Trochę mnie rozczarował ten film. Wiedziałem, że to dosyć luźno będzie nawiązywać do Obcego, ale mimo wszystko liczyłem na zachowanie chociaż odrobiny klimatu z tamtych filmów, a otrzymałem niezbyt ciekawe sci-fi. Niby jest tam jakaś tajemnica, ale jakoś nie oczekiwałem specjalnie na jej rozwiązanie. I dobrze, bo motyw z kosmitami, którzy nas stworzyli po to by się później rozmyśleć i nas próbować zabić jakoś mnie nie przekonuje. Jeszcze jakby było jakieś fajne wytłumaczenie tego... no ale pozostało to niejasne, bo reżyser musiał mieć furtkę do następnej części. Tyle, że jeśli będzie tak samo zrealizowana jak pierwsza część, to kiszka.
Ponadto wkurzający/nijacy bohaterowie i bardziej śmieszny, niż przerażający, wielki kosmita-stwórca (zresztą tak samo śmiesznie wyszedł obcy znany z oryginalnych części, który wydostał się z wielkoluda pod koniec).
Końcówka, gdy pani doktor decyduje się lecieć do stworzycieli, też mnie rozłożyła na łopatki. Skoro osobnik na tamtej planecie od razu próbował wybić wszystkich bez żadnych tłumaczeń, to raczej pozostali również nie będą się bawić w wyjaśnienia "dlaczego chcemy was pozabijać". No ale wiadomo, furtka na kolejne części musi być.
Ogólnie rzecz biorąc film na raz, do obejrzenia i zapomnienia. Chociaż jak widzę wielu osobom się spodobał w jakiś sposób, więc pewnie swoje grono fanów ma, jednak ja do nich nie należę, trudno.