Oceniłem ten film na 7. Według mnie jest taka niska ocena na Filmwebie, ponieważ zagorzali fani quadrologii Obcego spodziewali się że dostaną nowy film w którym główną rolę odgrywać będzie nasz kochany Alien. Oczywiście jest pare absurdalnych rzeczy w tym filmie, ale czy w innych z serii Obcego ich nie było? Chociażby końcowa scena w Aliens kiedy to Ripley trzymana za nogę przez Królową Obcych nie spada w przestrzeń kosmiczną. To już bardziej bzdurny według mnie był Obcy Przebudzenie w którym aż roiło się od absurdalnych pomysłów (klonowanie Ripley i inne). Nie uważam ten film za arcydzieło, tylko bardzo dziwi mnie taka ocena.
głowa - Właśnie to nie były niekontrolowane drgawki mięśni, a do czegoś ponad drgawki głowa powinna mieć jeszcze zapewniony przepływ płynów ustrojowych, którego serce nie mogło jej zapewnić. W jednej z późniejszych scen Shaw i Holloway patrzą na wynik testu zbieżności genetycznej. Wtedy można odczytać że ta zbieżność wynosiła 99, albo 100%.
zombie-mutant - Pamięć płata figle. Chyba faktycznie był jakoś dziwnie złożony, ale nie wpakowany w kask - mój błąd, choć nadal nie pojmuję sensu tej pozycji. Kasku nie mam jak zweryfikować.
odlot statkiem - Statek Inżynierów nie miał widocznych silników, więc zakładam że mógł ulegać większym przeciążeniom, na które kombinezony produkcji Weylanda mogły nie być przygotowane.
gwałt oralny - Inną sensowną drogę? hmm... może od tyłu by tak. :)
pułapka wodna - Ellen bodajże siłowała się z drzwiami. One miały z nią szanse :)
głowa - całe lata leżała w ujemnej temperaturze. Moim zdaniem to były drgawki mięśni, a urządzenie które to spowodowało to (opis ze strony weylanda): SYNAPSE REESTABLISHER - Another remarkable technological feat from Weyland scientists, the Synapse Reestablisher, through precise, minute electrical innervation, awakens dormant neurons in the brain tissue of deceased or dying patients. O synapsach można na wiki poczytać więc jest duże pole do popisu :)
zombie-mutant - z tego co gdzieś kiedyś przeczytałem to ten zombi miał mieć głowę coś na kształt aliena, ale efekty nie był dobry więc zdecydowano inaczej i wcześniejsze stadium aby z połączenia kwasu węża i substancji wyszło coś co przyjmuje pozę facehuggera czyli początkowe stadium rozwoju aliena :)
statek - Prometeusz podróżował kilka razy szybciej niż światło (wg strony weylanda) więc ta nasza technologia to też nie w kij dmuchał, a z planety startował normalnie :)
gwałt - HAHAHA - ciekawe jaką minę musiał by przyjąć biolog? ;)
pułapka - już nie pamiętam, a nie chce mi się sprawdzać. Wiem że jak oglądałem to scena wydawała się długa i chciałem krzyczeć: "Ellen podaj rzesz mu w końcu tę rękę bo widzisz że się chłopina męczy" :)
Ja też Obcego zaakceptowałem, uważam że cała quadrologia jest świetna, tylko chodzi mi o to że mimo tego że zarówno Obcy Przebudzenie jak i Prometeusz mają różne swoje większe lub mniejsze babole to ludzie wylewają wszelkie pomyje na Promka. A teraz ja się pokuszę o wypisanie głupot Obcego 4, oglądałem go bardzo dawno więc nie jestem pewien czy wymienie wszystkie, jeśli coś pominę to dopiszcie :)
-kwestia klonowania Ripley
-otwarcie drzwi przez dmuchanie na czujnik (?)
-Ripley miałą kwas zamiast krwii, po rozpuszczeniu kawałka szybu i wyssaniu Newborna główna bohaterka łapie się poręczy, która też powinna się roztopić, tak jak szyba
-jakim cudem w jednej scenie Ripley patrzy na widelec i zastanawia się co to takiego a zaraz rozmawia naukowym językiem z dwójką naukowców?
-naukowcy nie wpadli na to żeby zrobić bardziej wytrzymałe klatki dla Obcych? Odporne na kwas?
