Prometeusz

Prometheus
2012
6,3 190 tys. ocen
6,3 10 1 190185
5,9 56 krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

Jako wielki fan "Obcego" oraz twórczości Ridleya Scotta udałem się na "Prometeusza" (choć odradzano mi to)... udałem się tam z wielkimi oczekiwaniami oraz nadziejami....po seansie nie została nawet nadzieja wskrzeszenie legendy. Najprościej będzie jak wymienię co było dobre (a jest tego jak na lekarstwo) a co złe.

PLUSY:
-niesamowite zdjęcia Dariusza Wolskiego (w szczególności sceny otwierające film gdy widzimy topniejący lodowiec)... ogólnie cały początek filmu jest bardzo dobry.
-efekty specjalne (ale to chyba nikogo nie dziwi przy tak wielkiej produkcji)
-postać kapitana Janka....Idris Elba po prostu rozbraja.

MINUSY:
-postacie (oprócz kapitana oczywiście)
-dialogi
-muzyka
-scenografia(nie ma tu nic czego nie widzieliśmy w pierwszym obcym... no może oprócz pomieszczenia z wielką mordą).
-SCENARIUSZ! To właśnie jest największą bolączką tego filmu.... Normalnie woła o pomstę do nieba! Błędy i głupota sprawiają wrażenie jakby scenariusz był pisany na kolanie i to 15 min przed rozpoczęciem zdjęć... no po prostu masakra... prościej będzie gdy wymienię kilka punktów:
1. Na samym początku badacze znajdują gwiezdną mapę... oj sorry... "It's not a map, it's an invitation”... jak dalej w filmie "wyjaśnione" miejsce do którego udali się naukowcy to odizolowany ośrodek do badań nad bronią biologiczną czy coś w tym stylu... no tak... jak zostawiać mapę do do najtajniejszego obiektu wojskowego.... jak już zapraszać gości to oczywiście na najlepsze party.
2. "Naukowcy"... po wejściu do nieznanej olbrzymiej obcej budowy, na obcej planecie, w obcym środowisku oraz atmosferze zdejmują hełmy... tego nie trzeba komentować.
3. Niektórzy z naukowców (Jak nasz Pan wytatuowany geolog) po dojściu do celu wyprawy (komnata z wielką mordą) nagle zmienia zdanie i ucieka... bo lubi skały i tylko skały... no dobra niech mu tam będzie... no wiec ucieka ze swoim ziomkiem...no i gubi się... chwilę wcześniej wypuszczał swoje sondy i wskazywał drogę pozostałym z ...chyba mapy którą stworzyły sondy... ale i tak potem się zgubił w drodze powrotnej... nie nie potrafię tego wytłumaczyć.
4. David wnosi nieznaną substancję na pokład statku następnie robi z niej drinka dla swojego zawiedzionego odkryciem przyjaciela (oczywiście odkrył wyższą cywilizację pozaziemską oraz z czego zrodziło się życie na naszej planecie... każdy naukowiec byłby smutny z tego powodu)... ale cóż David jest tylko Robotem... nie jest przecież tak inteligentny jak nasi "naukowcy".. nie zdawał sobie sprawy że może tym wytruć lub pozabijać całą załogę łącznie ze swoim ukrywanym szefem staruszkiem.
5.Jeden z "naukowców" chce się pobawić z bliżej nieokreśloną i potencjalnie niebezpieczną istotą... po czym ta go morduje...no nie mógł tego przewidzieć... wydawała się taka milusińska.
6. Dawid znajduje "Moduł Dowodzenia" statkiem z komorami do hibernacji oraz panelami do sterowania... oczywiście tych komór oraz paneli nie było w "Obcym" z '79... sprawdzałem.
7. Zapłodniona Pani doktor dokonuje operacji na samoobsługowym stole Panny Vickers... oczywiście stół okazuje się być tylko dla mężczyzn.. Panna Vickers, miliarderka dbająca o przetrwanie montując na Prometeuszu osobną kapsułę która zapewnia przetrwanie przez 2 lata kupiła stół dla facetów... pewnie przeoczenie. Swoją to fascynuje mnie kobieca anatomia oraz wytrzymałość...Pani doktor zaraz po cesarce biega, skaka i cuduje a to mężczyźni muszą dłużej pracować na emeryturę.
8. Rozbudzony "Inżynier" natychmiast zabija wszystkich ludzi po czym chce odlecieć na Ziemię i zniszczyć wszelkie życie... nie interesuje go co się dzieje, kim są przybysze, co się stało z jego pobratymcami... chce już wsiadać i lecieć... no tak... dlaczego nie zrobił tego wcześniej? przecież uciekł wcześniej (przed czymś) do modułu dowodzenia... dlaczego nie odleciał? poczuł się zmęczony i postanowił pospać 2000 lat?
9. Dlaczego "Inżynier" chce zniszczyć życie na naszej pięknej planecie... przecież jest dawcą życia... twórcą cywilizacji... "Inżynierowie" poświęcają własne życie aby tworzyć inne... do tego dał starożytnym cywilizacją gwiezdną mapę... co prawda na zarażoną wirusami itp planetę ale to mu wybaczymy. Potrafi ktoś mi logicznie wytłumaczyć za co chce tak bardzo unicestwić życie na naszej planecie? Za Lady Gagę oraz Biebera?
10. jak wcześniej wspominałem inżynier zabija ludzi w module dowodzenia... oczywiście ekipa z Nostromo z filmu '79 takowych szczątków ludzkich oraz pozostałości nie odnajduje.
11. Kapitan ginie wraz z dwoma członkami załogi którzy dobrowolnie zostają po to żeby się zabić (do pilotowania wystarczy jedna osoba)... co tam życie... przereklamowane... ale nie o tym chciałem... Inżynier zaraz po katastrofie... udaję się do pani doktor aby... zemścić się... nie wiem co może kierować tak wyższą, bardziej zaawansowaną istotą..przecież mógł udać się do innego ze statków (podobno były ich dziesiątki) oraz dokonać swojego zamysłu zniszczenia Ziemi.
12.Inżynier wydostał się ze statku...o tym było punkt wyżej... oczywiście w filmie z '79 jest on na swoim miejscu ze śladem po wydostaniu się na zewnątrz obcego... zastanawiające.
13. Dziwny przeogromny "twarzołap" zabija.. a raczej składa jajo w ciele Inżyniera... potem rodzi się z tego bliżej nieopisany Obcy którego nie widzieliśmy w żadnym z filmów... no kurde.. zrozumiałbym gdyby Pani doktor wycięła ze swojego ciała zwykłego"twarzołapa" z którego potem wykluła by się królowa obcych... złożyła by potem jaja we wnętrzu statku "Inżynierów" ponieważ tam panuje odpowiednia atmosfera... no i mamy jakieś nawiązanie do pierwszego filmu... a tak kapa.
14. Oczywiście po wyprawie na którą "firma" wydała bazyliony dolarów nie zostaje nawet ślad... statek obcych odnajduje dopiero załoga Nostromo w filmie z '79... potem firma buduję tam stację badawczą oraz szykuje atmosferę planety tak żeby można było na niej zamieszkać (Film Camerona z '86).. oczywiście nic nie znajdują... śladów poprzedniej misji, budowli Inżynierów, pozostawionych dziesiątek statków kosmicznych...nic.

