PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=523230}

Prometeusz

Prometheus
2012
6,3 190 tys. ocen
6,3 10 1 189736
5,7 74 krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

konstruktor androida Bishopa , Charles Bishop Weyland posiada takie samo nazwisko jak
główny organizator misji "Prometeusz" Peter Weyland . Z góry dziękuję za jakąkolwiek sugestię
bądż refleksję odnośnie w/w tematu.

ocenił(a) film na 7
Pedro1082

Nazwisko Weylanda jako twórcy korporacji o tej samej nazwie przewija się przez całe uniwersum Obcego: występuje w komiksach, grach i nawet tych okropnych filmach z cyklu AvP.
Nie wiem jednak kto pierwszy raz wrzucił to nazwisko, ani które części Ridley Scott zaakceptował... bo wątpię, by zgadzał się na wersję, że ojciec/krewny Petera Weylanda z Prometeusza zginął z ręki a raczej ostrza predatora.

ocenił(a) film na 9
The_CeZaR

Dziękuję za odpowiedz . Moje małe niedopatrzenie. Po prostu przypomniała mi się ostatnia scena z Alien 3 w której nagle pojawia się twórca Bishopa przedstawiający się Ripley jako Charles Bishop Weyland i twierdzący że tu cytuję "firma przysłała mnie tutaj abyś zobaczyła znaną twarz". Może uznasz mnie za głupca ale ja zawsze byłem pewien że tak zwana , bliżej nieokreślona "FIRMA" to wcale nie Weyland.
Po prostu przypomniałem sobie rozmowę Ripley z przełożonymi Weyland z drugiej części obcego , którzy nie mieli zielonego pojęcia co się stało ze statkiem Nostromo ani o obcej formie życia. Jak to możliwe skoro sami byli prowodyrami horroru jaki odbył się na planecie LV i w rezultacie zmian w dyrektywach statku. Chyba że to były jakieś podrzędne persony. To jedyne logiczne wyjaśnienie. Jestem zagorzałym fanem Alienków ale tego jakoś nie mogę ogarnąć. Miałbym wielką prośbę do Ciebie. bo widzę że jesteś bardziej wtajemniczony w tę sagę ode mnie o wyjaśnienie jak Ty to widzisz. Z góry dziękuję.

ocenił(a) film na 7
Pedro1082

Ja to widzę tak: w Przebudzeniu statek jest usiany logami korporacji Weyland a to raczej ta sama spółka, co przybyła na Fiorinę 161 "ratować" Ripley. I teraz wątpię, żeby nasz Charles Bishop kłamał, bo wtedy nie byłoby sensu nazywać go Weylandem.
Jeśli faktycznie mówił prawdę, to obecność syntetycznego Bishop'a w misji z Decydującego starcia by wskazywała na to, że kimkolwiek by byli sprawcy tego, do czego doszło na lv należeli do tej samej kompani, w końcu rozkazywali Marines.
Jednak ogół tego, co widzieliśmy w I i II części (brak jakichkolwiek wskazówek, że mamy do czynienia z Weylandami) strasznie psuje tą teorię (może wtedy nikt się nie kwapił do nazwania tej zuuuueeej "firmy) i wskazuje na istnienie jeszcze dodatkowej organizacji. Taki wniosek wyciągnęli twórcy gry Aliens versus Predator 2 w której ludzie nie tworzą jednej frakcji, tylko są podzieleni na wrogie sobie: siły korporacji Weyland oraz jakąś bliżej nieokreśloną organizację, której podlegli byli znani z filmu Camerona Marines. I bądź tu mądry :>
Nie jestem jednak jakoś niezwykle wtajemniczonym fanem tego cyklu, więc mogę się gdzieś mylić.

The_CeZaR

"Jednak ogół tego, co widzieliśmy w I i II części (brak jakichkolwiek wskazówek, że mamy do czynienia z Weylandami) strasznie psuje tą teorię (może wtedy nikt się nie kwapił do nazwania tej zuuuueeej "firmy) i wskazuje na istnienie jeszcze dodatkowej organizacji."

