"... Fantastycznie dobrana muzyka,..."

No litośnci! Muzyka w tym filmie to jakieś totalne nieporozumienie! Koleś, który ją stworzył kompletnie nie czuje klimatu takich filmów. Wyobraź sobie Predatora jedynkę z muzyką z Przeminęło z wiatrem. Tak właśnie pasuje muzyka w Promitfijesie.

Pumpalik, zakładam, że oglądałes już Promka tak? Bo sam OST choć z rażącym brakiem motywów jst dość mroczny i z ciekawą atmosferą, choć na dłuższa metę monotonny i nudny. Ale ciąglę wierzę, że bedzie po prostu pasował.

Jeżeli muzyka nie pasuje - polecam trailer z "alternatywnym podkładem dźwiękowym" ;) ->
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=OapEhIu4Mf0

Hahahhah ale gówno, rozwaliły mnie podłożone głosy hahahhahahahah.

Racja:)

Muzyka jes świetna choć tylko CAMa oglądałem. Bardzo mi spodobała się sountrack "Space Jockey".

Pumpaliku, fajnie, że się odezdwałeś... A myślałem (śledząc wątek od początku), że już odpuściłeś... Wiem, że pojawilem sie się SJ znikąd, ale masz moje poparcie!
pozdr./Rotmistrz

Muzyka jest epicka a ty nie masz gustu

epicka- hahahaaaa

Coś ci się nie podoba trollu ? wystarczy zobaczyć kogo masz na profilowym zdjęciu ty pseudo Polaku

haaaahahaha.

Nie używaj wyrazów których twój mały rozumek nie ogarnia.
Mam tak piękne polskie korzenie i nazwisko że byś się zdziwił ułomie.

Jesteś chory.

No, a Ty epicko głupi.

Zapewne chodzi o satyrę, która, jak uczyli niegdyś w szkołach, jest gatunkiem epiki :)

Gdzieś w słowniku gimbusowo-polskim winno to byc dokładnie objaśnione.

I teraz sie posypia negatywne komentarze innych ludzi. Wg. mnie film JEST genialny. Ludzie ktorzy ogladali wszystkie filmy z trylogii "Alein" i czytali komiksy na ktorych podstawie powstal film "Prometheus" napewno sa mniej zdziwnieni tym co bylo w filmie poniewaz mogli juz wczesniej przeczytac to w komiksach. Cieszy nie fakt ze wiele rzeczy zostalo wyjasnionych, zwlaszcza te na ktore ludzie nie umieli sobie odpowiedziec. Kto stworzyl rase Aliens i jaki byl tego cel. Ja daje 10 na 10 poniewaz film mi sie bardzo podobal. Z checia obejrze ponownie. Ridley Scott stworzyl pierwszego Obcego, cieszy mnie fakt ze wciaz chce kontynuowac sage z pomoca genialnego H.R Gigera.

Kto stworzył Obcego i jaki był w tym cel? I jeśli można - gdzie to było w filmie ? Chciałbym też Cię prosić o jakieś nazwy komiksów na podstawie których powstał film?

moim zdaniem w tym filmie wyglada to tak, ze obcego nikt nie stworzyl, po prostu stworzyl sie sam jako efekt asymilacji albo transformacji 'osmiornicy' w ciele tego praczlowieka-boga. On jak i ten osmiorczniczy potwor byli zli z natury co poteguje charakter obcego. Ten motyw w filmie byl dla mnie naprawde zaskakujacy.

Czy ja wiem czy inżynier był tak zły z natury? Raczej przerażony, zdziwiony i zszokowany zachowaniem ludzi, którzy zachowywali się zwyczajnie niegrzecznie. Nie dość, że go wybudzili to jeszcze na siłe go wypytywali o nieśmiertelność pod bronią więc inżynier poczuł się osaczony i delikatnie mówiąc zgłupiał co objawiało się jego agresywnym zachowaniem. Porównałbym to do zachowania naszego rodaka w Kanadzie, który pojechał odwiedzić matkę i przez brak znajomości języka angielskiego zachowywał się podobnie co doprowadziło go do śmierci. A kosmiczny kalmar to prymitywne zwierzę, którego celem było znakezienie ofiary i jej zapłodnienie, nie myślące i kierujące się tylko i wyłącznie instynktem, niczym więcej dokładnie jak kleszcz czy inny pasożyt.