Kilka punktów które miałem wymienić zamieniło się w kilkanaście... mógłbym podać jeszcze kilka ale to zostawiam dla was... proszę wypowiadajcie się pod tematem.

Taki właśnie jest "Prometeusz"... zacytuję tu jednego z użytkowników FW "Mamy przeciętny film ,gdzie scenariusz pisał praktykant a reżyserował jego kolega."... Ja sam podsumuję to cytując Davida "Wielkie rzeczy mają małe początki"... tak właśnie było z filmem "Obcy - 8. pasażer "Nostromo".. z rzeczy małej... pomysłu który zrodził się w głowach Panów: Scotta, O'Bannona oraz Gigera powstała rzecz wielka... w mojej opinii Arcydzieło kina Science-Fiction... natomiast "Prometeusz" zrodził się z historii wielkiej... wręcz kultowej wśród fanów kina...a powstała z tego rzecz niezwykle mizerna oraz słaba... moja ocena jako fana uniwersum Obcego to 3/10... Jeżeli macie coś do powiedzenia to zapraszam do wypowiedzenia się w temacie.

ocenił(a) film na 3
kmil_pl

Aha.. do wszystkich którzy będą mi miel za złe nie dnie dodania do plusów postaci Androida granego przez Michaela Fassbendera (swoją drogą bardzo dobra rola)... to miałem już dosyć takiej postaci.. co cześć obcego to android...Scott zamiast tak doskonale przypominającego człowieka androida mógł wprowadzić jakąś "prawersję".. wcześniejszy model... któremu wiele brakuje do doskonałości... tak bym to widział.

ocenił(a) film na 4
kmil_pl

A to się wypowiem, co mi tam:)
Co do plusów: zgoda, ale z tą postacią kapitana to bym nie przesadzał - jest trochą zbyt komiksowa, moim zdaniem. David Fassbendera to jednak postać bardziej przyciągająca uwagę:p

