Po trylogii Aliena najlepszy film w tej serii do której niepotrzebnie upchano Obcego. Wyśmienity wygląd i niedopracowany scenariusz, który wszystko popsuł. Ale więcej warty popsuty Prometeusz jak Obcy Przebudzenie czyli sztampowy, pusty slasher i tym bardziej reszta jak marny następca Prometeusza - Covenant.
To film, który mógłby być naprawdę dobry gdyby olano całkowicie wiązanie go z Alienem. Mamy tu obok Star Trek 2 - Gniew Khana i Star Trek 3 - W poszukiwaniu Spocka wizję tworzenia, zasiedlania nowych światów. Ludzkość tak się rozwinęła, że sama może tworzyć życie.
Trzeba było się tylko na tym skupić, nie na usilnych połączeniach z Obcym. Scott nie czyta scenariuszy jakie realizuje, w ogóle ich nie poprawia. Bierze gotowe co mu dają i kręci. Kubrick tak nie postępował. Pewnie dlatego Scott ma tylko dwa wybitne filmy na koncie - bo realizował scenariusze doskonałe, których sam nie pisał.