...to majstersztyk programowania podswiadomego, poczety naturalnie, zochydzony, wyciety. Brawa lewactwo ! Oddajcie czesc Molochowi.
Fakt, rzeczywistosc ostatnio, jakas troche skwaszona sie wydaje... zdecydowanie rzeczywistosc mi nie sluzy, tylko malo alternatyw jakos... chyba odpale jakis film...
Jak ktoś wyjeżdża z lewakami, żydami, spiskami, masonerią, krzyżami, Smoleńskiem itd.... to się go ignoruje, ponieważ inaczej takiego psychola nakręcasz.
Tym bardziej powinno się ignorować kogoś, kto wrzuca Smoleńsk i masonów do jednego wora...
Twierdzisz że fanatyków spisków Smoleńskich należy oddzielić od od zwykłych tropicieli spisków masońskich?
Może to nie ten sam temat ale ten sam poziom szaleństwa.
Skoro szalenstwem jest dla ciebie debata o sprawach kardynalnych, to musisz byc bardzo mizernym czlowiekiem, a jako taki moglbys miec troche godnosci i nie wypowiadac sie publicznie.
To, ze nie potrafisz czegos pojac nie znaczy, ze nie istnieje. Skoncz szkole srednia najpierw, moze cos ci sie rozjasni, potem poczytaj ambitne rzeczy, ale nie tylko z jednej strony barykady, wtedy moze wyksztalcisz cos tak abstrakcyjnego w dzisiejszych czasach jak wlasne zdanie i wtedy dopiero twoja wypowiedz bedzie miala racje bytu, bo narazie pieprzysz tylko wacpan.
To jest dokładnie moje zdanie, które sam sobie wypracowałem dzięki lekturze jak i obserwacji psycholi szukających wszędzie spisków, aby usprawiedliwić własne życiowe porażki albo usprawiedliwić własne uprzedzenie, nierzadko zdarza się że wierzą w to z czystej głupoty. Nie dyskutuje z takimi osobnikami i z tobą też nie zamierzam z zasady. To jest zwyczajna strata czasu, gdyż racjonalnych argumentów czy faktów nigdy nie przyjmujecie, a prędzej czy później zaczynacie sypać wyzwiskami, czy zniżacie się do wywodów osobistych, celując głównie w brak wiedzy oponenta lub jego wiek. Co zresztą przed chwilą uczyniłeś. Tak więc znajdź sobie kogoś innego zapewne nie zwykle pouczającej debaty nad kwestią dowolnego spisku.
To ty zaczales od inwektywu, wiec zastanow sie czy to co prubojesz mi wmowic nie tyczy sie ciebie, co wiecej maja twoje komentarze do przekazania ? Nic, zwyczajnie pieprzysz, uruchomiony przez moja skadinad prowokacje. Argument nie padl zaden wiec o czym mowa ? Uwaga o wieku cie zabolala, tak myslalem, widac po stylu pisania jak i po tresci ze narazie prubojesz sie tylko pokazac, czyli masz max 20 lat, to tak a propos wgladu psychologicznego. Spiskow szukam troche na wyrost, bowiem doswiadczenie mowi mi, ze jezeli jest mozliwosc zaistnienia takiego, to zazwyczaj tak wlasnie jest, a ty znasz tylko te nieudane (to chyba logiczne).
To było cesarskie cięcie. Poza tym. Tam akurat jest wątek moralizatorski. Organizm przeżył i gdyby nie on Elizbeth by zgineła. A wniosek jest takie że, nie jest ważne jak parszywe jest dziecko i w jakich okolicznościach zostało poczęte ale zawsze może mieć wpływ na przyszłość innych ludzi w pozytywnym tego słowa znaczeniu.