Oceniłem ten film na 7. Według mnie jest taka niska ocena na Filmwebie, ponieważ zagorzali fani quadrologii Obcego spodziewali się że dostaną nowy film w którym główną rolę odgrywać będzie nasz kochany Alien. Oczywiście jest pare absurdalnych rzeczy w tym filmie, ale czy w innych z serii Obcego ich nie było? Chociażby końcowa scena w Aliens kiedy to Ripley trzymana za nogę przez Królową Obcych nie spada w przestrzeń kosmiczną. To już bardziej bzdurny według mnie był Obcy Przebudzenie w którym aż roiło się od absurdalnych pomysłów (klonowanie Ripley i inne). Nie uważam ten film za arcydzieło, tylko bardzo dziwi mnie taka ocena.
Tych których nazywasz "fanami" to już wiedzieli że przed premierą prometeusza że nie bedzie xemopchor'ów na planie filmowym. Tak że spodziewali się dobrego kina do którego sam R Scott zdąrzył przyzwyczaić swoich fanów, a co dostali ? Typowy money-maker papka dla mas pełna nielogicznych bzdur, które bardziej irytują niż przeszkadzają. Stąd taka niska ocena.
A co powiesz o ostatniej części Obcego? Czy nie uważasz że jest tam więcej nielogicznych rzeczy niż w Prometeuszu?
Tu masz racje, sam się spodziewałem czegoś więcej po Promku, tylko wiesz...Scott był tylko (czasami aż) reżyserem, a za scenariusz odpowiadali ludzie odpowiedzialni min za film Kowboje i Obcy, który dobrym filmem nie jest. Jestem przekonany że gdyby inny scenarysta napisał scenariusz (jakiś bardziej znany) to film nie miałby tylu baboli, co i tak nie zmienia faktu żę oceniam ten film na pozytywną siódemeczkę.
Policytujmy się. Ja "Obcego: Przebudzenie" zaakceptowałem od razu, więc wspominanych przez Was głupot nie widzę, natomiast w "Prometeuszu" głupoty mocno mnie irytowały.
Głupoty "Prometeusza": ...:::[SPOILERY]:::... ożywiona i eksplodująca tysiącletnia głowa; zabawy z wężem; atak zombie-mutanta demonicznie wyłaniającego się zza kasku; rozrost minikalmarka w sterylnej kabinie do formy megapakera zajmującego połowę pomieszczenia; slapstickowa scena ucieczki przed statkiem; odlot bohaterów statkiem nieprzygotowanym do ich fizjonomii; dwa obce gwałty oralne (jeśli w poprzednich częściach takie analogie były sugerowane, tak tutaj zostały pokazane bez żadnych ogródek); porzucenie warty na rzecz zdobywania szczytów. ...:::[SPOILER OFF]:::...
Przystępuję do licytacji, ale nie każda scena którą wymieniłeś wg mnie jest głupia więc jeżeli nie mam argumentu to odpowiem głupotą Obcego :)
ożywiona i eksplodująca tysiącletnia głowa - była zarażona czarną substancją miała prawo zachować się nieprzewidywalne po otrzymaniu impulsu.
zabawy z wężem - Obcy: głupota naukowców to trzymanie Obcych razem wiedząc, że mają kwas, który może przegryźć wszystko - bardzo istotna głupota filmu bez którego akcja by nie ruszyła - przy tym zabawa z wężem wysiada :)
atak zombie-mutanta - zanurzenie w czarnej substancji powoduje mutacje i agresywność więc moim zdaniem uzasadnione
rozrost minikalmarka w sterylnej kabinie - w kabinie były specjalne warunki anty-grawitacyjne (źródło strona weylanda) dodatkowo obcy rośli zawsze do dużych rozmiarów bez powodu praktycznie w ciągu paru chwil
slapstickowa scena ucieczki przed statkiem - Obcy: dwóch gości wisi na drabince broniąc się przed obcym i każdy patrzy jak im to idzie nie próbując za bardzo pomóc aż się prosi żeby po załatwieniu obcego ktoś tam zszedł i im podał rękę, albo zaczął wcześniej strzelać do obcego :)
odlot bohaterów statkiem nieprzygotowanym do ich fizjonomii - inżynierowie wyglądali całkiem jak ludzie byli trochę więksi - były krzesła, były guziki, a David nauczył się to wszystko obsługiwać
dwa obce gwałty oralne - obcy zawsze gwałcili oralnie żadna nowość
porzucenie warty na rzecz zdobywania szczytów - Obcy: scena ucieczki przed obcymi pod wodą. W tej scenie do wody spada dziewczyna która okazuje się być androidem. Kiedy wszyscy myślą, że zginęła ona nagle pojawia się przed nimi otwierając im drzwi. Ni z gruchy ni z pietruchy jest inne lepsze i o wiele szybsze i bezpieczniejsze przejście...