Zgadzam sie. Dobrze powiedziane. Osmiornico-podobny stwor ktorego urodzila glowna bohaterka znacznie urosl i byl gotowy szukac zyjacego osobnika w ktorym mogl zlozyc jajo. Cos w rodzaju pasozyta. Moim zdaniem Architekci nie byli zli.. cos poprostu musialo sie wydarzyc ze zareagowali tak a nie inaczej. Widac bylo w filmie ze cos ich meczylo, nie dawalo spokoju wygladali troche na wystraszonych. Moze nie spodziewali sie tego jak potoczyla sie (ich?) historia. chcialabym sie dowiedziec.

Owszem, obcy ktorego znamy z trylogii powstal z cial "Bogow" dlatego pod koniec filmu pokazali to aby widzowie zrozumieli jak on sie narodzil. Czarny, odrazajacy a jednoczesnie piekny i interesujacy. Bogowie stworzyli nas ludzi ale pozniej zadecydowali ze nas zabija poprzez przywiezienie na ziemie "czarnego plynu(wirusa?)" . To mialo byc mass destruction... dlaczego? niewiem, niestety nie zostalo to wyjasnione w filmie, dlatego mam nadzieje ze powstanie kolejnej czesci. Czarny plyn ktory przechowywali Architekci przeistaczal sie w stwory poprzez dotkniecie sie z czyms zywym co posiadalo DNA. jak np. w Prometeuszu kiedy naukowcy weszli do pomieszczenia gdzye staly poprzez tysiace lat wazy mozna bylo zauwazyc jak z nich wydobywa sie czarna masa. Pozniej dotyka ona robaki zyjace w ziemi i przeistacza je w cos podobnego do weza tyle ze z niezwykla sila. Pozniej chce sie rozprzestrzeniac i rozmnazac. To byl dowod na to ze czarna masa moze sie przeksztalcic we wszystko czego dotknie. Skad i jak wynalezi to Architekci.. nie potrafie odpowiedziec. Dowiemy sie zapewne w kolejnej czesci.

Czarna maź widoczna wokół urn moim zdaniem jest efektem zwykłego niechlujstwa inżynierów. Raczej nie przejmowali się nieszczelnościami swoich urn a to znów doprowadzało do dostawania się robactwa, które sobie dowolnie mutowało i przeobrażało w cokolwiek tylko chciało. Cóż do tego właśnie prowadzi niechlujstwo i brak dbałości o przechowywany ładunek.

co sadzisz o pierwszej scenie z filmu...kiedy architekt stoi obok wodospadu i wypija czarna maz?

Jak dla mnie to był motyw poświęcenia. Jeden z nich oddał swoje życie by stworzyć nowe życie. Jeden z "inżynierów" umiera, by za pomocą substancji, którą wymyśliła (prawdopodobnie) jego rasa stworzyć nowy rodzaj życia na Ziemi - ludzi.

skoro to byla taka jego ofiara ze tym sposobem nas chcieli stworzyc to czemu nas tak nienawidzil i chcial zabic wszystkich tak i jeszcze wysadzic ziemie?

Może oni nie rozpatrywali tego tak jak my to pojmujemy. Dla nas to ofiara, dla nich niezbędny krok eksperymentu naukowego. Ludzie zawsze lubieli nadawać wszystkiemu "wyższe" znaczenie. Pisząc o poświęceniu miałem na myśli obraz jaki chciał pokazać nam reżyser, a nie motywy jakimi kierowali się Inżynierowie. Czy ten jeden, który wypija tę czarną maź robi to z własnej woli czy też został do tego wyznaczony, tego nie wiemy. A dlaczego nas nienawidzili? Nie jest wcale powiedziane, że na nienawidzili. Czy naukowiec, który zabija białe myszki w ramach eksperymatu nienawidzi je? Nie sądzę. Może chcieli zlikwidować ludzi, bo byli eksperymentem, który wymknął się spod kontroli? A może tylko ten jeden Inżynier, który przetrwał niezbyt lubił ludzi. Może był w opozycji z całą resztą, która chciała tworzyć? Może był takim Szatanem, który doprowadził do zagłady swoich ziomków i chciał zniszczyć ludzi. Może to on stał za wydarzeniami, które doprowadziły do śmierci innych Inżynierów. Film pozostawia za sobą wiele pytań, ale jak dla mnie, to działa tylko na jego korzyść.

no własnie o tym jest film: "
10 czerwca 22:07 ocena: 7

skoro to byla taka jego ofiara ze tym sposobem nas chcieli stworzyc to czemu nas tak nienawidzil i chcial zabic wszystkich tak i jeszcze wysadzic ziemie? " - cały film o tym opowiada: najpierw dlaczego nas stworzyli, a na koniec dlaczego tak bardzo nas znienawidzili. Dr. Shaw po to właśnie leci na planetę inżynierów a nie wraca na Ziemię aby się tego dowiedzieć.

