Prometeusz

Prometheus
2012
6,3 190 tys. ocen
6,3 10 1 190166
5,9 56 krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

Wg mnie:

Prequel powinien pokazywać losy kosmicznej ekspedycji, która podczas lotu natknie się na przedstawicieli rasy Space Jockeya znanego z pierwszego filmu, oraz co za tym idzie na Obcych. Mogła by mieć miejsce jakaś próba porozumienia się między ludźmi a SJ, a następnie wspólna próba wyeliminowania zagrożenia w postaci Obcych zakończona rozbiciem statku Jockeya na LV-426. Z odpowiednim scenariuszem mógłby powstać film na miarę pierwszych trzech Alienów.

Ale biorąc pod uwagę że to Fox, można sie już zacząć martwić co z tego będzie...

ocenił(a) film na 8

Szczerze.. to ja w ogóle nie wyobrażam sobie jak to mogłoby wyglądać;) To co napisałeś brzmi jednak sensownie i najbardziej przekonująco. Miejmy nadzieję, że twórcy nie wymyślą jakiejś głupoty.

Mogliby coś z komiksów wybrać, jakieś elementy np. z Aliens "Anioły Apokalipsy" (z tego co pamiętam było w nim sporo na temat SJ) "Labirynt" (głównie chodzi eksperymenty na obcych przeprowadzane jednak (w filmie) przez SJ, ludzie, załoga jakiejś ekspedycji kosmicznej = króliki doświadczalne)

ocenił(a) film na 8

lub nakręcić tylko z udziałem przedstawicieli rasy Space Jockeya i aliens
:) przynajmniej żaden di caprio czy inna winslet nie zepsuje filmu

ocenił(a) film na 7
staxu

wtedy film to byłby sam CGI :D, ale nawet dobry pomysł, zrobić zaje*isty CGI ze SP i alienami, a SP gadający ludzkim głosem jakiś aktorów :D

ocenił(a) film na 7

może jakiś eksperyment? no bo skąd wzieli się ci Alieni? może obcy w postaci m.in. SJ potrzebowali jakiejś skutecznej broni z innymi, a w efekcie sami siebie skazali na zagładę?

ocenił(a) film na 7
diana6echo

Czyli powtórka z czwartej części, tylko bez ludzi.

JaszczurXP

Mi sie marzy pokazanie masakry na kolonistach w bazie na LV-240.Niewatpliwym aututem był by brak happy endu.

ocenił(a) film na 3
tropikanahawaja

A czemu brak happy endu ma być atutem? :P

Mi tam zakończenie Obcego I i IV się podobało :)

ocenił(a) film na 4
tropikanahawaja

w AvP 2 była kompletna masakra i kompletny brak happy endu - i nie wyszło to najlepiej filmowi

ocenił(a) film na 7

Zapomniałeś o jednym. Statek sj rozbił się na lv-426 jakieś parę milionów lat temu, o czym świadczy sam fakt,że pilot owego statku był cały skamieniały ( gdzieś wyczytałem informację,że nawet i 1,6 mld lat temu,ale chyba raczej nie były to jakieś kanoniczne źródła ;D ).Tak więc kontakt ludzi z jockeyami odpada, tym bardziej,że zabiło by tą całą aurę tajemniczości ;]

ocenił(a) film na 7
timcer

Masz racje, postać SJ jest tajemnicza, nie wiadomo co to za istota, skąd się wzięła i niech tak pozostanie ale rąbek tajemnicy reżyser mógłby uchylić, może przedstawi nam genezę obcego? Jak klimat będzie trzymał jakość O3 to będzie zajebiście!

Nabukadnezar

Jak Xenomorphy powstaly to niewiadomo.
"Giganci odkryli jaja obcych na odległej planecie. Zabrali dużą ilośc jaj ze sobą, by je zbadać. (...) Jednak po serii przykrych wypadków, postanowili je zebrać w jedno miejsce i zniszczyć. W drodze na to miejsce na wielu statkach twarzołapy uwolniły się z jaj i zaatakowały załogę. Statki porozbijały się (taki statek widzieliśmy w filmie Alien - tamten statek dryfował w kosmosie i 10 milionów lat temu rozbił się na LV-426) lub dryfowały w kosmosie. Wkrótce potem Obcy wybili prawie cały gatunek, a potem sami wyginęli. Przetrwały tylko jaja. "

źródło: http://pl.alien.wikia.com/wiki/Space_Jockey

I ot cała filozofia! Poprostu były od poczatku wszechswiata sobie obcy (lub tez mogly z czegos wyewulować ) i space jockeye i inne rasy tak jak ludzie tylko, ze to starsze cywilizacje lub tez nie ;)
Pozostawmy to tworcom Komiksów i wlascicieli tej serii, a takze rezyserom Obcego;)
Pozdrawiam fanów!