Opowidz nam bo argumenty dzieciaka typu "miała prawo się zachować nieprzewidywalnie" nie działają jak sam widzisz, zatem może powiesz nam jakim cudem dwutysięczna głowa nadal przewodziła impuls elektryczny, ożyła i eksplodowała. Czekamy na interesujące wyjaśnienie.
ej Panowie nie kłóćcie się, bo nie ma o co. Każdy ma prawo do swojego zdania, jednemu się film podabał innym nie, proste
Przecież napisz ci, że była zainfekowana czarną mazią.Tutaj zwaną często mutagenem)))Tak skutecznym,że nawet 1000 lat od śmierci nie nastąpił rozpad komórek.
...:::[SPOILERY]:::...
głowa - nie potrafię zaakceptować mutagenu, który jest w stanie przetrwać tysiące lat w stanie hibernacji i tak zespolić się z żywicielem że podtrzyma jego funkcje życiowe bez żadnej zewnętrznej pomocy. Niechby poruszały się same witki, ale żeby ta odcięta głowa była w stanie używać wszystkich mięśni mimicznych? Ciekawe też na podstawie czego naukowcy orzekli, że inżynierowie mają DNA niemal identyczne z naszym. Jeśli na podstawie tej głowy, to dawałoby jeszcze mniejsze pole do popisu dla tej substancji - całkowicie zmieniła właściwości głowy, ale jednocześnie nie zaingerowała w jej kod genetyczny.
atak zombie-mutanta - Rozumiem, że czarna substancja wpływała na żywe organizmy, ale facet wyraźnie umierał. Szybka kasku zaczęła się rozpuszczać i przywierać do jego twarzy jednocześnie uniemożliwiając oddychanie oraz najpewniej powodując dotkliwe poparzenia. Gdy umierający padał na ziemię, nagle dziwnym fuksem ta topniejąca i rozciągająca się szybka pękła jak szkło. Co więcej zmieniony przez maź prawie martwy członek wyprawy zdobył umiejętność zdumiewającego składania się, tak że jego kościste ciało zmieściło się w niewielkim kasku. Wpływ mazi w tym filmie był mocno przesadzony.
rozrost kalmara - fakt, obcy zawsze szybko rośli. Sęk w tym, że nigdy tego na ekranie nie widzieliśmy, ani też nie wiedzieliśmy gdzie to się odbywa. Chestburster z pierwszej części mógł się spokojnie dobrać do zapasów żywności załogi, podobnie jak psi ksenomorf z trójki. W drugiej części nie było żadnych narodzin, zaś w czwartej rodził się Newborn z królowej która w tym stanie mogła znajdować się dłuższy czas oraz jeden szybko uśmiercony chestburster. Tu nie dość że kalmar był mniejszy od chestburstera, to został zamknięty w pustym pomieszczeniu. Z dobrej woli można by jeszcze uznać, że dobrał się do jakichś farmaceutyków.
odlot statkiem - Inżynierowie do lotów używali też skafandrów, których integralną częścią był znajomy i zdecydowanie zbyt duży dla ludzi hełm. Jeśli im był potrzebny do lotów, to nam także.
gwałt oralny - w Obcych takich zabaw dopuszczały się facehuggery i przez sam swój kształt widzom oszczędzano widoku wpychania rurki w gardło. Tam była lekka sugestia, tu był pokaz na miarę "Gatunku"
sceny z Obcego:
trzymanie obcych razem w klatkach - fakt, że to dość głupie, chociaż klatki miały zabezpieczenia i system tresury potworków azotem.
scena z wodną pułapką - Sam bym raczej nie był skory zbliżać się do ksenomorfa, nawet by bronić współpasażera. Tym niemniej w tej scenie nie kojarzę, czy ktoś byłby im w stanie pomóc. Android wpadł do wody i znalazł dla siebie szybsze przejście (moje mocno naciągane wytłumaczenie dla tego faktu - androidy są w stanie znieść więcej niż ludzie, więc mogła wybrać toksyczniejszą drogę), jeden zdrajca zamknął drzwi, Ellen siłowała się z nimi by utorować drogę ucieczki, w akcję na drabince zaangażowane były trzy osoby, a wystraszony zainfekowany gość o ile pamiętam nie miał żadnej broni by im pomóc. Nie kojarzę czy był tam ktoś jeszcze.