Z reszty punktów odniosę się do kilku (oczywiście podpisuję się w zasadzie ze wszystkim, co napisałeś):
2. Hełmy zdjęli dopiero wówczas, gdy odczyty pokazały, że da się oddychać - znajdowali się wówczas w statku kosmicznym inżynierów, którzy jak widać również potrzebują tlenu do oddychania - a że jakimś cudem nie zużył się on przez te tysiące lat od śmierci Inżynierów, to inna spawa:p
7. Ten stół operacyjny zaprogramowany tylko dla mężczyzny - być może - docelowym pacjentem był Weiland - a Vickers, to już mocno naciągana teoria, mogła nie potrzebować tego stołu, jeśli faktycznie potwierdziłoby się przypuszczenie Janka, że jest androidem. Wiem, że czasem zachowywała się zbyt emocjonalnie, ale David po ataku Inżyniera też minę miał nietęgą...
9. To pytanie właśnie nurtuje pod koniec filmu Elizabeth. Z jakiego powodu Inżynierowie zmienili zdanie... Na wszelki wypadek już dziś przepraszam w imieniu ludzkości za Lady Gagę i Biebera;)
11. Bo jego piloci to tak samo niewiarygodne psychologicznie postaci jak kapitan Janek. Albo to ja jestem inny i nie spieszy mi się by umierać za ideały...

A ja nie bardzo kumam, po co Vickers uciekała przed opadającynm statkiem do przodu, skoro mogła - wzorem Elizabeth - przeturlać się kilka metrów w bok.

Ale mimo wszystko... jakoś tak wyszło, że nawet mi się podobało - ale już tak mam, że jak się uprę, to wiele jestem w stanie wybaczyć (przykład: gdyby skupić się nad logiką wydarzeń, to takie "Terminatory" po prostu nie mają prawa się komukolwiek spodobać - przecież gdyby roboty nie wysłały Arniego, a rebelianci w ślad za nim Biehna, to Connor w ogóle by się nie narodził. No chyba, że rebelianci wysłaliby Biehna z misją... no wiecie czego:)

Swoją wyrozumiałość wytłumaczę może również cytatem z Davida, tyle że Leana - którego zresztą cytuje w filmie android David - cały trick polega na tym, żeby ignorować ból...

tomactro

Jeśli chodzi o zdjęcie hełmofonów, to ja bym miał inne zastrzeżenie. Otóż skład atmosfery to jeszcze nie wszystko. Są jeszcze drobnoustroje,które jak wiemy choćby z "Wojny światów" mogą zabić kogoś kto nie jest na nie uodporniony. Albo choćby rój nieznanych insektów z trującymi żądłami, mogący czaić się za najbliższym rogiem. Choćby z takich powodów nie zaryzykowałbym zdjęcia hełmu ochronnego w całkiem nieznanym środowisku.
Co do większości zarzutów kolegi kmila_pl to są w większości niepoważne, bądź wynikają w niewiedzy lub nieuważnego oglądania filmu. Jak choćby rozważania zawarte w punktach 6,10,12,14 nie mają większego sensu,jako że nigdzie w filmie nie jest powiedziane,że Prometeusz ląduje na tej samej planecie co wyprawa z pierwszej części, a wręcz przeciwnie, ta planeta nazywa się inaczej niż ta na Obcym... nie chce mi się więcej tłumaczyć, trzeba samemu ruszyć mózgiem, zamiast marudzić i szukać dziury w całym. Film oczywiście nie jest idealny,ale trzeba brać co dają. Mnie się bardzo podobał.

ocenił(a) film na 3
tomactro

Janek to świetna postać...Koleś z dystansem... wygląda na to że sporo już w życiu widział... pewnie weteran jakiejś wojny... ale takie tam moje przypuszczenia.
2.No tutaj zgodzę się z eltoro10000... może koleś nie zna się na niczym poza ortografią ale to mu wyszło; "Jeśli chodzi o zdjęcie hełmofonów, to ja bym miał inne zastrzeżenie. Otóż skład atmosfery to jeszcze nie wszystko. Są jeszcze drobnoustroje,które jak wiemy choćby z "Wojny światów" mogą zabić kogoś kto nie jest na nie uodporniony. Albo choćby rój nieznanych insektów z trującymi żądłami, mogący czaić się za najbliższym rogiem. Choćby z takich powodów nie zaryzykowałbym zdjęcia hełmu ochronnego w całkiem nieznanym środowisku."
7. Stół operacyjny należał do Vickers przecież sama o tym mówi że zależy jej na przetrwaniu i jest przygotowana na wszystko.
11. Piloci to tak niewiarygodne psychologicznie... no zgodzę się... a kapitan i tak był awesome.