Wiem że absurdów jest więcej ale ani obecnie nie mam czasu na myślenie i przypominanie sobie ich ani na pisanie.
oj no tu się nie zgodzę, akurat Obcy 3 jest według mnie najlepszy po pierwszej części :) ale to tylko moja opinia
Mi się podoba, że dwójka rozszerza pięknie temat korporacji i fajne buduje napięcie gdzie przez połowę filmu nie ma obcych natomiast trójka nic nowego nie wnosi od razu widać skąd się obcy weźmie i jak potoczy się fabuła. Do tego scena z zamykaniem drzwi mnie nie przekonuje oraz potężny wybuch gdzie wystarczy paść na ziemię aby uniknąć śmierci :) wiadomo każdy coś tam w filmie znajdzie innego :)
Jestem fanem Obcego, na film czekałem pełen nadziei. Po zwiastunach byłem więcej niż pewien, że film okaże się godnym następcą, początkiem całkiem nowej serii filmów dziejących się w dobrze znanym i lubianym uniwersum. Niestety, świetne trailery okazały się być znacznie lepsze od samego filmu, który choć urzeka wykonaniem, ginie pod natłokiem głupot i niedoróbek. Oczywiście, jest to całkiem fajny tytuł, do którego chętnie będę powracał, jednak moim zdaniem mógł być czymś znacznie lepszym- gdyby lepiej wykorzystano pomysł bazowy, dostalibyśmy arcydzieło. Dowodem na to może być Odyseja kosmiczna 2001 Kubricka, która opowiada historię opartą na podobnym pomyśle. Myślę, że głosy zawodu biorą się właśnie z faktu, iż zmarnowano OLBRZYMI potencjał, otrzymując produkcję dobrą, niekiedy bardzo dobrą (zdjęcia! efekty!), jednak pozbawioną większej wartości. Dziwnym jest fakt, że znacznie więcej wyciągnąłem z historii opowiedzianej w serii Obcego (częsci: 1, 2 oraz 3, ale tylko w wersji reżyserskiej).
Podsumowując, film jest z pewnością wart obejrzenia, choćby po to, by wyrobić sobie opinię o nim.
Alien (1) to arcydzieło, który stworzył nowy gatunek w SF, ale niektórzy fani (mówię ogólnie) są wydaje się w niego ślepo zapatrzeni gdyż również nie jest on pozbawiony głupot jak chociażby bieganie za kotem w chwili zagrożenia życia oraz wysłanie swoich członków załogi po tlen/płyn chłodzący potrzebny do statku ratunkowego, a następnie te butle które tak usilnie zbierali nie były do niczego potrzebne, a Replay bez nich jakoś się obeszła - przez tą decyzję ginie reszta załogi więc kluczowy moment :)
Zgadzam się, w każdej części Obcego można znaleźć kilka baboli, ale w ostatniej części jest ich wyjątkowo dużo, mimo to i tak mi się ona podobała. Chodziło mi o to że w ta cała krytyka Prometeusza jest słuszna, ale jak już ktoś przyczepi się Obcego 4 to od razu zaczyna się ostra wymiana zdań, szczerze mówiąc nie rozumiem tego. Dla mnie Obcy 4 jak i Prometeusz są dobrymi filmami, aczkolwiek nie pozbawionymi niejasnych sytuacji.
Ja akurat lubię czepiać się krytyki "... Przebudzenia", bo na forach rzadko kiedy trafia się jakaś pozytywna uwaga pod jego kątem. Najczęściej czwórka jest przez fanów w ogóle pomijana i wyklinana, choćby przez mówienie o trylogii "Obcego" i ostentacyjne podkreślanie, że słowo "trylogia" zostało użyte celowo. Była bardziej groteskowa, komiksowa, ale miała charakter i swój odrealniony klimat.
Co do myślników - z czterema się zgodzę, natomiast drzwi Ripley otworzyła rozcierając rękę przy zamku, najpewniej by załatwić elektronikę kwasem. Chyba że o innych drzwiach piszemy.
Kolejny)))Nie rozumiem takich pretensji.Sam dajesz 7.Film ma 6,4.Bardzo blisko twojej oceny,a ty się żalisz,że mało.
Gdzie tu sens?
Dałbym 7,5 ale chyba nie można :) Wiesz jest różnica między 6,4 a np 7,3 Po co te nerwy?
Ty powinieneś się leczyć w szpitalu dla psychicznie i nerwowo chorych. Powinieneś leczyć nerwicę natręctw. Twoim natręctwem jest trollowanie w artykułach dotyczących filmu "Prometeusz".