głowa - tam nie było żadnych funkcji życiowych oprócz szalejących nerwów, które dostały impuls specjalnym urządzeniem które wbijano w ucho. I jak widać na filmie czarna maź potrafi się uaktywnić kiedy poczuje żywiciela w okolicy, przez resztę lat jest w hibernacji. Jaja obcych też potrafiły bardzo długo przetrwać i otworzyć się na widok żywiciela. DNA jest niemal identyczne ale jednak nie identyczne i nie wiadomo w jakim procencie było zgodne.
atak zombie-mutanta - źle patrzyłeś :) - facet dostaje po kasku szyba jeszcze jest cała próbuje zdjąć kask ale nie daje rady w panice (kask jest cały) następnie upada kaskiem w substancję i wstaje a kwas przegryza szybę i substancja z kwasem dostaje się do jego twarzy. Nie jest pokazane że facet umiera. Następnie on nie wychodzi z żadnego kasku po prostu tylko nogi ma przerzucone przed głowę i ręce rozłożone na boki co wyraźnie przypomina facehuggera :)
rozrost kalmara - kalmar w cale nie był mniejszy od Chestburstera. A jeżeli nawet wzrost chcesz uzależnić od pożywienia to w żadnym momencie wszystkich części nie jest to pokazane. Po to miał żywiciela aby zdobyć od niego wszystko co potrzebne i w spokoju gdzieś w ukryciu się rozrosnąć. W jedynce praktycznie zaraz zaczęli go szukać więc urósł w ciągu paru chwil co znaczyło by, że z każdym kęsem rósł o kilka centymetrów. To nie jest dla mnie przekonujące aby obcy rósł na podstawie zwykłych zapasów jedzenia, które aż takiej energii nie dostarczą. Jedynie można uznać, że mają po prostu takie geny :)
odlot statkiem - mięli swoje hełmy i kombinezony - skoro David twierdzi, że jest tym w stanie polecieć, a wcześniej miał okazję się tego nauczyć to nie mam podstaw mu nie wierzyć :)
gwałt oralny - jakoś trzeba dostać się do żywiciela i go nie zabić - widzisz jakąś inną sensowną drogę? :)
trzymanie obcych razem w klatkach - klatki nie zabezpieczono przed kwasem, a skład krwi musieli znać gdyż robili na nich i na Ellen szczegółowe badania i cały film od tego się zaczyna - żadna głupota Prometeusza nie była tak kluczowa dla scenariusza :)
wodna pułapka - nie trzeba było zbliżać się wystarczyło wcześniej strzelać, a wszyscy tylko patrzyli. Dopiero po krzyknięciu nagle się obudzili z letargu i padły strzały. Po zabiciu aliena wystarczyło aby Riplay z racji siły, zwinności i odporności na ból podała im rękę, a nie biernie patrzyła. Ellen się z nikim nie siłowała bo nie miał by z nią szans - naukowiec po prostu wykorzystał nieuwagę. Scena siłowania się tych gości na drabince trwała dosyć długo i nikt w między czasie nie zmieniał położenia tylko się gapił :)
Ogólnie to w każdym filmie można się uprzeć i coś znaleźć, ale nie na tym polega oglądanie filmów, a w szczególności SF gdzie istnieją urządzenia, o których nic nie wiemy. One po prostu działają jak nasze komórki czy komputery. Jakbyś pokazał komuś z przeszłości film na których używa się komórek to by powiedział, że to bez sensu że ludzie przekazują słowa na odległość jakaś telepatia czy co? ;)
Weź się przestań oszukiwać człowieku, nerwy i sprawnie działające mięśnie w dwutysięcznej głowie. Znowu używasz angumentów z dupy "specjalne urządzenie" nie ma i nawet nie bedzie za 180 lat urządzenia które ożywi coś czego już nie ma, kapisz ? Parodiujesz z porównaniem do jaj królowej, które były gotowym organizmem z zapewnioną żywnością przygotowaną do wieloletniego przetrwania, a nie tylko sikami obcego, sorry magicznym mutagenem.