kmil_pl

7 - ale była o tym mowa, gdy jeszcze nikt nie wiedział że mają na pokładzie dodatkowe pasażera, a to Weiland chciał być nieśmiertelny - dla niego łóżeczko medyczne i dla niego kapsuła - była mowa tylko jednej tak świetnie wyposażonej

11 - tu się nie zgodzę - gdyby tak było to żaden przypadkowy przechodzień nie ratowałby życia obcemu człowiekowi narażając własne, gdyby tak było to pasażerowie loty 93 nie podjęli by próby powstrzymania terrorystów
nie da się przewidzieć wszystkich zachowań ludzi i wbrew pozorom poświęcenie się jest wiarygodne psychologicznie
dlaczego pozostali piloci nie skorzystali z okazji do ewakuacji? wszelka kalkulacja na podstawie wiedzy którą posiadali wskazywała że lepiej zginać od razu
- brak sprzyjających warunków na planecie
- realne zagrożenie w postaci nieznanej siły która zabija i robi z nich potwory
- kapsuła która najlepiej i najdłużej mogła zapewnić bezpieczeństwo była jedna
- jedyni goście jacy by mogli ich odnaleźć na tej planecie to ... ci co chcieli ich zabić

ocenił(a) film na 3
thengel

Oj tam... ja lubię żyć i cieszyłbym się z każdej minuty więc porozgarniałbym jeszcze trochę czy nie ma innego wyjścia. PS. jak oceniasz film?

kmil_pl

na razie nie oceniam

ocenił(a) film na 3
thengel

A żeś dowalił z lotem 93... Pasażerowie tam byli spokojni do momentu w którym uświadomili sobie, że mają zginąć, to woleli podjąć działanie bo i tak by nie uszli z życiem, jakiegoś altruizmu raczej tam nie było. Porównanie nie na miejscu, jedyne co się zgadza to to, że nie da się przewidzieć zachowania ludzi.

kozas15

jest na miejscu, gdyż chodzi o podjecie decyzji działania a nie podanie przykładu tej samej sytuacji
- skoro i tak mieli zginać to po co szarpali się z terrorystami by zginąć wcześniej? - w końcu zginęło by tylko trochę więcej ludzi - nic nie groziło całej ludzkości czy całym stanom

a bohaterowie po latach podróży powrotnej do czego by wrócili? na planety opanowane przez niszczycielski organizm, może nie było by do czego wracać
ups... przecież sami obudzili "potwora"

ocenił(a) film na 3
thengel

"- skoro i tak mieli zginać to po co szarpali się z terrorystami by zginąć wcześniej?" Noo, żeby ocalić swoje życie ?

kozas15

a jesteś pewny motywów ich działania?
czy chodziło o własne życie czy o to by terroryści nie osięgneli zamierzonego celu

ocenił(a) film na 3
thengel

Na tyle pewny na ile ty jesteś. Tylko, że za moim rozumowaniem przemawia natura ludzka i fakty. Zresztą nieważne, trochę to offtopic. Jeżeli uważasz, że te porównanie było trafne to ok, według mnie jednak było chybione.

kozas15

ja nie jestem - ale właśnie o to chodzi nie można stwierdzić jednoznacznie tak zrobili by to , nie , nie zrobili by tego - obie wersje są prawdopodobne

- ludzka natura jako ogólne sformułowanie - tak, przemawia za chęcią przeżycie, nie wiele w tym przypadku różnimy się od Obcych
ale każdy indywidualny człowiek działa inaczej dzięki wychowaniu, wpojonych wartościach, własnych przeżyć a nawet jego stosunku do rodziny i czy ją ma
dlatego można mówić, że zgodnie z natura ludzką człowiek wolałby żyć - jednak wskazując na indywidualną jednostkę nie masz pewności jakiego wyboru dokona
widać przykład był nie najlepszy, skoro każdy na czym innym się w nim skupia

ocenił(a) film na 3
thengel

Takze dlatego, ze w locie 93 byla grupa nie indywidualna jednostka. A w grupie jeszcze trudniej o altruizm..., ale ok rozumiem co miales do przekazania, po prostu mysle, ze znalazla by sie masa lepszych przykladow i to tyle