Jak statek się rozbił? To długa historia. Kiedy Giganci odkryli jaja obcych na odległej planecie, zabrali je by zbadać. By poznac ich dziłanie, zaatakowali oni pokojowych sąsiadów, "bombardując" ich planetę jajami. Po tym, jak Obcy unicestwili konkurentów, Giganci stwierdzili, że jaja są zbyt niebezpieczne by istnieć. Jako bardzo inteligentna rasa nie chcieli ich bezmyślnie niszczyć, więc rozwieźli je po świecie i pilnowali. Jednak po serii przykrych wypadków postanowili je przewieść w jedno miejsce i zniszczyć, by mieć pewność, że zniszczyli wszystkie. Załadowali je na statki i zaczęli podróż. Jednak na wielu statkach twarzołapy prawie w tym samym czasie uciekły z jaj i zaatakowały załogę. Jak to możliwe że twarzołapy na różnych statkach w tym samym lub zbliżonym czasie przebudziły się? Tłumaczy się to tym, że rzadko były przewożone na statkach, więc szybko wyczuły obecność innych żywych istot. Giganci nie byli przygotowani na taki atak, choć od dawna przeczuwali zagładę ze strony Obcych. Na pokładach zaczęła się rzeź, załogi zostały wyrżnięte i tylko nieliczne statki doleciały na wyznaczone miejsce. Wraki statków dryfowały w kosmosie lub porozbijały się. Choc tak się starali, nie zdołali powstrzymac obcych - sami padli ofiarą tego, co tak dobrze pilnowali. Większość cywilizacji zginęła w ciągu jednej nocy. Potem powoli Obcy też zaczęli wymierać. Przetrwały tylko jaja...

ocenił(a) film na 4

Film ma skupaiać się wokoł porucznik Ripley i wydarzeń sprzed pierwszej częsci a ta wtedy kontaktu z Obca formą zycia nie miała tak więc dowiemy się wiecej o Ellen Ripley koszterm obecności ksenomorfów.
Sam Scott powiedział o filmie "We know what the road map is, and the screenplay is now being put on paper. The prequel will be a while ago. It's very difficult to put a year on A L I E N, but [for example] if A L I E N was towards the end of this century, then the prequel story will take place thirty years prior" 30 lat przed wydarzeniami z sagi znaczy tylko jedno raczej napewno ludzie będą głownymi bohaterami o Space Jockeys możemy zapomnieć

Ma to być film który pokazuje pierwsze zetknięcie ludzi z Obcym czyli postać E.R. odpada.
Wykluczyłbym jakieś inne osobniki. (choć byłoby to ciekawe)
Skoro w tych 4 częściach jest pokazane jak nieudolnie ludzie nie mogą zabrać się za spokojne przebadanie obcej rasy to raczej jest pewne, że w tej części ludzie poniosą klęskę.
Tak więc czekamy na Obcy Początek. Po drugiej stronie Wszechświata.

ocenił(a) film na 7

Nie potrafie sobie wyobrazić prequela z udziałem ludzi. Bo niby gdzie mamy ich wsadzić? Zainfekowany Space Jockey i obcy znajdujący się w nieznanym statku. Tyle wiemy, mam nadzieje ze nie wyniknie z tego jakaś bzdura na poziomie tajnych eksperymentów, obcych powstałych z probówki i z dupy wysranych ludzi, którzy nie mają prawa bytu by istnieć w tej opowieści. Nie mówiąc już o Ellen Ripley albo cudownie pojawiającej sie Sirg. W.

