Nie rozumiem jak Riddley Scott mógł spieprzyć taki film. To jakaś KPINA z widza,mydlenie oczu. Zamiast uzyskać odpowiedz na nurujące mnie pytania mamy zagmatwaną historyjke która ma się nijak do całej reszty sagi Alien. Jestem wkurzony i zawiedzony to nie tak miało wygladać!!! Ocena -1/10!!!
Ja również. Chyba że był to stary Wayland na tej projekcji co była pokazana po wybudzeniu załogi choć wątpię.
Wiem żęby nie wiązać ale zuważcie jak reżyserzy wpędzają sie w kozi róg. Przecież to jest nie dorzeczne.Specjalnie zadałem to pytanie bo nikt na nie nie zna odp. Ja uznaje ze ten weyland z Aliena 3 to jakiś daleki wnuk Petera Weylanda z prometheus. A AVP to jakaś pomyłka reżysera.
patrząc na ALIEN 4 to byłoby to całkiem możliwe :P (odzyskali Ripley z lawy + spala ponad 200 lat o ile dobrze pamietam).
Film mi się średnio podobał. Dla mnie jest to typowo komercyjne dzieło, nieodpowiadające na główne na pytanie zawarte w dziele tylko po to by widz poszedł na druga część. Film mnie nie zachwycił, a za to często obrzydzał. Jednak uważam, że ocena 1/10 jest dla niego nieadekwatna. Sama oceniłam na 5/10.
W takim razie co to jest chwyt reklamowy że jest, nie jest, jest jeśli po cześci jest, a może częściowo nie jest, miał byś ale nie jest, jest jeśli miał być, a miał być? Czego ten Riddley Scott się naćpał.
Przeczytaj moje posty, czytam ze zrozumieniem i wypowiadam się odpowiednio do danej sytuacji. prometheus dzieje się w uniwersum Alien i tyle. To ze inni maja z tym problemem to nie moja wina.
moze niewłaściwe pytania zadłeś albo niezrozumiałeś filmu . Zagmatwany , raczej czytelny i logiczny .
Tak tylko kim była postać na początku filmu,która coś tam wypija i wpada do rzeki patrząc przed tym popełnieniem "seppuku" na odlatujący statek.Biegające Hologramy SJ a pózniej ich zwłoki kto ich gonił,,dlaczego tylko jeden był w kapsule a reszta zgineła.Po co te całe rysunki na ziemi z ich położeniem we wszechświecie żeby ich odnaleść a oni dokońcżą dzieła zniszczenia zupełnie bez sensu.Chyba że tego SJ co wybudzają na końcu to jeden z takich co ześwirował od technologii i poczuł się Bogiem niszcząc wszystko i wszystkich nawet swoją planetę i współtoważyszy tylko też pytanie-po co miał by to robić! jak został tylko sam we wszechświecie.
No chodziło oto iż SJ zapoczątkowali życie na ziemi, widocznie jeden osobnik musiał się poświęcić ( przynajmniej tak to odczytałem)
Skoro byli naszymi "stwórcami" mogli odwiedzać ziemię nadzorując swoje dzieło, a może nawet wspomagali, nauczali, a dlaczego chcieli nas potem unicestwić nie jest to wyjaśnione, znudzili się ? uważali że rozwijamy się zbyt szybko? lub po prostu bo tak:)
Dla mnie ten film jest dobrym filmem sf nie ma w nim aż ta dużego kliamtu grozy aby zasługiwał na miano horroru. Film ten według mnie nie nawiązuje zbyt dużo do Aliena, dobra jest może pare tak naprawdę duperelek i tyle. Każdy z nas napalił się słysząc że będzie to prequel Aliena gdyż tak zapowiadał Ridley, ale im film szedł dalej tym więcej było mowy o tym iż będzie to film zupełnie odrębny dziejący się jedynie w uniwersum Aliena. Niestety każdy już był że się tak wyrażę napalony na kolejny film z cyklu Alien, nie wiem może była to zamierzona strategia aby ściągnąć fanów do kina. Dla mnie jest zbyt wiele przypuszczeń, czy to było pierwsze początkowe stadium Aliena ( kalmar ) itp. same domysły w tym temacie. Ogólnie dobry film sf nie mający prakktycznie nic wspólnego z serią Alien i tyle
Zgadzam się w całej rozciągłości. Po częsci winę ponosi sam Scott a raczej sztab jego producentów. Problem z "Prometeuszem" jes taki, że po całej tej mega, niczym statek Space Jockeyów, promocji filmu w formie dziesiątek trailerów, zwiastunów, sneack peaków, posterów i różnych innych takich, wszyscy oczekiwali co najmniej arcydzieła Sci-Fi na miarę "Blade Runnera". Ja też dałem się nabrać. Prawda jest jednak, że "Prometeusz" nie jest żadnym arcydziełem, chociaż mógł nim być. To po prostu dobry film Sci-Fi, który ogląda się z dużą przyjemnością. Tylko tyle i aż tyle, tym bardziej, że konkurencji jest jedynie co kiciuś napłakał.