kmil_pl

Co do punktów w których odnosisz sie do filmu z 79 roku, to nie jest ta sama planeta, wiec tu zgodnosci z filmem z 79 nie bedzie, co do
pozostałych masz niestety 99% racji, ale mimo tych wszytskich błędów i nieścisłości podobał mi sie ten film.
Wole słabego Prometeusza niż najlepszych Transformersów ;)

ocenił(a) film na 8
nrg2xlr8

A ja podpisuje się pod twoją opinią. Film w kilku momentach był mało przekonywujący, ale mogę mu to wybaczyć. W ostatnich lata powstaje tak mało filmów SF, które mają coś do powiedzenia, a nie tylko do pokazania, że na ich tle ten jest niemal wybitny. Dla mnie był w nim i klimat, i emocje. Na tych parę niedociągnięć mogę przymknąć oko. Od czasu Dystryk 9 nie kupiłem żadnego filmu SF na DVD po obejrzeniu go w kinie, a ten kupię i z przyjemnością go obejrzę po raz drugi.
Do kamila_pl:
- Nie wiem dlaczego ten film ma być tak spójny z resztą obcych. To nie encyklopedia. Przecież kolejne części nie były ze sobą jakoś specjalnie spójne.
- Z częścią twoich zarzutów nie można się nie zgodzić, ale wiele jest zupełnie wydumanych. Jak dla mnie, żaden nie przekreśla filmu chociaż te zdjęcie hełmofonów trochę boli.
- Czego brakowało w scenografii? Moim zdaniem duży plus filmu. U Ciebie minus.

I tak na koniec, podpowiedz jakiś lepszy film SF z ostatni kilku lat, bo coś chyba przeoczyłem . Tylko proszę nie SpaceOpery i nie Transormersy, Avengers, i inne versusy.. Takie przejadły mi się zupełnie.

ocenił(a) film na 3
Blurp69

"Pandorum"

ocenił(a) film na 5
kmil_pl

Podpisuje się pod Twoja "mini recenzją" obiema rękami , myślę tylko że my i wiele innych osób jest za "mądre" na ten film i jego niespójność , płytkość nas dobija.Pewnie zaraz gimbusy nas zjadą ale nie zmienia to faktu Ridley Scott zabił Obcego na śmierć.

ocenił(a) film na 1
Sepp06

Ten film to parodia obcego, powinni zwracać za bilety takiej miernoty nie widziałem w kinie już dawno.
A odnośnie nagromadzenia głupot to dorzucam moje obserwacje.

1. Główna bohaterka zostaje zapłodniona obcym rzez partnera który wypił "truciznę zawierającą zarodki obcego?" podaną przez androida.
2. Zagubiony Geolog wraca na statek jako Zombie ( Dlaczego ?)
3. Fujarka jako klucz uruchamiający statek obcych (To w sumie detal ale komiczny.)
4. Radosne skoki pani po cesarce na szczelinami, Indiana Jones pozazdrościł by sprawności.
i wiele wiele innych głupot.... brrrr z daleka od kina

ocenił(a) film na 10
marmeladov

Czy ty wiesz co to jest S/F?Czlowieku to nie dokument tylko fantazja.

destroyer_63

Spokojnie. Po lekturze książek Juliusza Verne'a czy filmach Georgesa Meliesa ludzie też pukali się w czoło. Dziś wiemy,że to im brakło wyobraźni...

ocenił(a) film na 1
eltoro10000

Nikt tutaj nie punktuje wizjonerskich pomysłów scenarzysty tylko ewidentne błędy logiczne scenariusza, ale jak was rozumiem S/F może być głupia i też będzie ok?

marmeladov

Jeśli mam być szczery to większość produkcji S-F jest głupia,a logiczne błędy scenariusza zawiera 99% wszelkich produkcji,może wyłączając filmy obyczajowe. Nie są od nich wolne również poprzednie części Obcego. Zdarzają się takie kiksy jak choćby w "Osaczonych" ,kiedy to twórcom kompletnie pomyliły się Sylwestry i akcję z wykorzystaniem wirusa milenijnego umieścili w tym samym czasie co początek nowego milenium,choć to było dopiero w następnego Sylwestra. To jest dopiero nielogiczność,ale tam w ogóle mało kto to wychwycił. A od S-F każdy się uważa za specjalistę. Na dodatek 90% wytykanych tu błędów i nielogiczności wynika z braku wiedzy pseudorecenzentów lub nieuważnego oglądania. Tak jak w przypadku kolesia,który zapoczątkował ten wątek.

ocenił(a) film na 3
marmeladov

Na to wygląda - byle fajne efekty były i wszyscy się cieszą -jak z nowego supermarkety- nie ważne że w kieszeni pusto.

ocenił(a) film na 3
marmeladov

No tak zapomniałem o fujarce... też mocne... Swoją drogą to naszła mnie taka myśl... Fajnie by było gdyby Scott użył w filmie tych wszystkich komputerów rodem z lat 70... tzn nie do tworzenia filmu ale jako wyposażenie Prometeusza... dodało by mu to wiarygodności wobec części wcześniejszych... no bo kurde na Prometeuszu lasery... cuda wianki a na Nostromo wykopaliskowy sprzęt.

kmil_pl

Pan recęzęt, czyli jak zabić polską ortografię...

