rozwalają mnie niektóre komentarze :/ totalne DNO? serio? jasne, jak ktoś wkoło tylko ogląda Nickelodeon to jak może się znać na filmach
no nie... przepraszam jeśli wielce Pan/Pani został urażony/a lecz raczy zauważyć że to tylko moja opinia i nie nazwałabym kogoś idiotą bo mu się film nie podobał...:/ więc nie wiem o co Ci chodzi? film jest spoko lecz, zgadzam się, mógłby by być lepszy ale efekty specjalne dobre (złagodziłam swoją ocenę ze względu na Scotta którego i tak podziwiam za to co pokazał w ,,Obcym'').. i co lepiej?
trudno mnie urazić, natomiast proszę się uważnie wczytać w treść swego tematu - jacy to ludzie nie lubią Prometeusza? Tacy, co się na kinie nie znają, o!
ohh przepraszam masz rację, powinnam inaczej się wypowiedzieć, bo najwidoczniej oglądasz Nickelodeon skoro moja wypowiedź cię tak uraziła... i szczerze powiem że nie interesuje mnie co oglądasz i jakie filmy lubisz, chodziło mi tylko o to że film nie jest totalnym Dnem, bo widziałam gorsze, i to tylko moje zdanie
Misia...o coś na temat i rzeczowo ?
Masz w sumie rację
Totalnym dnem nie jest...są jeszcze gorsze.
Te z podobnym wyrafinowaniem przesłania, ale bez efektów i grania na fujarce. :))))))
No i zgoda...z jedną uwagą.
Battleship nie aspirował do miana rozprawy na temat "skad pochodzimy i dokąd zmierzamy".
Był filmem dla dzieci o grze Hasbro.
Natomiast Prometeusz to najbardziej żenująca produkcja Którą reklamowano jako film na poważnie.
i tu masz rację :) jednak wybaczam Scottowi ten błąd bo to dobry reżyser, choć ostatnio nie radzi już sobie z tym najlepiej
I widzisz jakiej dokonałaś ewolucji poglądów :-)
jednak nie chodzi tu o Nickelodeon.
nareszcie ktoś mnie trochę zrozumiał :) lubię SF i choć film mnie nieco rozczarował to i tak nie zżucam go na samo dno... np. ,,Zielona Latarnia'' wydaje mi się jeszcze słabszym filmem