Na plusy należy zaliczyć przede wszystkim cudowną scenografię, prawdziwe futurystyczną nie zaś na zasadzie komputerów Comodore w dobie lotów poza granice układu słonecznego jak to miało miejsce w "Alien". Generalnie film lekko trzyma za twarz, Jest naukowo, jest mrocznie, jest straszno i pewnie nie za bardzo puentowo na sam koniec, ale niech nikt nie pisze, że to jest zły film bo to bzdura. To po prostu naprawdę dobry film.
Przestańcie marudzić - ALIEN też takim wybitnym dziełem nie jest (tak naprawdę to nie rozumiem do końca jak można uznać ten film arcydziełem - oczywiście - kultowy może i jest ale napewno nie jest to nie wiem jaka rewelacja), Blade Runner także z miejsca tym "arcydziełem" nie został. Nie olglądałem Prometheusa więc nie mogę się jeszcze wypowiedzieć na temat tego filmu ale mogę wywnioskować, że brak Wam zdecyedowania - piszecie że to dobre, solidne SF ciągle jednak narzekając.
Ja to samo mogę powiedzieć o Blade Runnerze, oceniłem ten film na 8, bo jest to świetny film Sci-Fi i tyle, nie jest żadnym Arcydziełem.
Nareszcie jakaś konkretna o sensowna odpowiedź. :)
Na jednym z forum przeczytałem że fabuła Prometeusza miała wyglądać zupełnie inaczej otóż -ludzie opierając się na "rysunkach" występujących na całej ziemi polecieli do odległego układu planetarnego.Tam przywitali nas SJ, którzy bardzo się uradowali na nasz widok i ucieszyli ponieważ nie spodziewali się że ich experyment się uda do takiego stopnia że powstaną z niego tak inteligętne istoty w postaci "człowieka".Jednak jeden z członków ekipy zapragnoł mieć coś od SJ co przybliżyło by nas do miana Bogów i postanowił im to wykraść. SJ się zorientowali i w odwecie postanowili zniszczyć to co stwożyli w obawie przed tym że ludzie mogą dla nich stanowić zagrożenie jak i za kare.
To może np.wyjaśniać końcową scenę z Prometeusza dlaczego wybudzony SJ tak nas nienawidził :)
Zgadzam się pisałem wyżej to samo ale widze że dalej niektórzy mają problem ze zrozumieniem. FIlm jest bardzo dobry tyle że wszyscy sie napalili na obcego.
Na końcu z klatki piersiowej SJ wyskakuje Alien. Moim zdaniem to wyjaśnia powstanie rasy Alienów i jest wystarczającym nawiązaniem do serii i powodem by Prometeusz był prequelem. Chciałem zapytać czy tylko ja to widziałem bo nikt o tym nie pisze?
proszę Cię - przeczytaj moje poprzednie posty bo nie chce mi się tego kolejny raz tłumaczyć.