Mylisz sie, przez co wyciagasz nie do konca sluszne wnioski. ;-)
Wprawdzie w jedynce nie pojawia sie zadna wzmianka o "Weylandach", jednak juz w "Aliens" logo Weyland-Yutani Corporation (budujacej lepsze swiaty) przewija sie bodaj kilkakrotnie. Bardzo wyraznie widac je w scenie z rozszerzonej wersji, pokazujacej zamieszkala jeszcze baze kolonialistów (ok. 2:10)

http://www.youtube.com/watch?v=iusPorC4wZE

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
colonel_dax

Ale to co powiedziałeś potwierdza moją teorię (że oprócz Weylanda nie ma żadnej zuuuej firmy).
A co do wątpliwości... tak jak napisałem, nie jestem jakoś wybitnie wtajemniczony, a Aliens oglądałem jak widać bardzo nieuważnie.
Dzięki za sprostowanie i wyjaśnienie :)

ocenił(a) film na 8
Pedro1082

Z tego co się orientuję to Bishop z końcówki Alien 3 nigdy nie przedstawiał się jako Charls Weyland. Ten gość był tylko i wyłącznie w AVP.

ocenił(a) film na 9
The_CeZaR

Ale narobiłem zamieszanie . Aż mi głupio. Z teoretycznie błahego pytania powstała cała masa odgałęzień. Każdy ma swoją wizję. Szanuję to oczywiście. Choć nie ukrywam że niektóre z tych wypowiedzi są troszkę nie na temat. A co do Weyland-Yutani to kolega Colonel_Dax troszeczkę się myli gdyż na samym początku 1 części aliena kiedy "matka" statku Nostromo (są to dosłownie 1 sekundy filmu) dostaje ostrzeżenie o alercie na monitorze pojawia się właśnie nazwa Weyland - Yutani. Dziękuję ogromnie wam wszystkim że zgodziliście się przedstawić swój punkt widzenia. Pozdrawiam gorąco.

Pedro1082

Najpierw była korporacja Weyland, której założycielem i szefem był Peter Wayland i jego rodzina. Charles Bisoshop Weyland jest potomkiem, być może wnukiem Petera. Kierownictwo w korporacji jest przekazywane z pokolenia na pokolenie. Z czasem korporacja Weyland połączyła się z inną najprawdopodobniej japońską o nazwie Yutani (której szefową i założycielką jest pani Yutani) i tak powstała korporacja Weyland-Yutani.
Warto zwrócić uwagę, że powstały dwie, wykluczające się między sobą wersje uniwersum Obcego: ta z AvP i ta z Prometeuszem. AvP zakłada, że obie korporacje istnieją już w naszych czasach, że szefem Weyland jest Charles Bioshop (czyli w rodzinie Weylandów mieliśmy dwóch identycznych ludzi, o tym samym statusie i z tymi samymi imionami-jednego w 2004, i drugiego w czasach drugiego i trzeciego Obcego). Wersja z Prometeuszem zakłada, że (najprawdopodobniej) korporacja powstała w latach 20-30 XXI wieku i została założona przez młodego Petera Weylanda (w internecie, oraz w wersji Giftbearer można obejrzeć scenę z Guyem Pearcem bez charakteryzacji w roli młodego Petera). Najpewniej między wydarzeniami z Prometeusza i tymi z pierwszego Obcego, korporacja zjednoczyła się z Yutani.
Nie wiem jak Ty, ale ja preferują tą z Prometeuszem. Jest sensowniejsza i klimatycznie bardziej pasuje do uniwersum.

