swoją drogą najgłupsze tłumaczenie tytułu jakie chyba znam.
Ale tutaj WYRAŹNIE chodziło o widzenie, a poza tym "Widzę cię" lepiej brzmi niż "Ogarniam cię".
Ale tam było całe tłumaczenie zrypane, był nawet o tym wątek na forum (Avatara oczywiście :)
moze przwidują nawał pracy i prometeusz stanął w kolejce do tłumaczenia po innych filmach + przygotowanie kampani reklamowej w polsce + poprawki i zatwierdzenia + papierki itp bzdety które charakteryzują kochaną Polskę :)
Nie wiem, kiedy ktos pisze na poważnie, a kiedy nie, ale Polska premiera jest przesunięta ze względu na Euro 2012 ;D
Tłumaczenie to ja im mogę zrobić w 1 wieczór:) a Hobbit 2 tygodnie po światowej premierze będzie w Polsce , można ? można ! :P Choć to też długo, kampanię relamową można przygotować na spokojnie wcześniej przecież :)
załóżmy że jest jedna malutka firma składająca się z 4 osób odpowiedzialna za tłumaczenie która współpracuje z polskim producentem filmów (ja gdybam, nawet nie przypuszczam) i akurat w okolicy premiery hobbita jest zalew wielu innych filmów wchodzących do kin które trzeba przetłumaczyć (kazdy film zajmuje powiedzmy tydzień dla jednej osoby [praca, papierkowa robota, akceptacje, korekty itp] - w takim wypadku dochodzi do opóźnień innych filmów. zresztą tłumaczenie to nie jedyny z czynników który wymaga czasu.