Dziekuje za opinie. Bardzo mozliwe.

Słuszna uwaga, stój mnicha jednoznacznie wskazuje na drogę poświęcenia jaką przyjął SJ. Sposób w jaki osobnik ten obserwuje zachodzące w nim zmiany, każe przypuszczać iż są to początkowe fazy eksperymentu. Jego efekt wywołuje bowiem w SJ ciekawość i przerażenie zarazem. I bynajmniej nie chodziło o stworzenie człowieka, ale życia w ogóle. Wystarczy bowiem rzut oka na otoczenie aby stwierdzić iż Ziemia ukazana w tej scenie jest pusta (pozbawiona życia). Reszta to już sfera przypuszczeń, skoro mimo wielu wizyt na ziemi w końcu zdecydowali się nas unieszkodliwić, widocznie mieli ku temu powody. I to one jak rozumiem mają być motorem napędowym ewentualnych dalszych przygód Ms Shaw.

Poprawka gramatyczna. Nie tyle same powody co ich odkrycie, ma być motorem napędowym dalszych przygód Elizabeth Shaw.

Wszystko jest wyjasnione w filmie Prometeusz ;) nie bede spoilerowac. Warto jest jednak poczekac. Pozdrawiam.

No więc, widziałem film i wciąż nie znam odpowiedzi na te pytania. Widziałem też wszystkie dotychczasowe filmy i czytałem część komiksów z universum AvP.

bardzo bym chciał być debilem który nie wie co ogląda i czyta.. powtórzę więc - co wyjaśnia film i na jakie komiksy się powolujesz ? co do złej natury SJ to nie kupuje tego - w końcu po coś nas stworzyli i odwiedzali? We wszystkich komisach byli przedstawiani jako inteligentne i logiczne istoty.

Ogladajac film Prometeusz mozesz zobaczyc wiele elementow wzietych z komiksow. To mialam na mysli... nie chodzilo mi o cala historie ktora byla zawarta w komiksach. Czesc komiksow nie miala nic wspolnego z ta druga(mysle ze to dlatego ze kazdy kto pisal swoj scenatiusz w komiksie chcial kierowac sie swoimi pogladami i swoim punktem widzenia). Prometeusz mial wiele rzeczy wzietych z komiksow ale to tylko niektore elementy reszte samodzielnie zrobil R.Scott. Architekci nie byli zli, nie jestem w stanie wyjasnic co nimi kierowalo, dlaczego nas stworzyli itd. Moze dowiemy sie w kolejnej czesci.

http://www.prometheus-movie.com/community/forums/topic/459 glowna strona filmu. mozesz przeczytac czym inspirowal sie rezyser.
Oraz:
Kultowy komiks- Alien: The ilustrated story.

http://www.prometheusforum.net/discussion/193/alien-the-illustrated-story/p1

niestety, scott oraz lindelof odcięli się od całego tego świata i postarali się jedynie aby w.prometeuszu pojawiły się wątki widziane w alienie. a i tak zrobili SJ dwa razy mniejszego no i ten kostium.. no ale cóż, scott jest małym bozkiem i ciężko go krytykować. nawet mnie. szkoda więc że nikt nie napisał mu scenariusza który wykorzystuje tak inspirujące i bogate universum. jedyne co łączy ten film z alinem to scenografia gigera oraz xenomorf na siłę dodany w końcówce.

To jest juz wiadome kazdemu ze saga Alien jest klasykiem. Co sadzisz o filmie Prometeusz?

Niezla reżyseria, aktorstwo, scenografia, 3D oraz CGI. Beznadziejny scenariusz, luki logiczne, idiotyzmy od połowy filmu mnożą się na potęgę. Moja "ulubiona" scena, którą przywołuje we wszystkich tematach - kalmar? wtf? No i nie tłumaczy niczego z historii SJ/alien. Takie 5/10.

Moze Ridley Scott chce sie odciac na chwile od innych filmow o Obcych i wejsc bardziej w glab tego co dzialo sie na innych planetach 2tys lat temu? Cos co mialo zwiazek rasa ludzka. Jestem jeszcze bardziej ciekawa jakie tajemnice kryja sie za postaciami architektow. Mysle ze stworzenie Obcej formy to jest tylko jeden z watkow calej historii. Cos kryje sie glebszego i mysle ze Scott'owi wlasnie o to chodzi, zeby troche sie odciac od biegajacych po statku i zabijajacych pasazerow Obcych do tego zeby pokazac nam nowe oblicza cos czego jeszcze nie widzielismy. Kalmar to jest tylko jedna z miliona form w jaka moze sie przeksztalcic czarna maz.