szmyrgiel

Za przeproszeniem ale co to za farmazony? Jest jedno wspolne uniwersum aliena i nie ma czegos takiego jak dwie wykluczajace sie wersje. Akcja Prometeusza w 99.99% toczy sie juz w odleglym kosmosie wiec sytuacja na ziemi pozostaje w sferze domyslow. Zarowno w avp, alienie i prometeuszu przewija sie motyw Weylanda i jego korporacji, natomiast Yutani poki co wystepuje jedynie w alienie i avp. Mozna smialo zakladac, iz w czasach kiedy Weyland sobie leci w kosmos w poszukiwaniu wiecznej mlodosci Yutani wraz ze swoja korporacja prowadzi badania nad bronia obcych przechwycona wczesniej w filmie avp2. Ta sama technologia pozwoli pozniej wybic sie firmie Yutani na sam szczyt, polaczyc z Weylandem tworzac legendarna Weyland-Yutani z sagi obcego i w efekcie umozliwi Ripley wyprawe w daleki kosmos jaki znamy z pierwszej czesci Aliena i tak dalej... wiec skoncz juz z gadaniem glupot i wprowadzaniem ludzi w blad.

ocenił(a) film na 8
zerosouL

Nikt normalny nie bierze na poważnie AVP. Bardziej chyba nie można było zepsuć kultu Obcego. Ridley Scott tworząc Prometeusza raczej miał głęboko w du..ie to co działo się w tych filmach.

ropcia

A niczy w jaki sposob zepsuli ten Twoj "kult obcego" ? Przeciez realia filmowe nie odbiegaja od uniwersum i wszystko sie trzyma kupy wiec w czym problem?

ocenił(a) film na 8
zerosouL

Gdzie Ci się w tym filmie coś trzyma kupy? Przez ten film Obcy został sprowadzony z tajemniczej bestii, która budziła strach w kosmosie do poziomu potworka dla dzieci, który na dodatek straszy na ziemi. Jeden prosty przykład czemu ten film nie trzyma się kupy. Piramida zmienia się co 10 min, Obcy jest dorosły po jakiś dwóch zmianach piramidy czyli zajęło mu to jakieś 20 min.

ropcia

Jak dotad w zadnym filmie nie bylo wyjasnienia na temat metamorfozy obcych i procesu ich dorastania wiec skad Ty to mozesz wiedziec? Kolejny specjalista sie znalazl, ktory nie ma pojecia o czym mowi.

ocenił(a) film na 8
zerosouL

Wystarczyło oglądnąć 1 część Obcego i już wszystko wiadomo:) tam to troszkę dłużej trwało niż 20 minut

ropcia

Pierwsza czesc obcego dzieje sie w kosmosie i nie masz zadnego, absolutnie zadnego punktu odniesienia. A gdyby pokazali dorosla dorme Aliena dopiero w trzeciej czesci filmu to co, wnioskowalbys ze alien potrzebuje setek lat na to by dorosnac? Myslenie nie boli, pamietaj o tym.

ocenił(a) film na 8
zerosouL

Ale jednak dorosły Obcy jest pokazany w 1 części i mam punkt odniesienia :) Pan Scott chciał aby jego film i bestia były jak najbardziej rzeczywiste. Parker mówi, że naprawa statku potrwa jakieś 24 godziny, aby mógł wystartować. obcy narodził się po wystartowaniu tak, że musiało minąć ponad 24 godziny. Natomiast po narodzinach Obcego, Ash stworzył wykrywacz ruchu i jeżeli tworzył go od zera to również zapewne musiało minąć parę dobrych godzin :) No i mamy wypowiedź Pana Camerona, dlaczego usunął scenę w Której Ripley znajduje owiniętego w kokon Burka, który chce aby go zabiła. Mówi on, że od złapania go przez Obcego do zapłodnienia minęła jakaś godzina i nie możliwe by było aby obcy zapłodnił żywiciela w tak krótkim czasie :) i kto tu nie myśli :)

