Ja też zmieniłem ocenę po drugim bejrzeniu. Ponieważ uważałem że film ma niewiele wspólnego z SCIENCE, ale doczytalem niektore fakty i podniosłem sporo ocenę :D

Nowoczesne i pomysłowe wskrzeszenie wizji mitu o Prometeuszu, ale w wydaniu spod logo komiksów Marvela odbiera mu klimat i powagę, tym sposobem parę gwiazdek sobie strącił. Żałuję, że nie mogę go wyżej ocenić. Za pierwszym razem zasnąłem z nudów w połowie. Fabuła jest bardzo rozlazła, akcja leniwa co pozwala na luźne i błędne interpretacje, w efekcie bardziej komplikuje zrozumienie filmu. Jako zagorzały fan Alienów, musiałem to sobie wyjaśnić, bo ciężko wybaczyć Scottowi tak niestrawną fabułę.

Ja objrzałem dwa razy i więcej z dfilmu rozumiem. Planuję także obejrzeć wersje bluray dłuższa o ok 20 min ze scenami które rzucaja inne światło na film.. tylko czemu tych scen nie dali w kinie? :(

Cóż mam nadzieję, że te 20min da mi do myślenia i być może sprawi, że ocenię wyżej, a moja teoria odnośnie filmu okaże się trafna ;p Puki co nie miałem okazji widzieć pełnej wersji

póki

Wersja fanowska (której jeszcze nie widziałem) podobno jest o wiele lepsza.

Prawdopodobne wycięte sceny - Znalezienie skóry obcej formy życia przez Millburna i Fifielda, prywatna rozmowa Janka z Vickers, rozróba na statku SJ gdzie David traci głowę, znieczulanie się Shaw wódką i chemią, walka siekierą Shaw vs SJ to jest ponoć większa część wyciętych scen, a jeśli tak to sceny widziałem.

Nie chodzi tylko o wycięte sceny, ale także o montaż.

Tak montaż się nieznacznie różni, ale jeśli to tylko kwestia montażu to niewiele zmienia. Przy okazji znalazłem ciekawostkę pomysł na Deacona powstał chyba zainspirowany "Mitsukuriną" (japońska nazwa), po angielsku zwany "Goblin Shark". Bardzo oryginalne bo ofiara nie spodziewa się, że zostanie zaatakowana przez błyskawicznie wysuwane szczęki. Rzadki okaz rekina