Jeżeli mógłbym cos doradzić Scottowi... Niech zrobi coś w stylu jego poprzedniego dzieła. Równie zagadkowego, suspensowego, nastawionego na prowizorke paru aktorów i ciągłe zaszczucie. Niech zatrudni 5-6 mało znanych aktorów i postawi na efekciarstwo ale uzasadnione i przemyslane. To czy bedzie 3D czy nie - wsio mi byleby nie spowodowaloby sortu dla wszystkich.

Golan

Bez ludzi byłoby ciekawiej, ale kogoś "musi" zagrać Russell Crowe ;-)

ocenił(a) film na 5

bedzie Space Jockey. bedzie. I szafa gra. Teraz moze wyjsc dobre kino.

ocenił(a) film na 7
shamar

Najpierw trzeba iść do kina zobaczyć "Robin Hooda" by przekonać się w jakiej kondycji wogóle jest Scott ;) Zakładam, że w dobrej bo bardzo cenie tego reżysera.

Jeśli chodzi o Obcego 5 to jeden podstawowy warunek: musi być R rated. Nie ma innej możliwości...
PG-13 już podziękujemy.

ocenił(a) film na 3

Ja bardzo bym chciał ujrzeć w tej serii Space Jokeyów i Obcych, które by się z nich zrodziły.Na resztę bym nie marudził.Mam nadzieję, że będzie to dobry film.Cudów nie oczekuję, bo mógłbym się zawieść...

ocenił(a) film na 4
Nnoiel

Jeden z najciekawszych tematów jakie można aktualnie poruszyć jeżeli chodzi o filmy sci fi.
Szczerze mówiąc też nie mam jakiejś takiej ogólnej koncepcji jak mogłoby to wszystko wyglądać,ale jako fan obcego i całego uniwersum mam nadzieję,że Scott podejdzie do tego tytułu dojrzale.
Skupmy się na scenariuszu,a więc mamy się cofnąć w odległe wydarzenia z przed sytuacji jaka miała miejsce w obcym 8,tylko jak daleko się cofnąć? Tak by ujrzeć co się stało z tym tajemniczym statkiem na którym znajdowali się Ci giganci jak ich nazywamy czy po po prostu do sytuacji kiedy niedoszła firma Weyland Yutani pierwszy raz(podkreślam pierwszy raz napotyka obcego).Tylko w tedy wszystko by się skupiło na genezie Xenomorpha,a nie gigantów i ich historii.Oni są tajemnicą i nic o nich nie wiem to jest fakt,ale tak na prawdę o obcym też nic nie wiem,skąd się wziął i właśnie ta wizja mnie najbardziej interesuję.Jak reżyser wyobrazi sobie początki obcego.To tak jakby wkroczyć na teren nikomu nieznany i od razu wiedzieć jak się zachować,a to nie możliwe.Dlatego też wyobraźnia musi dokończyć dzieło.
Wydaje mi się,że prace H.R.Gigera mogłyby tutaj wiele pomóc i dać wiele perspektyw na ten film.Z resztą w jedynce jego prace był wyznacznikiem klimatu.
Według mnie najważniejszym elementem klimatu nie będzie czas tylko miejsce wydarzeń.Jeśli będzie to wyglądało to podobnie jak na planecie LV-426 w obcym 8 to może być ciekawie.Oczywiście to napięcie i otoczkę tajemniczości ma budzić jakaś na prawdę przerażająca muzyka.
Tak teraz się zastanowiłem i nie wiem czy chciałbym widzieć ingerencje tej całej firmy Weyland w tym filmie.
Ja wciąż mówię ogólnikowo i nie wchodzę w szczegóły bo tak jest chyba lepiej.
Niektóre z waszych koncepcji są ciekawe,ale nie wiadomo jakby to wyszło na ekranie.

ocenił(a) film na 3

'' Opowiadamy o o bogach i inżynierach. Inżynierach kosmosu. I gdzie stworzono obcych jako formę biologicznej broni"

Bogach?
Obcy jako forma biologicznej broni - nie podoba mi się to za bardzo, wolałbym by ten gatunek został znaleziony na jakiejś obcej planecie, wtedy byłby może bardziej tajemniczy, nie byłoby wiadome jego pochodzenie, a tak?
Zależy jak reżyser to poprowadzi, bo może wyjść przyzwoicie ;)

użytkownik usunięty

jakbym umiał odpowiadać na takie pytania to miał bym dużo kasy z pisania scenariuszy, a ta to tylko powiem że powinien mieć jakiś związek o obcym. dodam jeszcze że scenariusz to połowa sukcesu, liczy się jeszcze realizacja. mam takie dziwne przeczucie że film będzie miał bardzo ciężko udźwignąć tematykę obcego, tak więc jeśli na coś liczę to na dobrą realizację,