ropcia

Rozmawiajmy o finalnej kinowej wersji filmu albo w ogule nie rozmawiajmy bo rownie dobrze mozemy zaraz pwoolywac sie na scenariusz ktory byl modyfikowany setki tysiecy razy. Wspominasz o naprawie statku, ale oni wcale go nie naprawili co obserwujemy w scenie rozmowy Ripley i Douglasa. Po smierci Kanea i narodzinach obcego nie masz absolutnie zadnego sensownego punktu odniesienia i reszta jest tylko strefa domyslow bo skad mozesz wiedziec ile zajelo Ashowi zrobienie tego wykrywacza ruchu? skad mozesz wiedziec czy obcy przyjal forme dorosla zaraz przed scena w ktorej zabija Bretta? rownie dobrze mogl sie przemienic zaraz po tym jak uciekl ze stolowki lub dowolnym innym momencie. Czepiasz sie na sile, a Twoje argumenty nie maja zadnego sensu.

ocenił(a) film na 7
zerosouL

Zacytuję sam siebie:
"[...] Obcy - organizmy doskonałe, perfekcyjne drapieżniki, przyczyna zagłady wielu światów HODOWANI?! Łaskawie utrzymywani przy życiu? W dodatku tylko po to, żeby Predatorzy mogli sobie postrzelać?!"~

To całkowite zaprzeczenie wizji. Scotta, który w A1 dokładnie nam swoją wizję wyłożył (opis obcego jako organizmu idealnego wg. Asha). O części drugiej AvP już może nie będę wspominać.

The_CeZaR

Chyba masz jakis problem ze zrozumieniem kultury Predatorow i jak zakladam nie masz zielonego, nawet najmniejszego pojecia o komiksach. Przeciez zarowno w pierwszym alienie jak i prometeuszu wyraznie jest pokazane, ze istnieje wiecej niz tylko jedna forma zycia pozaziemskiego wiec czemu niby istnienie Predatorow jest absolutnie niemozliwe? Dzieci nie powinny ogladac takich filmow...

ocenił(a) film na 8
The_CeZaR

Zgadzam się. W Prometeuszu było nawet pokazane, że Inżynierowie zginęli wybici przez ich własną broń biologiczną czyli Obcych. A w AVP byli pokazani jako mięso armatnie.

ropcia

Skoncz juz z tymi bredniami dzieciaku. W pierwszej scenie filmu jest pokazany statek inzynierow odlatujacy z planety na ktorej najprawdopodobniej wszystko wymknelo sie spod ich kontroli, a wiec o jakiej zagladzie mowisz? Do tego nalezy rowniez wspomniec, iz nie byla to wcale macierzysta planeta inzynierow a jedynie militarna placowka w ktorej pracowali nad bronia biologiczna masowego razenia. Co ma piernik do wiatraka? Jak mozna porownywac inzynierow ( o ktorych praktycznie nic nie wiadomo) do rasy predatorow. Tylko typowo dziecieca mentalnosc mogla Cie doprowadzic do takich wnioskow.

ocenił(a) film na 7
zerosouL

(odpowiadam na dwa posty na raz)

Czy ty dostajesz ataku nerwicy natręctw, jeśli nie nazwiesz każdego, kto się z Tobą nie zgadza dzieckiem?
Do tego pokazujesz, że sam całkowicie nie zrozumiałeś Prometeusza, skoro twierdzisz, że w otwierającej scenie statek odlatuje z "jakieś tam planety" hahahh

Do tego nie potrafisz czytać (gdzie ja napisałem, że "istnienie Predatorow jest absolutnie niemozliwe").

j/w Nie mam nic przeciwko wiązaniu tych dwóch uniwersów razem, pod warunkiem, że zrobi się o tym dobry film. A żaden AvP nie jest ani dobry, ani z zgodny z tym, co wiemy o obcych.
Nie mam też nic przeciwko obcym ginącym z ręki predatorów, pod warunkiem, że robią to w wyrafinowany sposób, a nie idą w w stroju kąpielowym POLOWAĆ na najdoskonalsze drapieżniki we wszechświecie trzymane jak rybki w akwarium.

