Ridley Scott wiedział co robi, żeby o tym filmie było głośno. Niektórzy doszukują w nim np. teori spiskowych, faszyzmu, rasizmu, a ten cały Ostatni Inżynier to pewnie rozpętał kiedyś drugą wojnę światową.... Czy jest to prequel Obcego czy też nie. Według mnie to on może być nawet prequelem Gladiatora... To by wyjaśniało niektóre wątki. Wiadomo przecież, że pochodzimy od kosmitów.....
jak do tej pory nie podałeś żadnego faktu i wykazałeś sie ewidentnym nieuctwem i głupotą, a wciskasz wszystkim kit, że jesteś uciskany,. Żałosne
Nie wiem po co łączysz z tym moich bliskich, ale niewątpliwie świadczy to o twej śliskości. Co do wiedzy i niewidzy - odsyłam zainteresowanych do twych postów. Dowody są nagie i nie wymagają dodatkowych komentarzy
Mylisz się, chłopcze, twoja niewiedza mnie nie cieszy. Są we mnie duże pokłady litości
Argumenty ad personam i to niskiego sortu świadczą nie tylko o twej bezmyślności, ale też braku moralności. twe rozważania na temat Nietzschego świadczą o tym, że wypowiadasz się na temat spraw, o których nie masz zielonego pojęcia. Jesteś zupełnym ignorantem, który bark wiedzy nadrabia bezczelnością i zwykłym chamstwem
Facet ma nierówno pod sufitem albo sobie jaja robi z nas i ma niezły ubaw, że takie suche teksty wypisuje. Nieźle miesza w bani to mało powiedziane.
Trzeba nauczyć się przyznać do błędów, a nie krytykować bezpodstawnie bliskich. Szanuj bliźniego jak siebie samego.
Mówię jak jest. Nic nie pije, bo spragniony nie jestem. Z twojego postu wynika, że wiesz wszystko i jesteś lepszy od każdego który ma własne zdanie. Co do filmu i rzeczywistości to się zgadzam, że to są dwie różne rzeczy. Przecież wiesz o tym najlepiej bo nie piszesz takich bzdur... i jesteś taki przytomny.
Nie było mnie przez jakiś czas, a tu znowu jakieś cyrki... Co się tu dzieje panowie ? Geronimo wyparował i ktoś znowu coś gada trzy po trzy ? Dla mnie sprawa jest prosta, kosmici nie istnieją.
A to jest klon kolona, towarzyszący mi od wielu miesięcy. Nudny jak flak z olejem.
Zdradza go monotonia wypowiedzi i temat o moim i josa trollingu.
Za kazdym razem obśmiewany i lekcewazony przez wszystkich.
Wyobraziłem sobie pojedynek Byrona i geronimo. To by było epickie. Coś jak filmy o godzilli.
Dobry pomysł :) Niewiem, czy lepiej by pasował do jakiegoś thrillera psychologicznego z domieszką surrealizmu...Tak by zakręcił w filmie swoją postacią, że widzowie mieliby kisiel w mózgu.
Wiesz, to nawet dobrze o Tobie świadczy. Mnie zniechęcają do niego dwie rzeczy - ewidentna głupota i brak odwagi cywilnej, by przyznać się do błędu merytorycznego. Udowodniłem mu czarno na białym, że myli sie w sprawie Nietzschego, a ten brnie w jeszcze większe idiotyzmy. No i styl prowadzenia rozmowy - włączanie w to moich dzieci, argumenty ad personam. Nie mam litości dla takich.
Rozumiem Ciebie. Czytałem o tym Nietzsche w jego postach... człowiek nieraz pisze głupoty niedopuszczając do siebie myśli, że napisał bezsensu i chce za wszelką cenę udowodnić rację swoją głupotą. Obrażanie kogoś albo włączanie bliskich tej osoby której nawet się niezna to najgorsze rozwiązanie w dyskusji. Może nie jest taki szurnięty jak my go widzimy, po prostu chciał się wykazać inaczej, żeby był zauważony i doceniony... Co do jednej rzeczy się chyba z Tobą zgodzi i zresztą tu wypowiadających się użytkowników prócz mnie, że Prometeusz jest beznadziejnym fimem :) Może w tym temacie byłoby jakieś porozumienie, bez tego całego faszyzmu jakiego się doszukał w tym filmie.
Trochę to dziwne i nie trzyma się to kupy. Przecież nie musiałeś kasować kont, żeby sprzedać lapka. Chyba nikt inny nie znał twojego hasła, co nie ?