Zacznijmy od pominięcia że chestbuster to zupełnie inny stwór i jest gotowym i samodzielnym xenopchorem który wpieprzy wszystko co dopadnie, a nie tylko marną podróbką facehuggera na kloplówkach. Dwa, z żywiciela został wyciągnięty czyli nawet gdyby miał czerpać z niego energie (swoją drogą shaw po operacji była pełna sił) to czerpanie zostało przerwane, czyli przyrost powinien być rozbalansowany a był wręcz przeciwnie przesterdowany.
Odlot statkiem No tak wszystki rogale stoją do wzięcia kluczyki w stacyjce. Czyli mamy rozumieć że kolejnych super statków nikt nie pilnował, są do wzięcia ? Zaawansowana broń masowego rażenia w zasięgu ręki, dla każdego nawet dla kobiety z rozciętymi mięśniami brzucha. Ko---me---dia.
Gwałt oralny Wszystko wskazuje że inżynier jednak był martwy, nic nie wskazuje że było inaczej, tzn prawie bo przecież z mutagnem bedzie mógł jeszcze za tysiące lat trenować mimike.
Szkoda mi ciebie człowieku starasz sie widać, ale nic ci nie wychodzi, bronić takiego kiczowatego filmu gdzie sceny są niczym kit w oknach napychane byle nie wiało, byle sie ledwo dupy trzymało.
Jest taki stosowny arkusz oceny poziomu rozwoju i zachowania jedno z pytań dotyczy wyobraźni, która jest określana w przypadku twoich argumentów jako "Słaba wyobraźnia, zawsze rzeczowa, trzyma się faktów". Więc to nie twoja wina, że tak męczysz się z tym filmem po prostu już tak masz i nie walcz z tym, albo staraj się rozwijać. Dodatkowo "bardzo lubisz narzucać innym swoją wolę", oraz "jesteś raczej agresywny, lubisz zaczepiać" - to nie świadczy zbyt dobrze o twoim studium indywidualnym i ocenie poziomu rozwoju oraz zachowania się.
Jest taki stosowny arkusz oceny poziomu rozwoju i zachowania jedno z pytań dotyczy wyobraźni, która jest określana w przypadku twoich argumentów jako " naiwna wyobraznia, zawsze z dupy wyssana, nie trzymająca sie faktów tak samo jak podstaw logiki" Więc to nie twoja wina, że tak męczysz się z tym filmem po prostu już tak masz i nie walcz z tym, albo staraj się rozwijać. Dodatkowo "bardzo lubisz analizować innych, zamiast wysunąc mające jakikolwiek sens wyjaśnienie" oraz", "jesteś raczej ciotą, koledzy sie z ciebie śmieją dlatego siedząc całymi dniami w domu, szukasz dowatrościowania w internecie desperacyjnie szukając słabszych od siebie" - to nie świadczy zbyt dobrze o twoim studium indywidualnym i ocenie poziomu rozwoju oraz zachowania się.
Co za porażka nawet musiałeś skopiować moją treść bo sam nie umiesz nic napisać. Nie odróżniasz bogatej wyobraźni, która oddziela dobrze rzeczywistość od fikcji, od swojego zupełnego jej braku, która nigdy nie wykracza poza konkretną, sytuację.
PS. Przykro mi, że w UK przed wejściem na zmywak zabierają wam telefony i tablety, a tylko się cieszyć że taki człowiek jak ty opuścił nasz kraj i jest czym oddychać...
Jak sam trafnie zauważyłeś, takie realia że nawet dzieciaki na zmywakach zarabiają na tyle by sobie pozwolić na tablety. Co z tego że masz więcej powietrza ? Skoro panstwo rżnie cie w odbyt na tyle możliwych sposobów, że nie jeden portal sie z tych "sensacji" utrzumuje. Przypomnij mi bo już nie prawie zapomniałem jakie to uczucie, jeździć pomiędzy ukrytymi fotoradarami po dziurawych drogach, gdzie za autostrady wybudowane za pieniądze podatników trzeba dodatkowo zapłacić. Ale kogo ja pytam, ty pewnie nawet nie masz samochodu. Zastanawiam się jeszcze gdzie podziała sie twoja bogata wyobraźnia, kiedy czytałeś mój post pisany na telefonie w godzinach roboczych. Pewnie została rozwiana przez myśli jak biednej mamie ukraść pieniądze. Teraz po tym wszystkim co napisałeś wiem co tak naprawde cię boli, szkoda mi ciebie jak również i siebie że na tą chwile musiałem upaść do twojego poziomu. Miłego rżnięcia.