Mam za to dużo przeciwko wiązaniu z tym światem komiksowych crossów, bo wobec tego powinniśmy się zastanowić, jak obcy mają się do supermena, batmana, pudziana<serio>, thora etc etc. bo twórcy komiksów skrosowali już z predatorami chyba wszystko (o Czarodziejce z Księżyca żyjącej w nieczystym związku z Dathem Maul'em (star wars) nie wspominając).

Z mojej strony to EOT

The_CeZaR

Zdziwilbys sie jak wiele logicznych tresci i odpowiedzi zawarto w kilku staryhc oryginalnych komiksach o tym uniwersum. Twoj problem polega na tym, ze z niewyjasnionych i chyba tylko tobie wiadomych przyczyn ubzdurales sobie wizje obcego jako istoty idealnej we wszechswiecie (miedzy innymi dlatego, ze Ash cyborg tak powiedzial ROTFL). Tak sie sklada, ze kultura Predatorow definiuje ich jako istoty nadrzedne, zyjace by robic jedna, jedyna rzecz we wszechswiecie przekazywana z pokolenia na pokolenie...polowac i stawac sie coraz to lepszym lowca. Te inteligentne istoty nie robia nic innego i od niewiadomo ilu pokolen doskonala swoje umiejetnosci poprzez nieustanna adaptacje do otoczenia i przeciwnika. Alieni to zwykla plaga, ktora bazuje tylko i wylacznie na wysoce rozbudowanym instynkcie. W normalnych okolicznosciach nawet ludzie byliby zdolni z latwoscia ich pokonac i to bez wiekszych trudnosci. No ale taki film by sie nie sprzedal, wiec alieni w kazdym kolejnym filmie musza miec jakas przewage. I Ty sie pozniej dziwisz, ze Predator robi z nich kotlety?

The_CeZaR

Oba filmy mozna uwazac za calkiem udane biorac pod uwage na budzet i obsade aktorska. No ale jesli ktos ma podobne podejscie do Twojego i na sile szuka dziury w calym nie majac przy tym logicznych argumentow to sie nie dziwie. Odnosnie jeszcze poczatku filmu. nie bylo pokazane na jakiej to sie dzieje planecie, ani z czego wynika nawet cala ta sytuacja. Widzimy jedynie smier inzyniera i obcy statek odlatujacy w tle. Cala reszta (jak zreszta zdecydowana wiekszosc calego filmu) pozostaje w sferze domyslow wiec pomysl dwa razy zanim znowu komus zarzucisz nierozumienie fiilmu.

Cala ta dyskusja jest bezcelowa, poniewaz podobnym do ciebie osobnikom niczego nie wytlumaczysz i do niczego nie przekonasz. Mozesz obalac ich argumenty w nieskonczonosc bez najmniejszego efektu. To jest wlasnie dziecieca mentalnosc.

ocenił(a) film na 8
zerosouL

Jest dokładnie jak piszesz, wszyscy Ci tu próbują wytłumaczyć, że taki AVP to tylko ciekawostka którą można od czasu do czasu oglądnąć, wkurzyć się, jak mogli coś takiego głupiego nakręcić i tyle. Nie ma co go wiązać z sagą Obcego stworzoną przez Scotta. Kręcąc Prometeusza, Scott definitywnie przekreśla rzeczy, które działy się w AVP, ponieważ Weyland, którego widzimy w Prometeuszu, jest założycielem korporacji Weyland a nie Charles Weyland z AVP. Zapraszam na oficjalną stronę www.weylandindustries.com do zakładki Corporate Timeline i z tego możemy dowiedzieć się wszystkiego o początkach firmy i podbojach kosmosu. Nie ma tam nic o Obcych na Ziemii z AVP. Pierwsze spotkanie z jakąkolwiek Obcą formą życia większą od bakterii widzimy właśnie w Prometeuszu. A jeżeli Ridley Scott zniwelował to co się działo w AVP to jest to święte!

