Nie znajdzie, za to znajdzie się rzesza mędrców, którzy zapodają swoje własne interpretacje tego typu głupot w tym filmie i jeszcze uznają, że się czepiasz ;D :D:D

tez tak wlasnie myslalem

Albo to. Shaw była bardzo religijna jednocześnie bardzo chciała aby naszymi stwórcami zostali kosmici a na samym końcu jest wstrząśnięta tym że ci kosmici nas nie lubią i jest zmuszona lecieć na planetę inżynierów zapytać się dlaczego. Jej jedyną obroną okazuje się wtedy silna wiara a więc to koło głupoty się zamyka.

Też się zastanawiałem jak można nie wiedzieć, gdzie się leci. . .

bo to byli robole dla dziadka i on miał w du..e czy oni wiedza, gdzie lecą czy wiedzą że jest na statku, hologramy w ich swiecie to jak teraz zdjecia, robot kierował sie intuicja , na bazie swojej wiedzy, nie wiem za bardzo o co chodzi w tym czepilastwie na siłe, przecież prometeusz to film rozrywkowy przedstawiający kolejnego stworka ze świata aliena, niektórzy chcą zrobić z niego jakiś manifest , a inni zochydzić, dla mnie to kino pokroju avengers ,troche bardziej realistyczne bo w przyszłosci

Dobry jest!!!"... robot kierował sie intuicja , na bazie swojej wiedzy..."Jajcarz)

możesz sprecyzować?

chlopie to byli inteligentni naukowcy, pewnie jedni z najlepszych na swiecie a nie murzyni ktorych mozna wsadzic na statek na sile. robot kierowal sie intuicja ? :D pojechales...

twierdzisz że w pomysle scenarzysty na wlasna wizje przyszłości robot nie może kierować się intuicją, heh on ma taką robi na niej miliony , ty możesz mieć inna wizje przyszłości, ale nie masz z tego nic, można sie kłocic czyja wizja jest bardziej zasadna ale to gó..o da

dobra zadalem pytania i twoje badziewne odpowiedzi mi sie nie spodobaly. dziekuje za wziecie udzialu w dyskusji. czesc

Ależ robot w wizji scenarzysty może kierować sie w swoich decyzjach:
-temperaturą powietrza
-układem fusów herbacianych
-liczbą pryszczy na twojej facjacie
Z jednym zastrzeżeniem...trzeba poczekać na potwierdzenie takich informacji przez scenarzystę.Teraz rozumiesz?
Taki lekki objaw chorobowy u koleżki wystąpił...swoje farmazony intelektualne wizją scenarzysty koleżka podpiera.Głupie.nie?
I jeszcze jedno...przy wszelkich rojeniach tego typu na temat technologi tak niedostępnej i nieistniejącej można założyć jednak pewne spekulacje.Intuicja będzie ostatnia rzeczą którą będzie się kierował robot...

głupota to jest doszukiwanie sie w fikcyjnym świecie przełożeń na dzisiejszą rzeczywistość ,rozumiem że star wars tez potępiasz bo nie znalieziono żadnych wraków statków w ziemi

Ty zacząłeś...i jeszcze wcisnąłeś do tego biednego scenarzystę.Łapiesz?

a kto wymyślił ten fikcyjny świat jak nie scenarzyści?

Oj...doisz.I to nawet garściami.Z nochala.Miszcz intelektu))))))))))))))))))))))))
Synku ty nawet nie jestes w stanie zahaczyć o peryferia sporu który niechcący zakreśliłeś.
Ale ci biedaku pomogę.
To odpowiedz mi na proste pytania:
- ty wymyśliłeś teorie intuicyjnego działania u Davida czy jest to informacja zaczerpnięta od scenarzysty?
- czy w tworzeniu wizji technologi przyszłości należy kierować się ograniczonym doświadczeniem związanym z wiedzą nam dostępną czy roić co nam sie w pustej głowie ulęgnie?