W filmie jest wiadome że statek miał zniszczyć ziemie 2 tysiące lat temu. Może więc film insynuuje związek tych inżynierów z religijną postacią która była wtedy uśmiercona ?

Polecam obejrzenie sztuk w wykonaniu artysty i geniusza "R.H GIGER" ktory jako pierwszy stworzyl obcego. Pozdrawiam Serdecznie:)

czy faktycznie taki dobry? no osobiscie spodziewalem sie czegos innego. i gatunek nadludzi co to stworzyli nas, ok ciekawie opowiedziane ale to ze w ten sposob powstal gatunek obcego... szczerze to zawiodlem sie w tych ostatnich minutach i zniszczyl mi troche opinie o tym filnie. i lekkie zaklamanie bo skoro oni mieli nas stworzyc i DNA nasze i ich jest takie samo to czemu pochodzimy od malpy i nasze DNA jednak sie rozni chyba w 1% czy cos kolo tego(teraz troche zgaduje) to nasze DNA z ich sie zgadzalo...aha...nie jestem z tych co to po filmie spodziewaja sie wielce rozwinietej fabuly i wielkiej ilosci rozczulania sie w filmach takich jak Transformers(bo sa i tacy) i musialbym jeszcze raz zobaczyc pierwsza i druga czesc obcego czy to tam akcja faktycznie dziala sie w takim ukladzie planetarnym czy tu pomieszali.

a no i moja ocena 7+/10

A skąd wiesz, że pochodzimy od małpy? Bo w szkole tak powiedzieli? Jak dla mnie teoria, że stworzyli nas kosmici jest 100 razy bardziej prawdopodobna, niż ta z małpami. A to 99% zbieżności DNA to może być zwykły przypadek i tyle.

Bo mowi o tym 150 lat darwinizmu popartego dowodami w postaci skamienialin, wykopalisk, zegarow radioaktywnych oraz nauce ktora zwie sie genetyka. 99 % zbieżnosci jest takim samym przypadkiem jak to ze jutro wstanie nowy dzien. Zalecam dobra literature popularnonaukowa, glownie biologie ewolucyjna. Warto byc sceptycznym co do tego co mowi katechetka na religii, naprawde (albo Daniken)

Naprawdę, nigdy nie obchodziło mnie co mówiła katechetka na religii, ale gdybym miał wybierać pomiędzy małpą, religią a Danikenem to wybieram tego ostatniego. Że niby człowiek powstał od małpy? Naprawdę nie widzicie, jak to jest prostacko śmieszne i absurdalne? Ten 1% to jest jak widać cholernie dużo, porównaj z sobą typową małpę, myślę, że zauważysz te aż nadto widoczne różnice, tak więc proszę mi tu takich kitów nie pociskać, że jesteśmy z małpami zgodni w 99%, ja bym powiedział raczej, że właśnie w 1% i mówię to co podpowiada mi zdrowy rozum, a nie naukowe badania dotyczące DNA. Jeśli naprawdę różnimy się tylko o 1%, to znaczy, że ten 1% dali małpom kosmici.

No tak, swietnie. na ewoulucje istnieje mnostwo dowodow ale warto wierzyc w kosmitow :D Ja tez lubie s-f, jestem fanem gatunku i Danikena tez lubie. jednak nalezy na to spojrzec ze sceptyzmem.
Szkoda ze reforma edukacji dopuszcza do takiej ignoracji, ale dobrze chociaz ze odrzucasz katechizm. Z czasem zrozumiesz ze to na co sa dowody jest o wiele bardziej prawdopoodbne niz to na co nie dowodow zadnych. Pewnie jeastes młody i to Cie usprawiedliwia.
I czlowiek NIE POWSTAL OD MAŁPY ale ma z małpą WSPOLNEGO PRZODKA. Ludzie ktorzy nie ogarniaja biologii ewolucyjne wlasnie tak mysla: ze małpa urodziła człowieka.Absurd, bzdura. Te dwa garunki zwierząt (bo nimi dalej jestesmy, mamy tylko o wiele wiekszy mózg ktory rozwinał w nas tzw. człowieczenstwo i wszystko co z nim zwiazane) maja tylko wspolnego przodka, gatunek małpy wąskonosej.
Zachecam do poszerzenia wiedzy :) ale tylko z dobrych, naukowych zrodel

Edukacja w książkach to tylko przedstawianie opinii, jednej z wielu, na różne rzeczy. Sam w swojej pracy obaliłem teorie o której się uczą lekarze od lat!!. Zanim to jednak zrobiłem nie mogłem u nich szukać pomocy, bo wszyscy jak zahipnotyzowani wierzyli w książkowe teorie i nawet nie chcieli rozważać tego o czym mówiłem. Nawet zadawanie pytań to było dla nich za wiele... słyszałem więc od nich tylko: ALE WIESZ W KSIĄŻCE PRZECIEŻ TAK NAPISALI, WIĘC MUSI TAK BYĆ.
Dzięki swojemu uporowi dowiodłem ponad wszelką wątpliwość że nie mają racji, wyleczyłem coś co było według nich nie uleczalne i posłużyłem się tu teoriami o których nie dowiesz się z książek jakie masz w bibliotekach.