ocenił(a) film na 8
zerosouL

W pierwszej scenie jest pokazane jak zostało stworzone życie na Ziemi, ale i nie koniecznie. Chodzi mi o zagładę Inżynierów na ich placówce. Jak troszkę pomyślisz podczas oglądania to możesz się domyślić, że zostali zabici przez ich własną broń biologiczną czyli Obcych :)

ocenił(a) film na 8
The_CeZaR

http://www.youtube.com/watch?v=5TQLRMIGA2I
komentarz Pana Scotta mówi sam za siebie jak należy ten film traktować

ropcia

I czego mial dowiesc ten bezproduktywny filmik na ktorym niczego sensownego nie powiedzieli?

ocenił(a) film na 7
zerosouL

Pozwolę sobie wtrącić swoje, jakże zacne 3 grosze.
Dlaczego?
Ponieważ nic nie można brać dosłownie. Tak jak i film, który jest na podstawie ... jakże by inaczej, czyjejś fantazji/pomysłu. Nie można snuć teorii bez znajomości wszystkich faktów, bo wówczas nagina się fakty do teorii, zamiast budować teorię na faktach.

Filmy są różne a snucie i przyporządkowywanie wszystkiego do jednego jest bezpodstawne i po prostu głupie.

1. Można założyć, że Życie na Ziemi dali Inżynierowie. Po czym z mniej znanego powodu przestali ją odwiedzać; lub bardziej znanego - infiltracja przez własną broń: obcych.
2. Predatorzy, jako aktywni łowcy upatrzyli sobie ową Ziemię, gdzie mieli dobre miejsce na polowania. Jako, że ludzie są bogobojni, upatrzyli sobie w nich innych bożków. Stworzyli im piramidy i ect.
3. Dokładnego cyklu rozwojowego obcych nie ma. Raz jest on szybszy, raz dłuższy. Aczkolwiek @ropcia dobrze prawi.

vojak_2

Dokladnie. Niestety zdecydowana wiekszosc ludzi zamiast logicznie myslec woli snuc domysly i tworzyc teorie spiskowe.

zerosouL

Przecież Prometeusz i AvP wzajemnie się wykluczają. Prometeusz zakłada, że stwórcą ludzkości i obcych są Inżynierowie. Ci sami Inżynierowie odwiedzali ludzkość w czasach starożytności, nauczali i byli traktowani oni jako bogowie. Natomiast AvP przekonuje, że to Predatorzy byli nauczycielami ludzi i uznawani przez nich jako istoty boskie. Poza tym wystarczy już znać sam stosunek Ridleya Scotta do marki AvP. Scott nigdy nie tolerował i nie uznawał marki AvP. Posiada on własną wizję, która w żaden sposób nie przeplata z marką AvP, którą uważa za pomyłkę.

szmyrgiel

Brednie i urojenia, ktore wynikaja z dziurawego na wskros scnariusza w Prometeuszu. Doslownie przez minute filmu przewija sie tam motyw starozytnych piktogramow, ktore wyjasniaja tyle co nic, a zaprezentowane badania DNA inzynierow to przeciez jawna kpina. Prometeusz zaklada, iz obie probki DNA sa identyczne co jest zwyczajnie niemozliwe i zarazem calkowicie unicestwia Twoja teorie. Ponadto w AVP nie bylo nic na temat powstania czy pochodzenia rodzaju ludzkiego wiec w czym problem? Nawet jesli Prometeusz mial pokazac, iz faktycznie zostalismy zaprojektowani przez inzynierow (co z uwagi na liczne niespojnosci i bledy w fabule im nie wyszlo) to w czym to przeszkadza istnieniu sobie Predatorow, ktorzy przybyli na Ziemie kazali sobie budowac piramidy itp itd? Przeciez inzynierowie caly czas mysleli, ze nas zgladzili i zapomnieli o nas.