Chyba trafiłem w czuły punkt :) Znowu zaczynasz coś gęgać jesteś żałosny oceniając innych swoją miarą obywatelu drugiej kategorii... Wygląda na to że jesteś po prostu zły, że musisz tam siedzieć i znosić ich traktowanie potulnie jak pies, a tu wchodzisz aby odreagować.
Tak trafiłeś, najpierw napisałeś że jestem agresywny a teraz że potulny jak piesek, sam widzisz wychowanku internetu że nawet to w czym wydaje ci się że jesteś dobry, jesteś żałośnie beznadziejny. Weź się chłopaku troche za siebie a nie orasz na tym forum cały weekend wyjdz troche, zaczerpnij życia znajdzi sobie dziewczyne.
Co do tej miary, sam wskoczyłeś tu z jakimiś zmywakami tak że sam długość własnej miary określiłeś. Szkoda mi ciebie, to jedyny powód dla którego zdecydowałem się odpisać, powodzenia w twoim beznadziejnym trollim życiu.
HAHAHH - uśmiałem się :) Agresywny w necie, posłuszny "na zmywaku", ale wiem masz problemy w odróżnianiu fikcji od realu - wybaczam :) Widać ewidentnie, że masz jakieś kompleksy, które starasz się tu leczyć. Nie będę sugerował jakie, ponieważ prawdopodobnie podświadomie świetnie opisałeś je w swoim poście powyżej... :)
Też sie śmieje z twojej beznadziejności, jak zwykle masz racje a to firma dla krórej zmywam.
http://www.emtecgroup.co.uk/ poczytaj o ile potrafisz HAHAHAHA.
Nie przejmuj się żadna praca nie hańbi... Montażyści są światu potrzebni i to bardzo. Grunt abyś znalazł prawdziwą radość w tym co robisz bo inaczej będziesz całe życie wylewał pomyje i frustracje na forum.
Widocznie za krótko robisz w tej firmie i nie zdążyłeś zapoznać się jeszcze z profilem działalności...
Ty masz zdrowie...poświęcić tyle uwagi komuś pokroju mkveli.
Już po poście gdzie pisało "skopiowaniu" i uznając swoje zwycięstwo w dyskusji powinieneś widzieć że takowa mija się z sensem)))))))))))))
Jak tam troll-ujący "genetyku"... Nadal twierdzisz, że ewolucjonizm nie zakłada wpływu fenotypu na genotyp? Czy już się dokształciłeś? :)
Nie chce mi się już tego tłumaczyć.jest to namacalny dowód tego że niestety nie zrozumiesz kilku rzeczy...między innymi tego jak szmatławym filmem jest "Prometeusz".)))))))))))))))))))))))))))))))))))
Zdanie "Nie chce mi się już tego tłumaczyć" oznacza, że albo coś tam poczytałeś i zrozumiałeś głupoty jakie plotłeś wcześniej, ale do błędu się nie przyznasz. Druga opcja to jesteś oporny i jednak się nie dokształciłeś mimo, że od podyplomowych studiów trochę czasu już ci minęło. Jednak czego wymagać od faceta zbliżającego się do pięćdziesiątki z kryzysem wieku średniego, którego jedynym celem przebywania na forum jest cytuje "zwycięstwo w dyskusji", aby się dowartościować...
PS. Jak tam pańska kariera alter ego milionera poszukującego romansu i przygody?
Najprosciej jak można...dla ciebie)))
Genotyp to takie "zdjęcie" genów...obraz ich stanu w danej chwili.
Fenotyp to taki "plan" tego co mopgłoby z nich powstac w zależności od materiałów i środków.Do ewolucji jest potrzbna zmiana ...mutacja ,ale to inna bajka.Psychoanalizą niech zajmie się ktoś inny...śledztwem w sieci też.Pudło
Nie mam studiów podyplomowych i nie szukam romansu i przygody))))Zaczynasz być obsesyjny.
OK widzę, że dalej ogarniasz to nie w pełni - szkoda jednak czasu na ciebie...