Jeżeli Tobie ostatnie minuty ponad 2 godzinnego filmu wystarczą aby nazwać film prequelem to spoko.
Wyprodukuję się raz jeszcze i napiszę tak:
Czy Kapitan Ameryka to prequel Avengers? Bo Twoim zdaniem tak powinno właśnie być - przecież Kapitan przespał wojnę i obudził się w naszych czasach - w Avengers wspominają o tym - idąc typ tropem pytam - czy to jest PREQUEL czy FILM W DANYM UNIWERSUM w którym niektóre fakty są ze sobą powiązane i mają prawo bytu?
kiedy wy to w końcu zrozumiecie?
OK, miałem tylko wrażenie, że wszyscy tu oglądali jakiegoś pirata, w którym wycięto scenę z powstaniem Obcego. Myślę, że dopiero Prometeusz 2 łącznie z Prometeuszem stworzą prequel, który zaspokoi i Ciebie.
Myślę że doczekamy się kontynuacji ze względu na ładne sumki jakie wpadają na konto Prometeusza, a jak wszyscy wiemy kontynuacja zawsze zależy od "kwartalnych słupków"
Z tym "posianiem" życia na ziemi przez SJ-ów to bym nie przesadzał bo sam Scott ostatnio w jakimś wywiadzie powiedział że wcale nie jest przesądzone że początkowa scena z poświęcającym się SJ-em ma miejsce na ziemi.
No nie wiem co on robi a;e ostatnio natknąłem się gdzieś na taką jego wypowiedź. Traktuję to jako podgrzewanie kotleta z jego strony dla nas widzów. Nie wystarczy, że film mało daje odpowiedzi, to jeszcze miesza bardziej swoimi wypowiedziami.
Nie mówiąc o tym że SJ gromadzili masę tej niebezpiecznej substancji zamiast po prostu wysadzić nas w powietrze jakąś super bombą. Po drugie gdyby SJ chcieli abyśmy koniecznie odnaleźli ich w przyszłości ku naszej zgubie to zostawiliby jakieś czytelne, łatwe do odkrycia znaki a nie jakieś przykryte tonami skał malowidła. Wątek z SJ ssie pałę bo go uproszczono do absurdalnego "oni nas nienawidzą".
Skoro dysponowali inteligentnymi androidami to czemu w tej ekspedycji był tylko jeden. Czemu nie wysłać androidy do badania obiektów zamiast ludzi. I jakim cudem tak łatwo udało im się trafić na te obiekty? Czemu naukowcy którzy zobaczyli alieno-kobrę od razu chcieli ją dotknąć? Zachowali się jakby zobaczyli domowe zwierzątko. Co za bzdury.
"Tak tylko kim była postać na początku filmu,która coś tam wypija i wpada do rzeki patrząc przed tym popełnieniem "seppuku" na odlatujący statek."
To naprawdę jest takie trudne? Przez 2 lata trąbili o tym, że Prometeusza będzie otwierać scena powstania życia na ziemi, a ty nie ogarniasz dalej o co chodzi?
A ha dzięki za wyczerpującą odpowiedz, to te cząsteczki DNA które rozpłyneły się w wodzie,pękały,rozpadały i ogólnie ulegały zniszczeniu i rozkładowi zamieniająca sie w czarny nic nie znaczący pył dały początek życia na ZIemi.Nooooooo super :D
W końcu z prochu powstałeś i w proch się zamienisz to wszystko wyjaśnia!
Widzę że jako kolejna osoba oczekiwał kolejnej części filmu obcy.Tak działa reklama.Powiedź że tarantino miał coś wspólnego z twoją produkcją i możesz spać spokojnie .
Rzeczywiście film mnie zawiódł, zabardzo się napaliłem a co innego zobaczyłem. Z drugiej strony chciałem zobaczyć reakcje Kinomaniaków na moją ocene -1/10 i jak widze zawrzało lecz swego zdania nie zmienie, Podobnie kiedyś oceniłem film Podziemny krąg-w pewnym momencie myślałem że ludzie mnie zlinczują na forum ale to świadczyło tylko o jednym że są tępakami.