innych wyzywasz od głupków a sam potrafisz tylko pytać, musisz być strasznym frustratem życiowym skoro siedzisz na forum filmu ktorym gardzisz i uprawiasz jakąś swoją misje,
generalnie rzecz biorać każda popularna fantastyka to są bajki dla starszych dzieci , albo chcesz się w to bawić albo nie, jeśli się poczuwasz że twoje horyzonty są za wysokie , nie wiem po co sie zmurzasz

Mińmy diagnozę mojej frustracji))))Nie chcesz dyskutować to nie wchodź do dyskusji.
Czy możesz odpowiedzieć na moje pytania czy kończymy?
Gdzie ja cię nazwałem głupkiem?

na czym ma polagać ta dyskusja ty szukasz z uporem maniaka, jakiejs głebi, ja odpowiadam że tam nie ma co szukać bo to bajka , tak samo jak filmy z alienem, ot pobawili się troche teoria o stworzenia świata przez kosmitów
to tak jakby wejsc na forum o filmie ze spider-manem i sie kłócić że po ugryzieniu przez pająka nie pojawiają się nadprzyrodzone moce
android to fikcyjny twór nie da się racjonalnie wytłumaczyc czy powiennien mieć intuicje, czy nie powinnien, chociaż przejawial symptomy samodzielnego myslenia, jak dla mnie mógłby strzelać z du.y ogniem , byłby tak samo akceptowalny
róznie to bywa czasem trzeba sie opierać na istniejących przesłankach, czesem może wytwór fantazji zainspirowac , do pójścia tym tropem

Tak jak pisałem...nie jesteś nawet w stanie zbliżyć sie do peryferium sporu który nakreśliłeś.
Mnie twoja interpretacja nie interesuje za bardzo.Może ktoś zajmujący sie badaniami klinicznymi ...ale to może.
Natomiast z uporem sprytnego maniaka nie zauważasz że oprotestowałem pewien zabieg w twoim wykonaniu.
Wyssaną przez siebie interpretacje przypisałeś scenarzyście. Próbując w ten sposób ja uwiarygodnić.
Dociera?

gratuluje ci wczucia sie w temat, to bardzo konstruktywne zajęcie, rozważanie czy android z filmu mógł miec intuicje czy nie

Idioto....przepraszam bo chyba nie można inaczej.
Niczym nieuprawnione rozważania czy android ma intuicje sam zacząłeś)))))))
Pogratuluj sobie sam.
Albo sie ma jakieś poglądy i z nimi wchodzi do dyskusji....albo rzeczywiście,jak w twoim wypadku nawet siebie nie traktuje na serio))))))))))))))))))))

idioto....przepraszam bo chyba nie można inaczej.
to moze przedstaw w końcu swoje stanowisko i uzasadnij, a nie uprawiaj tylko pośmiechujek pod nosem bo to domena pi.d

Dobrze...specjalnie dla ciebie.Drukowanymi?
Miej sobie jaką chcesz opinie na temat motywacji i sposobu działania androida.
Natomiast nie podpieraj się tego rodzaju stwierdzeniami:
"twierdzisz że w pomysle scenarzysty na wlasna wizje przyszłości robot nie może kierować się intuicją"
Dlaczego...bo po za tym co widziałeś na ekranie.A nie było tam zdania czy sceny,która potwierdzałaby twoja teorię.A i scenarzysta nic nie pisał w komentarzach o intuicji.
Po prostu ordynarnie zmyślasz aby wesprzeć swoją teorię)))
Zrozumiałeś.Kiwnij głową.I już nie pisz)))

czyli w sumie od siebie nie masz nic do dodania,co było dla mnie z góry wiadome, a swoja interpretacje moge posiadać czy ci sie to podoba czy nie

Generalni to biegnij Forrest.Geniusz.

no cóz lepiej byc geniuszem niz sfrustrowanym przeciętniakiem,,nachalnie wznecającym spory, w których nie ma się nic do powiedzenia, a nuz na bidule ktoś zwróci uwage:)))))