Coś na rozruszanie wyobraźni:

"The Book of Alien notes that the actors and crew felt instinctively that the Space Jockey was a benign creature, though they could not say why. In the bonus materials of the special edition Alien DVD, director Ridley Scott expresses the opinion that a film exploring the backstory of the Space Jockey would be an interesting direction for the series to take. Indeed, a prequel to the Alien series, to be directed by Scott himself, is set to explore this very backstory.[2] When discussing ideas for the prequels, Scott has suggested that the carcass of the Space Jockey seen in the original Alien is actually just a space suit, containing a very different-looking being inside."

ocenił(a) film na 7
dia8el

Nie siedzę w komiksach o Alienach ale ci space jackey to była ta rasa która zbudowała statek kosmiczny który na planecie LV-426 się rozbił kryjąc tajemnicę obcych do przybycia Nostromo

Prequel powinien zacząć się (i tak mam nadzieję będzie) od pokazania wydarzeń rozgrywających się w przybliżeniu w momencie dotarcia przez ludzi (lub ich sond bezzałogowych) do układu Zeta 2 Reticuli, a następnie budowy bazy i realizacji projektu kolonizacji księżyca Acheron (LV-426) - z którego został wysłany sygnał S.O.S. w pierwszej części oraz na którym rozgrywała się akcja drugiej części serii. Wydaje mi się, że twórcy powinni zawrzeć w filmie dwa wątki: PO PIERWSZE pierwszy kontakt ludzi z rasą Obcych, czyli klimat grozy, aura tajemnicy, ciary na plecach, podkulanie nóg, kurczowe zaciskanie palców we wszystkich kończynach i łzy strachu w szeroko rozwartych i rozedrganych gałkach ocznych u wystraszonych do granic możliwości widzów (swoją drogą takie pierwsze spotkanie na nieprzyjaznej planecie z dala od Ziemi w ciemnościach - to musi wzbudzać grozę!). Powinien to być klimat czerpiący trochę z pierwszej części, trochę ze starej gry Aliens vs Predator (gdzie jest amunicja???), no i właśnie ta gra oraz elementy z drugiej części filmowej serii powinny uzupełnić drugą część filmu O DRUGI element, czyli soczystą i krwistą dramatyczną walkę kolonistów z Obcymi. Walkę krótką, ale bardzo zajadłą, z góry skazaną na porażkę, bez ideologicznych śpiewek, tylko walcz i przeżyj lub zgiń (raczej to drugie). Koniecznie uwzględnić trzy motywy:
a) motyw ostatniego bastionu (organizacja obrony, wysłanie sygnału ze świadomością, że dotrze do adresatów po fakcie, wszyscy giną)
b) motyw ucieczek jakiejś grupy i pojedynczych osób przed Obcymi (osaczenie, strach, krzyki słyszane przez innych uciekinierów, postawy bohaterskie czyli szukanie godnej śmierci oraz postawy bardziej przyziemne jak obsrywanie się po gaciach, chowanie po kątach i paniczne ucieczki, oczywiście wszyscy giną lub są przechwytywani celem wykorzystania jako chodzące inkubatory na jaja)
c) motyw nieznany - przecież nie wszystko zostało opowiedziane z tego okresu - czyli np. jakaś mała grupa przedziera się do jakiegoś statku, mocno przetrzebiona ucieka z księżyca i... tylko nie Obcy w statku(!) a raczej... dekompresja kadłuba lub awaria komputera w wyniku uszkodzeń w trakcie walki i rozbicie się gdzieś... może być jeszcze hibernacja i dłuuugi lot w nieznane (materiał na następną część - nie sequel, nie prequel, ale równoległe wydarzenia hehe) - motyw nieznany może być jeszcze lepszy, ja swój wymyśliłem w trakcie pisania tego posta, gdybym tylko miał możliwość pisania scenariuszy pod Obcego, to bym je robuł takie, jakie powinny być (mówię o np. takim prequelu) - oczywiście nie można deprawować serii poprzez pokazywanie wszystkiego na tacy i w żadnym wypadku nie można dopowiadać historii powstania rasy Alienów (co najwyżej domysły, jakieś strzępy, 3 sek dobrze przemyślanej sceny) lub historii Gigantów.