PS. Dobrze, że nie zapomniałeś hasła :P
Jakiś pan stary taki głupi... Nie chodzi o wygraną czy przegraną. Chodzi o porozumienie, ale panu jako gorącemu orędownikowi PISu najwyraźniej jest to obce. Jedynie co mogę powiedzieć to cieszę się, że mogłem pomóc w "alter" sprawie - bo o to chodzi aby sobie nawzajem pomagać... Do widzenia...
A wytłumaczysz....jestem pewien, że wszyscy z dużą ciekawością zagłębimy się w meandry twojej "skomplikowanej"
osobowości.Może uzyskasz nawet akceptację.Przecież to droga wiedzy i zrozumienia do niej prowadzi))))))))
Musiałby zacząć od słowa najlepszy.
Najlepszy analityk na forum
Najlepsza wyobraźnia
Najlepsze zawsze wygrane dyskusje
Mało tego
Nalepsze wykształcenie
Najlepsza praca
Najwiecej pieniedzy
To na forum w rzeczywistości gimnazjalista co kradnie mamie pieniądze z portfela i swoją niby bystrość zapożycza z google.
Dziękuję za uwagę i do widzenia :)
PS. Pan Marek dobrze wie, że być może uratowałem mu skórę :P
Widzisz...znowu masz swoje urojenia.Obsesje cie zniszczą.
Już nic ciekawego na temat "Prometeusza"?))))))))))))))))))
Do widzenia ? przecież gdybyś faktycznie mnie widział wydaliłbyś w ekspresowym tępie kanapki które mama ci do szkoły zrobiła. Zapewniam cię "do widzenia" to tylko na forum, ciesz sie że rodzice ci jeszcz płacą za internet co ich niedoklepane dziecko sobie gdzieś kozaka zastruga.
Rzeczywiście wszystko wskazuje na młody wiek.
Poziom dyskusji i argumentacja.
Najbardziej podoba mi się ten : " jak mkveli sie tutaj udziela to przecież w pełni uzasadnione...jak ty czy ja, to zarzuci trollowanie)))))Majstersztyk buractwa.
OK, niech to będzie pointą waszego poziomu:
SzukamMilionera: Milioner - Marekgdapl, 42: Witaj ślicznotko) Orientacja Milioner
Oczekiwania: Romans, przygoda Kraj Polska Wojew. (stan, itp.) Pomorskie, Mieszkanie mam własne lokum... itp, itd...
Oczywiście profil szybko usunął jak tylko o tym wspomniałem, ale zapomniał że Google robi kopie - nie ładnie tak oszukiwać rodzinę, a jeżeli ktoś ci robi żarty w necie to powinieneś mi podziękować :P
W sumie nie ja wybierałem zakres wiekowy.Ale fajnie, że zrobił się lekko obcesowy))))I o Pisie zaczął nawet pisać.
Skończy jak Rysiek C.)))))))))))))))))))))))))))))))))
Typowe dla "piłkarzyny" twojego sortu.Nie potrafi kiwać to będzie kopał piłkarza.
Kop piłkę...nie piłkarza)))))))))))
Jakkolwiek samodzielne by jaja obcego nie były, raczej ciężko byłoby im zapewnić pożywienie na tysiąc lat wegetacji. Mazie i wirusy są raczej odporniejsze i bardziej niezależne od wielokomórkowych organizmów.
Ksenomorf, lub xenomorph. Takiej nazwy użyto w "Decydującym starciu"
rozbalansowany?
By dostać się do rogali musiałeś znać język Inżynierów, powciskać odpowiednie guziki, a dochodząc do kokpitu musiałeś go uruchomić odpowiednią melodyjką. Może i lipne, ale zabezpieczenia były, a David je rozpracował.
Intryguje mnie jak od gwałtu oralnego przeszedłeś do trenowania mimiki, po drodze zahaczając o zgon. Nie dostrzegam sensu, ani logiki w tym akapicie.
Wystarczająco samodzielne by załodze nistromo narobić sporego problemu.
Rozbalansowany
Wypełnij puste pola.
Balanced Disbalanced
_________ ____________
"Nie dostrzegam sensu, ani logiki w tym akapicie"
To już chyba twój problem, co nie ?
Samodzielne, czy nie, ale głodujące raczej być musiały.
Tak jak dieta - zbalansowana i niezbalansowana.
Jestem też ciekaw, jak to sobie wyobrażasz przy istocie kalmaropodobnej.
"To już chyba twój problem, co nie ?"
Skoro piszesz aby pisać, a nie by się porozumiewać, to chyba już niczyj.