zerosouL

Jak wcześniej napisałem, oba filmy posiadają motyw przybyszów z kosmosu, którzy nauczali starożytne cywilizacje i byli przez nich czczeni. Piramida w AvP była najstarsza ze wszystkich dotychczas znanych i zawierała w sobie elementy wszystkich najstarszych kultur (np pismo). Z kolei w Prometeuszu bogami i źródłem kultury ówczesnych cywilizacji byli Inżynierowie. To od nich pochodził język i pismo starożytnych ludów (o architekturze nie było mowy, ale prawdopodobnie też). David podczas podróży poznał wszystkie języki starożytnych cywilizacji, dzięki czemu potrafił odczytywać hieroglify w piramidzie Inżynierów i porozumiewać się z nimi. Z całą pewnością zarówno predatorzy, jak i Inżynierowie byli przybyszami z kosmosu, od których wywodził się język starożytnych cywilizacji i byli uznawani przez Ziemian za istoty boskie. Nie napisałem nigdzie, żeby to predatorzy stworzyli rodzaj ludzki (w przeciwieństwie do Inżynierów).

szmyrgiel

Nieprawda. W Prometeuszu jest to tylko naciagana teoria i ich wlasne domysly. Powiedziela to nawet glowna para bohaterow, ktora dokonala w filmie tego odkrycia. Nie ma nawet podstaw do tego aby przypuszczac, ze poza daniem poczatku rasie ludzkiej nauczyli nas czegokolwiek bo zbieznosci w architekturze, kulturze itp mozna wytlumaczyc na zupelnie inny sposob. Tak czy owak wszystko jak najbardziej pasuje i nic sie wzajemnie nie wyklucza jak to smialo twierdziles do niedawna.

ocenił(a) film na 7
zerosouL

Problem w tym, że to Ridley Scott stworzył Alien'a i ma prawo do tworzenia dookoła niego tak dużo kretyńskich i naciąganych teorii jak tylko mu się podoba,
a jeśli twierdzi, że w uniwersum Obcego akcja AvP się nigdy nie wydarzyła, to z punktu Prometeusza czy którejś części Obcego ŁOWCY NIE ISTNIEJĄ. Choćby i powstał AvP17 i 200000 komiksów na ten temat, a fabuła filmów byłaby zgodna w 100% zgodna.

The_CeZaR

I znowu jestes w bledzie. Aliena wymislila zupelnie inna osoba, a mianowicie Giger. Potem cala horda ludzi pracowala nad scenariuszem i poprawkami do niego, pozniej zaadoptowano scenariusz pod katem filmu, a dopiero na samym koncu Ridley dostal mozliwosc nakrecenia samego filmu. Z Toba to doslownie jak z dzieckiem, ktoremu moznesz tlumaczyc i tlumaczyc i nic...

ocenił(a) film na 8
zerosouL

Tak się akurat składa, że to Ridley Scott zatrudnił Gigera, który tak jak mówisz stworzył Obcego. Zanim wybrano Scotta na reżysera potwor i statek miały całkowicie inna koncepcję. Polecam przeczytać The Book Of Alien, wiele ciekawostek można się dowiedzieć na temat produkcji :)

ocenił(a) film na 8
The_CeZaR

Nie mam nic do Predatorów i łączeniu ich z uniwersum Obcego, ale żeby to było gdzieś daleko w kosmosiea nie na Ziemi, przecież nic głupszego nie można było wymyślić, żeby spotkanie Obcych z Łowcami nie wiązało się z historią z oryginalnego Obcego. Wystarczyło zrobić film na podstawie pierwszego komiksu AVP i było by pięknie, nikt niczego by się nie czepiał. Obie serie mogły by bez żadnego problemu istnieć w tym samym uniwersum.

ocenił(a) film na 8
zerosouL

Wydaje mi się, że nie zrozumiałeś filmu do końca. http://www.youtube.com/watch?v=GpEx7pdp2-Q tutaj masz wszystko ładnie wytłumaczone :)