Jeszcze raz się nad tobą geniuszu...niesfrustrowany))))oczywiście,bo skąd miałaby jakakolwiek zaduma prowadząca do frustracji u ciebie nastąpić))) ...pochylę.Oczywiście scenarzysta mógł:
- wyposażyć Dawida w ogon
- twój iloraz inteligencji...tylko wtedy David zamiast w kluczową postać tego filmu zamieniłby sie na 2h w roślinę robiącą pod siebie i bawiącą się własnym klockiem))))
- w stalowy endoszkielet i mnóstwo innych dowolnych rzeczy.
Jednak, żeby stało sie to przedmiotem dyskusji, gdzie można by było wspomnieć o takim zabiegu u scenarzysty, musiałoby to mieć jakieś zaznaczenie,czy odwołanie w filmie.
Inaczej jest spekulacją zrodzona w takim pustym głowie jak twója.
I poza niezaprzeczalnym prawem do własnych rojeń nie powinieneś podpierać sie tutaj scenarzystą jako twórcą takiej rzeczywistości.
Jeszcze raz zapytam...i nie kop sie ze mną.Tylko kop piłkę)))
Skąd na podstawie filmu wniosek że android ma intuicję?

no cóż ty nawet własnych rojen nie posiadasz więc twój łeb jest bardziej niż pusty, małpa, zgaduje?

a skąd twój wniosek że nie posiada, ja wytłumaczyłem tak sobie scenarzysta wymyślił-bo to prawda innego wytłumaczenia nie ma teraz ty się popisz skąd wiesz że w fikcyjnej alternatywie przyszłości android nie będzie miał intuicji, czekam małpo, wytłumacz albo skacz po banana

A gdzie jest zaznaczone w jakikolwiek sposób w filmie,że może intuicję posiadać.Widzisz problemem twojego typu umysłowości jest tego rodzaju zabieg.Tworzysz interpretację nie mającą żadnego odniesienia do treści filmu i sie przy niej upierasz)))))))))Twierdzenie, że David ma czy nie ma intuicji są uprawnione w takim samym stopniu...nie ma na to żadnego dowodu maleńki.Podobnie z twierdzeniem, że ma ptaka... przecież nie ściągnął spodni.Rozumiesz teraz?
P.s.:skocz po banana?Dziecko skąd ty te błyskotliwe teksty bierzesz?))))))))))))

nie masz nic do powiedzenia orangutanie , po co kolwiek piszesz?
jak juz łaskawie wspomniałem skacz po banana a nie forum się udzielać:)))))

Jednak postanowiłeś robić to w czym masz wprawę..zabawa klockami.Widzę że "dyskusja" już skończona))))))))))))))))))))
I widzisz teraz...czasem warto sie zastanowić zanim wpadnie się na niczym nieuzasadniony pomysł wystąpienia w roli eksperta od intuicji.
Chociaż moja już na początku mi podpowiadała, że mam do czynienia z miernotą.
Jeżeli chodzi o nazewnictwo jezeli ty to homo sapiens))))))))))))to ja sie wypisuję))))))))))))))Wolę z innymi naczelnymi poszukać bananów.Zawsze tkwi w nich nie zmarnowana jeszcze szansa na rozwój.Żegnam....homo))))))))))))))))))))))))

no cóz jak zwykle pusty post, nic nie wnoszący takze pozwole sobie skiopiowac

godzinę temu nie masz nic do powiedzenia orangutanie , po co kolwiek piszesz?
jak juz łaskawie wspomniałem skacz po banana a nie na forum się udzielać:)))))

Naukowcy którzy wymyślają sobie historyjkę o obcych nie mając żadnych dowodów na ich istnienie poza 5 kropkami które biorą za mapę, a gdy ktoś ich pyta skąd to wzięli, to odpowiadają, ze w to wierza. Czy oni te swoje doktoraty dostali z teologii?

1. To normalne w niektórych branżach, np. operacjach wojskowych czy w gangsterce. Wytyczne otrzymuje się z góry dopiero na miejscu akcji.
3. Prawdopodobnie Weyland i David mieli wcześniej do czynienia z Inżynierami. Stąd wiedzieli konkretnie, dokąd lecieć i niby podpięli to pod teorię Shaw.