Powinna oczywiście przeważać ciężka atmosfera grozy i osaczenia. Walka dla miodności. Dla pań jakaś nieszczęśliwa i krótka(!) miłość, szybka(!) acz pełna poezji i ze śliczną muzyką w tle śmierć kochanków rozrywanych przez poczwary. Ot, taki sarkazm dla rozładowania atmosfery :p

Oczywiście film bez happy endu... pojęcie względne... dla Obcych ma być happy end :-)

_Daql_

Chciałem wyedytować, ale musiałem odejść od kompa i minęło 5 minut, więc umieszczam wersję edytowaną:


Prequel powinien zacząć się (i tak mam nadzieję będzie) od pokazania wydarzeń rozgrywających się w przybliżeniu w momencie dotarcia przez ludzi (lub ich sond bezzałogowych) do układu Zeta 2 Reticuli, a następnie budowy bazy i realizacji projektu kolonizacji księżyca Acheron (LV-426) - z którego został wysłany sygnał S.O.S. w pierwszej części oraz na którym rozgrywała się akcja drugiej części serii. Wydaje mi się, że twórcy powinni zawrzeć w filmie trzy wątki:

PO PIERWSZE idylla i spokój na początku, budowa bazy w pocie czoła, pierwsze eksploracje otoczenia z wypiekami na twarzy, niezachwiana wiara w technologię i lepsze jutro, pełne oddanie inżynierów i kolonistów dla korporacji Weyland Yutani oraz ich niezwykle owocna praca (w końcu firma a'la japońska). To dobry moment na pokazanie kilku ciekawych trików technologicznych i szybkie narysowanie wyrazistych postaci.

PO DRUGIE pierwszy kontakt ludzi z rasą Obcych, czyli klimat grozy, aura tajemnicy, ciary na plecach, podkulanie nóg, kurczowe zaciskanie palców we wszystkich kończynach i łzy strachu w szeroko rozwartych i rozedrganych gałkach ocznych u wystraszonych do granic możliwości widzów (swoją drogą takie pierwsze spotkanie na nieprzyjaznej planecie z dala od Ziemi w ciemnościach - to musi wzbudzać grozę!). Powinien to być klimat czerpiący trochę z pierwszej części, trochę ze starej gry Aliens vs Predator (gdzie jest amunicja???), no i właśnie ta gra oraz elementy z drugiej części filmowej serii powinny uzupełnić drugą część filmu...

...O TRZECI element, czyli soczystą i krwistą dramatyczną walkę kolonistów z Obcymi. Walkę krótką, ale bardzo zajadłą, z góry skazaną na porażkę, bez ideologicznych śpiewek, tylko walcz i przeżyj lub zgiń (raczej to drugie). Koniecznie uwzględnić trzy motywy:
a) motyw ostatniego bastionu (organizacja obrony, wysłanie sygnału ze świadomością, że dotrze do adresatów po fakcie, wszyscy giną)
b) motyw ucieczek jakiejś grupy i pojedynczych osób przed Obcymi (osaczenie, strach, krzyki słyszane przez innych uciekinierów, postawy bohaterskie czyli szukanie godnej śmierci oraz postawy bardziej przyziemne jak obsrywanie się po gaciach, chowanie po kątach i paniczne ucieczki, oczywiście wszyscy giną lub są przechwytywani celem wykorzystania jako chodzące inkubatory na jaja)
c) motyw nieznany - przecież nie wszystko zostało opowiedziane z tego okresu - czyli np. jakaś mała grupa przedziera się do jakiegoś statku, mocno przetrzebiona ucieka z księżyca i... tylko nie Obcy w statku(!) a raczej... dekompresja kadłuba lub awaria komputera w wyniku uszkodzeń w trakcie walki i rozbicie się gdzieś... może być jeszcze hibernacja i dłuuugi lot w nieznane (materiał na następną część - nie sequel, nie prequel, ale równoległe wydarzenia hehe) - motyw nieznany może być jeszcze lepszy, ja swój wymyśliłem w trakcie pisania tego posta, gdybym tylko miał możliwość pisania scenariuszy pod Obcego, to bym je robuł takie, jakie powinny być (mówię o np. takim prequelu) - oczywiście nie można deprawować serii poprzez pokazywanie wszystkiego na tacy i w żadnym wypadku nie można dopowiadać historii powstania rasy Alienów (co najwyżej domysły, jakieś strzępy, 3 sek dobrze przemyślanej sceny) lub historii Gigantów.