Moim skromnym zdaniem, jeśli ktoś pisze "legędę" to nie powinien mieć w ogóle prawa do krytyki,ale spuśćmy zasłonę miłosierdzia na ten znak czasu jakim jest wchodzące w dorosłe życie pokolenie analfabetów wychowanych przez internet i SMSy. Natomiast do wszystkich malkontentów,szukających dziury w całym, czyli wyszukujących kolejne luki w scenariuszu i słabe strony filmu mam jedną prośbę- obejrzyjcie jeszcze raz poprzednie części "Obcego" nie jak ktoś, kto jest w środku akcji i zna od podszewki całą historię i wszystkie detale, tylko świeżym okiem,tak jakbyście oglądali to po raz pierwszy. Jestem pewien,że luk w scenariuszu,niespójności w fabule i nielogiczności akcji znajdziecie równie dużo jak w Prometeuszu. Zwłaszcza w 3. i 4. części. Zresztą wystarczy poczytać komentarze nawet na Filmwebie, wieszczące koniec legendy i nie zostawiające suchej nitki na kolejnych częściach. Niektórym ludziom nigdy się nie dogodzi. A przecież, jeśli by się przyjrzeć dowolnemu filmowi akcji,a zwłaszcza z gatunku S-F to przyczepić się można do wszystkiego.

ocenił(a) film na 5
eltoro10000

Masz ciekawą taktykę - koleś zrobił kilka błędów ortograficznych i tym samym nie ma prawa oceniać filmu a jego ocena jest gówno warta ? Metody rodem z UB.Film tworzą postacie , historia i scenariusz .Muzyka , zdjęcia czy efekty same z siebie dzieła nie stworzą.Jeśli budżet filmu wynosi kilka milionów dolarów to mam prawo oczekiwać czegoś lepszego niż Żołnierze Kosmosu V.

eltoro10000

Nikt jeszcze nie napisał scenariusza doskonałego. Zastanawia mnie jak to możliwe, że widzom nie przeszkadzają takie rzeczy jak duchy przechodzące przez dowolną ścianę i przeszkodę,jako, iż nie posiadają materialnego ciała, a jednak jakoś stąpają zawsze mocno po tej samej ziemi i podłodze co żywi i nigdy się w nią nie zapadają, że w każdym filmie o żywych trupach,jak "Resident Evil", tabuny zombi żądne krwi i mięsa, bezbłędnie rozpoznają każdego jeszcze zdrowego osobnika,rzucając się na niego w celu konsumpcji,podczas kiedy całkowicie ignorują siebie nawzajem,nie jedząc się i nie kąsając.Każdy zdrowy,którego dorwą zostaje natychmiast pożarty,kiedy jednak zostanie tylko pokąsany i nie zdążą go zjeść,staje się "swój" i jest nietykalny,choćby nie wiem jak głodni byli pozostali.Okres przydatności do spożycia jest zadziwiająco krótki. Czyżby potem stawał się niesmaczny?Gdzie tu logika? Ktoś się nad tym zastanawia? Albo oglądając filmy o wampirach i wilkołakach- Czy ktoś zastanawia się jak jest fizycznie możliwa zmiana struktury kostnej człowieka w takim zakresie i to w przeciągu kilkudziesięciu sekund? Ludzie to nie transformersi. Takie coś jest fizycznie niemożliwe. Ale czy to przeszkadza miłośnikom gatunku? Oczywiście nie,bo taka jest konwencja. A tu nagle obejrzy taki Prometeusza i nagle wszystko wydaje mu się naciągane i pozbawione sensu...Paranoja,jakby powiedział pan Piotruś z kabaretu Olgi Lipińskiej...

