Prometeusz to na prawdę bardzo imponujące efekty specjalne, niesamowity klimat Sci-Fi i
podobnie jak w Obcym wszystko jest znakomicie wyreżyserowane i zdecydowana większość
recenzentów skupiła się na tym, co spowodowało moje wielkie zainteresowanie, a gdy już
usłyszałem że jest nieco powiązany z legendarnym już Horrorem Sci-Fi "Obcym" to byłem
pewien tego tytułu. Gdy już obejrzałem poczułem pewien brak, nie wiem czy to moje zbyt duże
oczekiwania czy to że film miał wyglądać inaczej niż poprzednie dzieło Ridley Scott, w każdym
razie czyje pewien niedosyt, liczyłem na większe zwęszenie fabuły z poprzednikami, na trochę
mniej luk w scenariuszu (Kto widział ten zrozumie - Millburn i Fifield i ich porażający wręcz brak
inteligencji, oraz kultowa już scena Charlize Theron). W każdym razie sam film jako osobny
tytuł jest wystarczająco przyzwoity by dać mu ocenę dobrą, jeśli jednak ktoś podobnie jak ja jest
wielkim fanem przeboju z początku lat 80-tych zmuszony jest o obniżenie swojej oceny.