Powinna oczywiście przeważać ciężka atmosfera grozy i osaczenia. Walka dla miodności. Dla pań jakaś nieszczęśliwa i krótka(!) miłość, szybka(!) acz pełna poezji i ze śliczną muzyką w tle śmierć kochanków rozrywanych przez poczwary. Ot, taki sarkazm dla rozładowania atmosfery :p

Oczywiście film bez happy endu... pojęcie względne... dla Obcych ma być happy end :-)

edit: dodałem pierszą część (budowa bazy i święta wiara w technologię :) )

użytkownik usunięty
_Daql_


Jest jedno ale.

To będzie prequel pierwszego Aliena i dziać się będzie PRZED JEDYNKĄ, a nie film o tym jak obcy zeżarli kolonistów z LV426.

użytkownik usunięty

Przecież historie tych kolonistów mogliśmy poznać w rozszerzonej wersji 2 cześci filmu ... no i rzeczywiście jeśli to ma być prequel 1 cześci to o kolonistach nie może być w ogóle mowy

użytkownik usunięty
_Daql_

"nie można dopowiadać historii powstania rasy Alienów (co najwyżej domysły, jakieś strzępy, 3 sek dobrze przemyślanej sceny) lub historii Gigantów."

Wanna bet?

ocenił(a) film na 6
_Daql_

"nie można dopowiadać historii powstania rasy Alienów (co najwyżej domysły, jakieś strzępy, 3 sek dobrze przemyślanej sceny) lub historii Gigantów."

Może i racja, może to faktycznie by rozwaliło całą tajemniczość, ale kult serii zdążył już dawno urosnąć na tej tajemniczości i pół życia mi już zleciało odkąd fascynuję się Alienem, a więc TAK - CHCIAŁABYM POZNAĆ GENEZĘ OBCEGO :) Ot taka egoistyczna zachcianka.

ocenił(a) film na 7

1) Wg mnie ciekawym pomysłem byłoby znalezienie dryfującego w kosmosie statku Space Jokeyów.... Podczas zwiedzania ludzi natrafiliby na ślady technologii SJ i ich skamieniałych ciał. W co poniektórych komorach działałaby jeszcze resztki zasilania przez które przez przypadek ludzie spowodowaliby zmiane kursu w kierunku LV-426. Tym razem akcja również miałaby miejsce na statku, ale nie swoim, lecz na statku Space Jokeyów, co wprowadza dużą nutkę ciekawości, tajemniczości nowego otoczenia...

2) Ludzie wylądowaliby na rodzimej planecie Obcego, gdzie one nadal żyją. Wyobraźcie sobie jakie tam musiałyby być stworzenia, z którymi Obcy by koegzystowali.... Tam Obcy wychodziliby tylko nocą(tak jak w bazie - mówiła o tym Newt w 2-ce), bo w dzień istniałyby zupełnie inne zagrożenia, ale również żywiciele dla Twarzołapów. Wtedy naszym oczom mogłyby ukazać się różne formy Obcych, bo wkońcu przejmują one część cech swoich żywicieli (Ripley w 3-ce mówi, że "ten obcy różni się od pozostałych", że jest inny - bo wkońcu wyszedł z woła, a nie z człowieka). Różnorodność wielkości i ich cech przejętych jako "pasożyt" wprowadziłaby ciekawy obraz na scenariusz...

patrykstudia

Czemu jakiś durny prequel? A co z kontynuacją???!!!???!!! Ja bym chciał zobaczyć kontynuację Obcego 4, jak obcy pojawiają się na ziemi.

DarkHunter

Teraz to pojechałeś ostro ; )
Co do tematu mi osobiście podoba się wizja numer 1 patryka. Ciekaw jestem jaki klimat panowałby na statku SJ. To musi być coś.