I mamy Niezawodna Anię na poziomie eksperckim...czyli wytłumaczę logicznie każdą nielogiczność)))))
"Prawdopodobnie Weyland i David mieli wcześniej do czynienia z Inżynierami. Stąd wiedzieli konkretnie, dokąd lecieć i niby podpięli to pod teorię Shaw"....a to,to już czyste szaleństwo.
Aniu...oni sami byli Inżynierami...tylko skarleli na ziemskiej diecie))))))))))))

Nie każdą - faktu z ukrywającym się Petera też nie rozumiem.
A odnośnie pkt. 3 to nie moje wyjaśnienie, tylko z forum anglojęzycznego o Prometeuszu. chyba nawet z oficjalnej strony. Skąd na przykład David wiedziałby, jak obsługiwać ich wrota i panel kontrolny?

Ale to że biegle David jajeczka na konsoli stworzonej przez cywilizacje wyprzedzającą nas o grube tysiące lat to dla ciebie jasne.
No to ja z tego miejsca chciałbym ci pogratulować samopoczucia...ewentualnie daj mi tel do swojego dealera.Uczciwych chłop...towar z pierwszej ręki i nie miesza)

errata:biegle wciskał

1-w branzy geologicznej to tez jest normalne?
2- nie, nie mieli wczesniej z nimi kontaktu. to wynika z filmu

Ona tak ma...to najnormalniejsze jej zdaniem)

1. To była tajna misja naukowa.

jestes jakas psychofanka slepo zapatrzona i dyskusja z toba nie ma sensu. nara

To po co zakładasz temat i zadajesz pytania, jeśli odsyłasz potem ludzi z kwitkiem, jak na nie odpowiadają? Bo niewygodnie czytać te odpowiedzi?

Gdzie tu jest brak logiki? Wszystko jest logiczne. Mamy bogacza, który szuka naukowców (czyt. osłów) na wyprawę "naukową" do innej części Drogi Mlecznej, która tak naprawdę nie ma z nauką nic wspólnego, tylko służy zaspokojeniu chorych ambicji Petera. Gdyby wprost powiedział, o co chodzi, nie znalazłby ludzi. A tak poszło jak zwykle o pieniądze. Zostały podpisane kontrakty na horrendalne sumy, ale pod warunkiem, że cel misji zostanie ujawniony w jej trakcie. Czyli naukowcy mają swoje pieniądze, a organizator zabezpieczenie, że wezmą oni udział w misji i nie zrezygnują z zadania bez względu na to, jak ono będzie wyglądać, co z pewnością stałoby się na początku, gdyby cel został wyłożony na tacy. Tak to Weyland mógłby się zaopatrzyć jedynie w szaleńców, którzy mieli tylko pieniądze w głowie, a nie własne bezpieczeństwo.

Aniu...logika jak......))))))))))))))))))

Ty tak na poważnie i zawsze?))))

Na poważnie i zawsze.

A może czas sie wreszcie zastanowić

Ale człowieku z ciebie cham i cwaniak. No cóż, takich tutaj pełno cwaniak w necie p... w życiu ;]

Widzisz Aniu.
Problemem osób twojej mentalności jest to że rzeczywistością wykreowaną przez ten film nie jest to co zobaczyłaś na ekranie...
tylko to czego nie widziałaś.
Co wymyśliłaś,nie do końca opierając sie na wiedzy wyniesionej z filmu.Co powiedział R.S ratując ta dziurawą historię...
Taka dziwna...lekko chora próba ratowania filmu,który cie oczarował?Bądź nim oczarowana.Ale nie twórz tych niedorzecznych,nieumocowanych teorii z gatunku"Bo chce wierzyć"
Niebezpieczeństwo takiego zabiegu jest jedno:każdy ma prawo do swojej dowolnej interpretacji i zaczyna być tych interpretacji tylu ilu widzów.A film przestaje być opowiadaniem historii...bo każdy sam sobie opowiada własną.