Także życiowe doświadczenie pokazuje mi... że książki, nawet te które uznajemy za autorytarną wiedzę (popartą niby dowodami) po głębszym rozpoznaniu sprawy wcale nie muszą być tak prawdomówne. Dlatego ważna jest ludzka inteligencja.. a inteligencja charakteryzuje się zadawaniem pytań, wciąż szukanie odpowiedzi. Tylko mało rozważny człowiek uzna że już wszystko wie, że naukowcy nigdy się nie mylą. Zresztą nasza historia pokazuje że już nie raz tak było, myśleliśmy że wiemy wszystko a później pojawiał się człowiek który wszystko zmieniał :) (taki człowiek na początku jest jednak bardzo wyśmiewany... niestety)

oczywiscie w pelni sie z Toba zgadzam - np takich szarlatanow w nauce tez juz bylo duzo. Sek w tym ze nauka to stale poszukiwanie odpowiedzi i przyblizanie sie do prawdy. To jest wlasnie motorem postepu - Twoje zadawanie pytan doprowadzilo do ulepszenia czegos co wczesniej juz bylo dobre. I tak trzymac.
Tylko ze kazdy racjonalny i myslacy czlowiek majacy poparcie np genetyki nie zakwestionuje juz darwnizmu. !52 lata temu jak Darwin swoja ksiazke wydał to mozna bylo miec watpliwosci. Dzis po odkryciu genetyki i wielu, naprawde wielu wykopalisk pochodzenie czlowieka jest jasne. I nie zmieni sie to poprzez zaklinanie rzeczywistosci poplecznikow tzw "inteligentnego projektu".

A Danikena lubie, jego wizja wciaga. Musze to przyznac. Tylko ze dowodow brak wiec mozemy traktowac to jako fajna ciekawostkę. No i powstaje pytanie: kto stworzył tych bogów ktorzy stworzyli nas :)

Dobra, to może inaczej. Nie wiem jak ty, ale ja jestem w 100% przekonany, że gdzieś, na drugim końcu galaktyki żyją istoty rozumne, podobne do nas. I nawet nie ma takiej opcji, bym uwierzył, iż jesteśmy jedyni we wszechświecie. Zakładając jednak, że małpy żyją tylko na ziemi, to kto w takim razie stworzyłby kosmitów? Tez byś sobie dorabiał teorie, że pochodzą od kosmicznych małp? Człowieku, darwinizm jest tak śmieszny, że sobie nawet tego nie wyobrażasz. Nikt mi nigdy nie wmówi, że jakaś małpa nagle sama z siebie wyewoluowała w istotę rozumną, ktoś musiał zaingerować w ten proces, musiał i koniec, nic samo z siebie się nie robi, nie wyrzucisz sześciu oczek na kostce bez oczek. Nie macie żadnych konkretnych dowodów, darwinizm to najwygodniejsza forma wytłumaczenia powstania nas, którą łatwo wcisnąć w szkołach głupiej młodzieży, ale ja tego nie kupuję, to jest zbyt proste. Już bardziej logiczne jest ulepienie człowieka z gliny itp. niż to, że powstał z małpy.

Dalej jestes ignorantem a szczekasz. Gdzie pisalem ze nie wierze w zycie poza nasza planeta? Jest to prawie pewne ze cos takiego istnieje tylko nikt nie wie jak to moze wygladac. Kto ci powiedzial ze ma sie ono rozwijac tak jak to tutaj bylo na Ziemi? Na nasza ewolucje mialo wplyw szereg czynnikow, wymienie tylko te najwazniejsze czyli geografia, zmiany klimatu itp itd. Nie ma wiec zadnej pewnosci ze akurat ewolucja (jesli mialaby jeszcze raz sie zdarzyc) poszlaby tym samym tropem co tutaj na Ziemi.
Skoro potrafisz zaproponowac cos lepszego od neodarwinizmu to wal smialo, nagroda Nobla gwarantowana. Czekamy naTwoja teorie rewolucjonizujaca nauke