DarkHunter

Jestem zadowolony, że cokolwiek ruszyło z Obcym w roli głównej. Choć też wolałbym kontynuacje. No ale po kolei może na Obcego 5 też przyjdzie pora.

ocenił(a) film na 7
DarkHunter

o tak, totalna zagłada Ziemi, to jest to :D

ocenił(a) film na 7
diana6echo

Możliwy synopis:

Earth. Year 2058.
Archaeological digs in Africa reveals alien artifacts that proves
humans were genetically engineered by a advanced alien race (space
jockeys). These "Alien Gods" also terraformed Earth in order to make
it habitable for their human creations.
Amongst the finds are coordinates to the Alien Gods' home-world.
To Paradise.
Months later the Weyland Corp launch the spaceship PROMETHEUS and his
crew, into deep space to make first contact. Thanks to faster than
light travel a few years later the PROMETHEUS enters the Zeta Riticuli
star system. Humans are greeted by their makers, then transported
further into space to a scary yet fascinating world.
The Alien Gods are proud of their "children", their first creation to
reach such levels of intelligence.
As a reward they share bits of their astonishing bio-based
technologies with the humans.
But for one member of the Prometheus' crew it's not enough.
In a treacherous act he steals the "bio-source code" to Terraforming,
A technology at the origin of all Gods' powers, that could make humans
equal to their creators.
The Alien Gods may be scientists but are also ruthless conquerors,
destroyers of worlds who will not accept humans as equals.
They unleash on the escaping human crew their favorite bio-weapon, a
creature used to "clean up" worlds before colonization. But something
goes wrong in the process and humans manage to turn the bio-weapon
against their makers. Giving birth to a smarter, nastier, bigger breed
of gut eating creatures. Creatures that will be the demise of
Paradise.
What's left of the Prometheus crew manages to escape the doomed alien planet.
On their trail a survivor Alien God on a familiar ship with an
ultimate mission.
Bring the wrath of the Gods to Earth.

ocenił(a) film na 8
Adick

Prometeusz przedstawi nam Bogów ( Doskonała rasę humanoidów ) którzy nie dość że wcześniej ukształtowali Ziemię tak by mogło powstać na niej życie i poniekąd ze swego DNA stworzyli ludzi to jeszcze mają na usługach psy gończe właśnie pod postacią obcych. Ludzie w 2058 roku znajdą w Afryce artefakty które pomogą im dotrzeć do Bogów, a ostatecznie również obrócić przeciw nim ich ich własną broń - obcych, tak iż znane nam z wcześniejszych części stwory zaatakują kolebkę życia zwaną Rajem która znajduje się odległym zakądku wszechświata. Moim zdaniem bajerancko to brzmi. Już nie mogę się doczekać.

ocenił(a) film na 8
Rahabiel

Zapomniałem dodać że wykorzystanie obcych przez ludzi tak by te zaatakowały swoich dawnych panów, Bogów będzie możliwe gdyż człowiek wykradnie im biologiczne kody ( Prometeusz wykradł Bogom ogień ). Nara.

Rahabiel

Ten obcy w filmie ma być troche inny niż w 4 poprzednich częściach. Czyli chyba trafią na jednego, bez jaj które ich zarażą. Skoro ma być inny, to pewnie będzie pochodził od jakiegoś kosmity, bo widzieliśmy w filmach pochodzące od ludzi, i jednego, który wylazł z psa. Ale nie sądze,żeby wylazł z jednego z Jockeyów. Jockeyowe Alieny w komiksach były bardzo.... duże. Śmiało można do takiego strzelać z czołgu, więc myśle, że to będzie pochodna jakiegoś kosmicznego zwierzaka. Ewentualnie może to będzie czerwony obcy? Występowały w komiksach,w książkach chyba też jako gatunek Xenomorpha który wyewoluował równolegle z czarnymi. Zresztą tych rodzajów było kilkadziesiąt w zależności od tego z czego wyłażą, włącznie ze skrzydlatymi, pływakami pochodzącymi od morskich ssaków i mających wężowe cielska zamiast tylnich odnóży. Obstawiam, że w filmie pojawi się jeden z tych nietypowych Xenomorfów.