i tak należy to rozumieć. Ale tym razem zamiast ognia i tytana Prometheus mamy maszynę, to dzieło ludzi, zdobycz techniki zaawansowany poziom opanowania ognia, który wyprowadził ludzi lata świetlne od Ziemi, do odległej planety. Tym razem ludzie sami znajdują doskonalszą formę życia, dzięki której teoretycznie mogła by dokonać milowego kroku w technologii i genetyce, czyli rewolucja i ewolucja do poziomu, który oprócz korzyści niesie za sobą ogromne ryzyko, to samo jak w przypadku ognia. Czy korporacja posiadając tak wielkie zdobycze techniki pozwoliłaby światu na spokój i swobodę ? Raczej trudno to wyobrazić, biorąc pod uwagę ile zwierząt i ludzi wymordowano ogniem. Zwierzęta do dziś pożeramy gotując, piekąc, smażąc, grillując ;p
Tytuł twego tematu jest gruntownie pozbawiony sesnsu. Wybacz, że się czepiam, ale miałeś na studiach zajęcia z logiki? Jakie studia...
Pisałem, ale twój kumpel/konto "Marekqdapl" skasował te posty, jeśli nie zdążyłeś przeczytać lub masz krótką pamięć, twoja strata. (A może wystarczy tylko przełączyć konto). Upierdliwie i uporem maniaka wchodzisz w kompetencje Scherlocka Holmesa. Żeby się zrozumieć i coś osiągnąć musisz siebie sprawdzić i przestudiować swoje możliwości, podobnie jak w sporcie, bo to, że wkładasz rękawice żeby zrobić wrażenie/wygrać nie znaczy, że umiesz boksować, to tylko narzędzie, nie tylko pięści są ważne a bardziej inteligencja, to od niej zależy właściwy ruch i technika. Wiedza to umiejętność planowania i zastosowania takiej strategii by osiągnąć swój cel. Dopuki nie posiadasz dobrego fundamentu w nabytej wiedzy i oparcia w faktach, to nigdy nie jest za późno byś nauczył się, że to kosztuje wiele cierpliwości i uwagi, nauki i obserwacji. Prosty przykład : małpa ma ręce jak człowiek, ale inteligencja ją ogranicza, nie wie, że ogień dałby jej władzę nad drapieżnikami. Małpa ma w człowieku "Prometeusza" na wyciągnięcie ręki, ale twoją oporność na wiedzę. Jeśli więc chcesz obiektywnie i edukacyjnie krytykować, to nie opieraj się na inteligencji małp.
Tja, ty maaasz fundamenty wiedzy, panie "dopuki". marek nie jest tu administratorem i nic ci nie kasował, czynili to administratorzy portalu widząc nonsensy, jakie wypisujesz. W twoich postach nie w ogóle treści - jesteś wodospadem istnym wodolejstwa. Od dziś mianuję cię Niagarą filmwebu.
Zgłosił do usunięcia, musisz być potwornym leniem, nikt ci nie mówił ? Na szczęście nie tobie mnie oceniać. Twoje kompetencje rozleniwionego i próżnego umysłu kończą się na lakonicznych i guzik wartych uwagach. Cofasz się, zauważyłem, że dzieci mają więcej do powiedzenia, bo chodzą do szkoły. Tobie został już tylko piórnik (trumna).
he he. A skąd wiesz, kto je zgłasza do usunięcia? Z tego co wiem akurat Marek jest ostatnim, który by cokolwiek zgłaszał do usunięcia. Od jakiegoś czasu i ja uważam, że jak jakiś głupiec się kompromituje trzeba mu na to pozwolić. Ja nie zgłosiłem do usunięcia żadnego z twych nędznych intelektualnie postów - niech wiszą i świadczą o twej ortografii, umysłowym zamknięciu, kompletnej pustocie umysłowej
Właśnie dowody jego własnej kompromitacji go rozwścieczyły, to normalna bardzo pospolita reakcja z niskich pobudek. Zaregował agresją na niemożność prowadzenia merytorycznego dialogu/argumentu. To dowodzi tylko, że brak mu honoru i godności. Chce uchodzić za autorytet, chociaż dobrze wszyscy już wiemy, że poprzez niecny występek zrobił z siebie tchórza i słabego oponenta do wymiany poglądów. Jeśli ktoś ma niską samoocenę, zawsze będzie się uciekał do tchórzliwych sztuczek.
Powiedzmy to sobie szczerze, nie jesteś dla Marka żadnym wyzwaniem intelektualnym - bełkoczesz, bredzisz o honorze i nie znasz ortografii. Wypowiadasz się na tych forach nie na temat, dlatego tną ci te bzdury.
A ty boisz się poruszać tematy a marek siedzi teraz cichutko jak mysz pod miotłą, bo pewnie boli go głowa gdy ktoś go skłoni do ułożenia jednego zdania (zwykle głupiego). Dwa warte siebie genialene intelekty. Mówi się, że co dwa konta to nie jedno, ale brak drugiej głowy zawsze zdradza twoja lakoniczność, żebyś nie musiał wyjaśniać drugiego konta, które wypisywało by steki bzdur. Dlatego też chcesz to kontrolować, ale zupełnie brak ci błyskotliwości i siły przebicia. Teraz widzisz, że więcej z tego biedy niż pożytku. Ma się problemy co ?
ma się problemy, ale nie internetowe, dzieciaku. Net to jest twoje życie i innych przetrąconych geniuszy inaczej. ja żyję w realu. Filmweb to dla mnie narzędzie i zabawa. Ty to traktujesz jak batalię ideologiczną. Problem w tym, że nie masz narzędzi, by wyrazić swe ideologie. Masz bardzo cienki umysł - nie umiesz formułować jasno myśli, piszesz nie na temat, a masz wielkie ambicje ładotwórcze. Mogę tylko współczuć - góry pragniesz przenosić, a nie jesteś w stanie pocukrować herbaty
Dzięki za oświecenie i komplementy. Tu nie jest ważne akurat, czy dialog odbywa się przez internet czy w realu, bo to jest forum internetowe, kształtowane językiem użytkowników i ich elokwencji. Film, teatr, serial to obszary kultury, domena ludzi, którzy tworzą sztukę poprzez obraz i słowa. Dlatego też język i kultura "pseudokibiców" nie powinien być tu dominujący ani tym bardziej respektowany. Liczy się nie tyle siła argumentów i własna racja co po prostu dobra wola i pozytywne nastawienie, bo stwarzanie sztucznego oporu kosztuje tyle samo co egoistyczne wspinanie się po trupach na szczyt. Ale staram się obwiniać o taki stan rzeczy nie ludzi a status wygodnej anonimowości, która bardzo skrzywia obraz rzeczywistości i prawdy o ludziach. Tak więc nie mam ci tego za złe co robisz, tolerancja ludzka czasem nie zna granic, więc potraktuj to jako mój ostatni gest dobrej woli. I wcale nie próbuję być "Waligórą", jestem drobiazgowy i gości mam w zwyczaju pytać czy słodzą herbatę/kawę.