ocenił(a) film na 5
eltoro10000

Nie mieszajmy do tego zombii - nie o to chodzi."Prometeusz" to nie kolejny odcinek "Pamiętnika z wakacji" ten film miał być ucztą dla fanów s-f a nie wizytą w KFC.Jakiś czas temu bylem żoną na premierze IRON SKY film zrobione za grosze i jeśli po projekcji ludzie chwalili go dyskutowali to po prostu był kawałek dobrego kina.Tak samo Dystrykt -9 kolejny film zrobiony za "grosze" ale ma to coś. "Prometeusz" zaczął umierać kiedy obudziła się załoga a dogorywa kiedy ekspedycja wchodzi do "budowli" statku inżynierów.
Tak te pierwsze 10 min było bardzo ok , później był coraz gorzej.
Teraz sobie przypominałem ten film jest bardzo podobny do tej produkcji "Jądro Ziem"

Sepp06

Jak ten film podobny byl do "Jądra ziemi", to Gwiezdne Wojny pewnie przypominają Tobie Gwiezdne Wrota...

ocenił(a) film na 5
nrg2xlr8

Podobny pod katem kiepskiej gry aktorskiej bo jedna Charlize Theron całego filmu nie pociągnie ,Dawid był też ciekawy ale do czasu."Jądro ziemi" miało równie kiepski scenariusz i oceny tych obu filmów będą bardzo podobne.
Zabawniejsze jest że osoby które krytykują ten film to swoją opinie opierają na rzeczywistych błędach scenariusza jak i konstrukcji filmu a ci co go chwalą to piłka jest krótka film jest git 10/10 i tyle .Jest zajebisty 10/10.
Ponieważ go nie rozumiecie to nabieracie się na kolorowe światełka i paciorki .
"Prometeusz' to nie "Gladiator" skończy na wyprzedaży w Biedronce i Oskarów raczej tez nie będzie.

Sepp06

Nieśmiało zauważę,że poprzednie części Obcego też Oscarami obsypane nie zostały. Jedynie za efekty specjalne i montaż dźwięku dla pierwszych dwóch części. Akurat na tyle samo to i Prometeusz też może liczyć. Czyli ostrze żądełka mocno stępione...

Sepp06

Aha, "Iron Sky",to kawałek dobrego kina... O tajnej bazie Hitlerowców na ciemnej stronie Księżyca... A "Prometeusz" to nielogiczny szajs...Tiaaaaa. No cóż. Można i tak. Ale wg moich kryteriów (rodem z SB) to Cię kwalifikuje do grona tych co piszą "legęda" czyli takich z którymi nie warto raczej dyskutować o filmie...

eltoro10000

Absolutnie RACJA!

eltoro10000

i tu się zgodzę mimo że nie widziałam filmu.większość filmów ma jakieś błędy to jest nieuniknione.nie tylko filmy sf ale wszystkie,w każdym można znaleśc błąd i się doczepić.

ocenił(a) film na 3
eltoro10000

Proszę Pana panie Miodek... znajdź mi tyle samo dziur logicznych w poprzednich częściach... czekam. Przyznaje się nie jestem czempionem z ortografii ale czy to powód że moja wypowiedź nie ma sensu? Następnie "Iron Sky" miał być "filmem z jajem" coś w rodzaju parodii... No sorry gościu ale z ciekawości przejrzałem twoje oceny szukając tam Prometeusza... i znajduję ocenę 5 dla AVP2 to nie będę z tobą dyskutował... jak można powiedzieć o tym filmie że jest OK... pewnie Scenariusz też był OK. Ja po prostu nie lubię jak w filmie po bardzo dobrym początku fabuła rozłazi się po każdym kwadransie oglądania.

kmil_pl

AVP 2 wcale nie był taki zły .. Co do punktów to w większości się całkowicie zgadzam .. poza tymi związanymi z filmem z '79 bo jest to inna planeta LV-223 a nie LV-426..

Co do chęci zniszczenia naszej planety to podobno ma to związek z tym że Jezus był kosmitą(tutaj nawet nie wymyślam). Dlatego jest w filmie mowa o tym że znalezione ciało obcego ma 2000 lat. Chcieli dać szansę ludzkości żeby się poprawiła .. wysyłając emisariusza pokoju a my go zabiliśmy(ale to tak na marginesie). Obcy i twarzołap są inne ponieważ są na wczesnym etapie rozwoju. Dopiero ewoluują do formy znanej z filmu z '79.

Aaa ja pewnie jak Ci piloci wolałbym zginąć tak niż umierać z głodu czy pragnienia na nieznanej planecie bez szansy powrotu (nie wiedzieli o innych statkach).