Zgadzam się że gusta są różne i każdy ma prawo do własnego zdania, jednak wystawienie Prometeuszowi 1 jest krzywdzące.
Jakimi kryteriami kierowałeś się stawiając tak niską ocenę ? przydało by się podać konkretne argumenty, jeżeli jest nim jedynie to iż nie uzyskałeś odpowiedzi( jak to określiłeś na początku ) to wydaje mi się tutaj że nie zrozumiałeś reżysera gdyż było powiedziane że scenariusz filmu przeszedł tak poważne zmiany że nie ma mowy o prequelu a jedynie o odrębnym filmie który dzieje się jedynie w uniwersum obcego.
Np ja uważam że film Kroniki Ridicka są fatalne ty określasz je mianem Arcydzieła, jednak nie jestem na tyle ignorantem aby wystawiać filmowi od razu 1 bo mi się nie podobał i nie było kontynuacji Peach Black skąd wzięły się owe stwory itp.
Kronik Ridicka oglądałem kilkanaście razy i co jakiś czas wracam do niego bo ma świetny klimat i efekty, ten film po prostu przykuwa mnie do ekranu. Ciężko mi natomiast napisać to samo o Prometeuszu,owszem mamy kawał solidnego S-F któremu mógłbym śmiało dać 8/10.Tylko dlaczego wokół niego została zbudowana atmosfera że jest to powrót do klasyki kina s-f Aliena i wszystko to co w nim najleprze i mroczne połączono w całość w filmie Prometeusz.. Jednocześnie miał on nawiązywać do wydarzeń dziejących się przed Alien-em 8 pasażer nostromo.. Nie wiem może coś przeoczyłem ale kosmos, kilka pełzających dziwolągów ,jeden SJ i na siłe wciskana historyjka z większą ilością pytań niż odpowiedzi jakoś nie bardzo do mnie przemawiają. Oglądają ten film poczułem się po prostu oszukany przez reżysera co innego mówił a co innego nakręcił.
No ale o filmie było głośno początkowo podkreślam początkowo miał to być prequel, pisałem to posty wyżej więc nie będę się powtarzał. Sama otoczka iż film ma być prequelem została potem nakręcana przez fanów i ich oczekiwania mimo iż sygnały, w tym wywiady mówiły że film jest odrębnym że tak powiem "bytem" jedynie w uniwersum( no i się jednak powtarzam :) ).
No ale ok skoro poczułeś się urażony, oszukany ( zapewne nie tylko ty ). Przyznam szczerze że też miałem nadzieję że pojawi się więcej z Aliena ( coś w stylu że Alien miał być właśnie bronią która ma zostać wypuszczona na ludzi, a tu przez przypadek ludzie uwalniają ją na LV426 bo to chyba ta planeta była iSJ mają ogólnie przesrane ;) ) na początku nawet reżyser mówił że będzie pokazana ojczysta planeta Alienów i miałą nią być właśnie LV426 no ale zmiany zmiany zmiany troszkę to pozmieniały.
Ale z drugiej strony Ridley wyrzucał kolejne scenariusze. Niby na początku miały bć 2 Prequele ale póżniej zrodził się Prometheus.
Ta już niedługo się okaże, ze SJ mieli jeszcze jakieś powiązania z Predatorem i ogólnie to wszystkie ludy we wszechświecie chcą zniszczyć naszą planetę bo jesteśmy źli i okrutni. So sad. Ja się w sumie nawet cieszę, że to miało tylko trochę powiązania z naszym drogim Alienem.
To bardzo fajny pomysł żeby powiązać SJ z Predatorami i trzymam kciuki żeby tak się stało!
Zastanów się co napisałeś bo z tego co tu widze to jesteś za stworzeniem jeszcze więkrzego G.Ó.W.N.A niż już legendarne G.Ó.W.N.O jakim jest AVP ze swoim jeszcze bardziej G.Ó.W.N.I.A.N.Y.M sequelem AVPR.