Prometeusz
Prometheus
2012
powrót do forum filmu Prometeusz 
ocenił(a) film na 1 ocenił(a) film na 1 
ocenił(a) film na 1 ocenił(a) film na 1 ocenił(a) film na 1 ocenił(a) film na 1 ocenił(a) film na 1 
ocenił(a) film na 1 ocenił(a) film na 1 ocenił(a) film na 1 ocenił(a) film na 1 użytkownik usunięty ocenił(a) film na 1
Ten film poszerza Lore, jest bardzo ciekawy pokazuje to czego zawsze widz chciał się
dowiedzieć. Tak jak są miłośnicy książek o świecie Warcrafta, Starwars tak ten film pokazuje coś
nowego.
Spoiler.
Jedyne o co można mieć wątpliwość to że trzymał się konwencji, otóż główna bohaterka kobieta
wytargana przez los " wszystkie o obcym tak miały", wszyscy giną oprócz 1 postaci góra 2, no i
spodziewałem się że na końcu pokazane będą narodziny samego obcego.
Na plus wychodzi fakt, że pokazano postać Waylanda fajnie to wyszło, do tego sami twórcy
okazali się niezłymi ziółkami czego należało się spodziewać bo kto tworzy rasę przeraźliwych
mutantów.
Dziwne się okazało że David czyli android zaprowadził ich do twórcy, wydawał się być
inteligenty a nie przewidział że twórca ich wszystkich pozabija co było ciekawe bo ta istota
wydawała się być bliska człowiekowi.
Film bardziej ambitny od Obcego 4 czy AVP i to się bardzo chwali, wiele osób spodziewa się
kolejnego bezsensownego widowiska więc nadaje niskie noty dla fanów pozycja obowiązkowa.
Kolego, to nie jest film o Obcym, więc jakie "fajne" i jakie "rozbudowanie wiedzy"?
Postać Weylanda to najgorsza charakteryzacja jaką widziałem w historii kinematografii,
"Niekończąca się opowieść" miała już bardziej przekonujące postacie.
Dlaczego taka zła charakteryzacja. Młody człowiek wyglądał jak starzec i kto by nie znał Gya Perca tak jak ja to by się dał nabrać, że to starzec zagrał.
ja się nie dałem nabrać, nie wiedziałem kto jest aktorem ale gdy zobaczyłem masy sztucznej twarzy i udawany starczy chód, zadawałem sobie pytanie "czy to żart?". Kukła z tworzywa sztucznego zagrała starszego człowieka, tak jakby nie można było wziąć aktora który by się do tej roli po prostu nadawał.
http://cdn.mos.totalfilm.com/images/p/peter-weyland-prometheus-2012-_141352-fli_ 1375011434.jpg
Polecam film "2010: Odyseja kosmiczna" z 1984 roku i przyjrzyj się doktorowi Davidowi Bowmanowi, to zobaczysz dokładnie Petera Weylanda. Dokładnie identyczna charakteryzacja, strój i chód.
Poza tym "fajna" to może być Twoja ulubiona bajka na Cartoon Network. ;)
Filmy z tej kategorii powinny być co najmniej inspirujące, fascynujące, porażające, mistyczne, mroczne...
A Prometeusz po prostu jest.
Chociaż nie, jest słowo które opisuje go bardzo dobrze - kopia. Kopia pomysłów które już były przemielone przez inne serie,
tylko w gorszym wydaniu. Jedyne co mi się podoba to proekty pojazdów.
Projekty kreatur za to są obłędnie płytkie a ich powstanie odbyło się bez krztyny kreatywności.
Szczytem jest KAŁAMARNCA wyciagana z brzucha kobiety.
Do legendy Obcego to na nawet nie ma podjazdu.
Filmy z serii AVP dla mnie nie istnieją, wymazałem je z pamięci ;)
Szczególnie druga część była okropna.
Alien: Ressurection miał kilka wad, przez co trudno ten film traktować jako kanon,
ale ogląda mi się go przyjemnie. Ma mnóstwo zalet. Obcy po raz pierwszy tutaj
ma głos, którego można się przestraszyć, a nie tylko piski i posykiwania. ;)
https://www.youtube.com/watch?v=vL3x6KaWsUM
Scenografia i kolory obrazu są świetnie dobrane. Jest klimatycznie, mrocznie i nieco inaczej niż w poprzednich częściach.
Również sam ksenomorf jest bardziej czarny, co dodaje mu klasy ;)
Ma gładką czaszkę, lecz stracił nieco niestety na biomechaniczności, jednak to był celowy zabieg.
A Prometeusz? Ridley Scott rzecze iż nie jest częścią uniwersum. Druga częśc ma jeszcze mocniej oddzielić się od serii z Obcym.
Twórcy nadali sobie prawo do zrzynania z kultowej serii i zakpili sobie z fanów, oczywiście z chęci zarobku.
Niektórym film się podoba więc nie zawracaj im głowy. O wiele chętniej będę wracał do Prometeusza niż do jakiegokolwiek sequela serii Alien.
Ale Twoje stanowisko w 100% mi odpowiada. Ja nie walczę z Prometeuszem, tylko pragnę by nie łączono serii ALIEN z PROMETHEUS. Jeżeli wolisz drugą z wymienionych, to super.
Obcy 4 był lepszy niż Prometeusz. Dlaczego komedia? Dla mnie to był dramat, science-fiction.
Twórcy "Prometeusza" wyciągnęli cały arsenał pomysłów między innymi mitologię grecką, dankienisowską teorię Bogów z Kosmosu plus inspiracje z najwybitniejszych przedstawicieli filmowych z gatunku science -fiction. Niestety zrobili tylko jeden mały kroczek do przodu względem AVP, który był prosty jak cep.
To w założeniu miał być tylko film o statku kosmicznym rozbitym rogalu plus skamieniałym trupie Space Jockeya. Im mniej tam Aliena moim zdaniem tym lepiej. A najlepiej jakby go tam wcale nie było. No może w drugiej lub trzeciej części mogliby pośrednio o nim coś wspomnieć.
Wiesz dlaczego komedia? scena jak w obcym 4 gosciu ogladal sobie mozg mnie rozbawila dosc mocno, scena z koszykówką była też bardzo zabawna, ta ekipa jakaś taka totalnie nie udana jakiś bimber przemycili na super naukowy statek. Ta hybryda obcego z człowiekiem robiła minki jak jak golum.
Obcy 4 nie miał nic wspólnego z horrorem jak poprzednie części a na to trochę liczyłem za to Prometeusz miał swoje straszne sceny i dlatego dałem mu wysoką ocenę. Prometeuszowi udało się też zbudować napięcie i klimat.
Mi się ten film po prostu podobał.
W Alien 4 gościu oglądał sobie mózg? Kiedy.
No dla mnie dramat 7 nieudanych sklonowania Ellen Ripley plus 7 świadomy i scena z zabiciem metodą próżniową (aborcja) młodego białego Aliena)