Aaa wracając do tych dwóch "naukowców" to nie dość że jeden z nim ma mapę to jeszcze mają stały kontakt z statkiem który ma obraz z ich kamer z skafandrów i hełmów oraz dostęp do hologramu całej placówki na którym pokazane jest gdzie każdy z nich jest. Biolog kiedy odnajdują nową co prawda martwą formę życia (inżyniera) to zamiast się zaciekawić .. boi się i ucieka a kiedy spotyka wężo-podobnego prawdopodobnie agresywnego stwora nagle robi się ciekawy i bez żadnego sprzętu próbuję złapać w rękę nieznaną istotę ...

No i zapomniałeś dodać że grupa ludzi leci na nieznaną misję w nieznane miejsce na 4 lata (wyjaśniają im to dopiero jak są na miejscu) i nie ma z tym żadnego problemu.xD

Jaki sens miało ukrywanie się przez Weylanda.. Kogo to obchodziło czy żyje czy nie xD.

kmil_pl

Żeby wypunktować nielogiczności z poprzednich części,musiałbym obejrzeć je po raz kolejny,a na to nie mam ochoty. Ale było ich znacznie więcej niż w Prometeuszu,tego jestem pewien. Zwłaszcza w 3. i 4. części.Tylko,że taka wyliczanka nie ma sensu,pomijając to,że Ty nie wytknąłeś właściwie żadnych błędów ani nielogiczności scenariusza, a jedynie własne błędy,niewiedzę i brak wyobraźni. Pracowicie porównywałeś sceny z pierwszą częścią i w ogóle nie przyszło Ci do głowy,że akcja Prometeusza nie dzieje się w tym samym miejscu co początek pierwszej części. Ale tak Ci się wydawało, więc nawyciągałeś mnóstwo mylnych wniosków o słabości scenariusza. To samo w pozostałymi "zarzutami" Szkoda czasu by się do nich ustosunkowywać.
Co do oceniania innych filmów,to lepiej zostawmy kwestię gustu w spokoju. Ty dałeś 9 gwiazdek gniotowi Smarzowskiego Róża i co? Niech Ci będzie,ja się o to czepiał nie będę...

ocenił(a) film na 3
eltoro10000

"Róża" gniotem? Człowieku... to może Kac Wawa jest dobrym polskim filmem? Może Wyjazd integracyjny? Nazwać "Różę" gniotem a o Avp2 powiedzieć że jest OK? Za takie gust wypowiedzi się karać... nabojem.

ocenił(a) film na 3
kmil_pl

*Za takie wypowiedzi powinno się karać... nabojem.

kmil_pl

Nie widzę sensu dyskusji z ignorantem, tak że wybacz. Idź kup sobie nabój...albo może nabuj? Jak tam wolisz...;-)

ocenił(a) film na 3
eltoro10000

bardzo mi miło że poległeś

kmil_pl

Zgadzam się co do jednego: To z zemsty za Lady GaGa i Bibera! ZDECYDOWANIE!

rejmons

To nie Gagi i Bibery są naszym problemem (chociaż jest to odraza). Ale to że są ludzie którzy tego słuchają i uważają za dobre. To że w społeczeństwie nie wyznaje się żadnych innych wartości niż zaspokajanie własnych potrzeb i fantazji...

ocenił(a) film na 5
kmil_pl

Z częścią zarzutów się zgodzę, ale ze wszystkimi dot. Inżyniera nie. To jest planeta LV-223, ta z 79 i 86 roku to LV-426 (co sam ponoć [nie sprawdziłem oficjalnie] Scott mówi), SJ z części 1 już tam dawno nie było.

ocenił(a) film na 3
Slutcore

No tak... identyczna planeta... z identycznie ułożonym statkiem. No Sorry ale nie kupuje tego... czy w filmie nie było powiedziane że w pobliżu nie ma innych planet o podobnej atmosferze... Może Scott po złożeniu filmu do kupy zdał sobie sprawę co spłodził i aby totalnie się nie pogrążyć zmienił nazwę planety.

ocenił(a) film na 5
kmil_pl

Głupie pytanie ale w którym roku dzieje się akcja Obcego I .Bo Prometeusza w roku 2089r .Nasi przyjaciele z Nostromo lądują na planecie dużo mniej przyjaznej dla człowieka i raczej nie zdejmują hełmów.Mieli też dużo lepsze procedury w temacie skażenia bakteriologicznego ale to inna bajka.

ocenił(a) film na 3
Sepp06

Jakieś 30 lat po Prometeuszu.

kmil_pl

No niestety muszę się zgodzić. Scenariusz zabił ten film. Naprawdę szkoda!

ocenił(a) film na 8
kmil_pl

Przeczytałem cały temat i doszedłem do wniosku, że ciężko u niektórych z myśleniem. W "Prometeuszu" najlepsze jest to, że nie ma wszystkich odpowiedzi podanych na tacy.