Brak logiki, brak pomysłu, pierwsza godzina po prostu przynudza...za co taka ocena? Chyba wyłącznie za widoczki w 3D Bo w filmie nie ma kompletnie nic w pozostałych warstwach.PEREŁKA (SPOILER)...geneza obcego w ostatniej minucie...załamałam się...
Jaka ocena? Ocena na tym portalu to jakaś pomyłka, film jest tak dobry, że zasługuje minimum na 8.0.
Chłopaki, dziewczyny, drodzy forumowicze: Jeżeli filmy pokroju "Prometeusza" i "Avatara" są dla was gniotami to jak wytłumaczycie to że jest ogromny popyt na te tzw "Gnioty"? Już są bowiem zapowiedziane aż 3 częśći Avatara, a także 1 część Prometeusza (być może bedzie trylogia).
juz widzę jak wbijają tłumy na Prometeusza 2...ludzie wychodzili z kina i cała sala parskała z niesmakiem...
Przynajmniej teraz ludzie wiedzą co oczekiwać po Prometeuszu 2. Także na Forum nowego Mrocznego rycerza są dwa obozy forumowiczów - zwolenników i przeciwników
Tak -sama mam kumpelę, która przespała Batmana <szok>...ale wydaje mi się, sądząc po znanym mi przypadku, ze to kwestia nie oceny poziomu filmu a gatunku, ktory jej akurat nie podpada...poszła bo nowość, bo reklama...Dopatruję się w tym przypadku akurat dużej masy przeciwnikow, którzy po prostu nie sa zwolennikami gatunku, poszli bo ciekawe były zwiastuny...taka moja teoryjka:)))
otoż to...ale biorę pod uwagę oceny ludzi, którzy wiedzą coś o gatunku, są "fanami" i mają już wyrobione pojęcia i kryteria.Wiedzą "na co idą"- o! Tak prosto:) jeśli ktoś idzie nie przepadając za ekranizacjami komiksów..."bo fajna akcja była w zwiastunie" albo na film z przypadku, bo nowość trzeba zaliczyć-to tez pewnie się wynudzi na częsci filmów, które docenić potrafią tylko zwolennicy gatunku:) nie wiem czy jasno sie wyraziłam:)
To dziwne bo u mnie nikt nie wyszedł i nikt się nie śmiał. A na Prometeusza 2 pójdę ja i to mi wystarczy.
1 to też przesada... sam fakt że obejrzałaś do końca i dobre efekty dają przynajmniej 3!
Za efekty mam oceniać wartość filmu? To co goście od efektów specjalnych zdziałali...czapki z glów...oscara im...inaczej pewnie wyszłabym z kina, chociaż miałam nadzieję, ze jednak może zaskoczy, zabłyśnie...no cóż...Ale kilku gości od grafiki nie moze wplywać na ocenę filmu nie posiadającego w sobie duszy...kompletna pustka przekazowa..
sorry, ale dla mnie ludzie którzy dają 1 to zwykli ignoranci. trudno mi myśleć inaczej, bo przecież ten film ma wiele plusów nawet jeśli więcej jest minusów: 1. świetna gra aktorska, 2. świetne zdjęcia Wolskiego, 3. perfekcyjne efekty, 4. całkiem dobra muzyka choć czasami przesycona patosem, 5. podjęcie ciekawej tematyki jaką jest geneza ludzkiego gatunku, 6. genialna reżyseria, 7. nawiązania do Obcego (to akurat moje indywidualne uznanie tego za plus)
świetna gra aktorska???gdzie, kto, jak?Jednowymiarowe, zakute w schematy postacie, muzyka patetyczna( w momencie wizualizacji odpalania statku obcych WYŁĄCZYŁAM SIĘ...nie celowo), efekty nigdy nie mogą byc jedyną wartością filmu- to kaurat jest coś sztucznego...film musi mieć klimat...nie jestem ignorantką...oglądam naprawdę hurtowo różne gatunki, niektorym daję notę bo lubię, choć nie uważam, za wzniosłe...a to jeden z tych filmow który budził oczekiwania a zostalam z niczym po seansie...dlatego 1. Jeśli w filmach przestana grać aktorzy i wszystko będzie generowane grafiką komputerową...wtedy będe na tej podstawie oceniała...ale tu każdy najważniejszy czynnik istotny dla klimatu, sensu i poetyki filmu zawiódł...efekty mojej oceny nie podwyższą...mimo, ze jak najbardziej doceniam.
każdy ma inne odczucie klimatu w filmie. dla mnie akurat tego było nie mało... a z aktorstwem naprawdę nie wiem jak możesz polemizować jak wiemy to wszyscy że Noomi i Michael zagrali bezbłędnie... "efekty nigdy nie mogą byc jedyną wartością filmu" - mimo wszystko też trzeba je wziąć pod uwagę bo są częścią filmu a dając 1 uznajesz że nawet ich tam nie ma.
komputerowe widoki- są, doceniam ale ... gdyby w tej samej grafice zagrały muminki dajmy na to...tez byłbyś za wyższą notą za efekty? to co za różnica czy film jest dobry...efekty zrobią swoje! Tak? No nie wydaje mi się...A z tą grą nie przesadzaj...nie mieli nawet okazji specjalnie się wykazać, więc nie mam co oceniac..a reszta zalogi..proste schematyczne teksty..Uczciwy, twardy,,ale o złotym sercu, poswięcający sie kapitan plus jego zaloga...z uśmiechem idąca na śmierć, zgryźliwy geolog " nie szukam tu przyjacioł, przyjechałem po kasę", naiwniaczek, doktorek, który nawet dobrze nie pograł, robot rzucający sarkastyczne uwagi i zimna jak lod charlize, która zagrala sopel...od początku do końca.../za 10 min w kabinie- nic a nic jej nie odmroziło;)/ JEDNOWYMIAROWE, SCHEMATYCZNE aż do bólu;( hej..ja tez poszłam, bo liczyłam na coś więcej...nie prowadzę krucjaty..daje wyraz rozczarowaniu, sądząc po reakcji sali...powszechnemu...
"o co za różnica czy film jest dobry...efekty zrobią swoje! Tak? No nie wydaje mi się" - no ja tego nie twierdzę, sądzę jednak że nie można też obok efektów przejść obojętnie. 1 gwiazdka w górę się za nie należy. A już szczególnie gdy są tak dobre jak w Prometeuszu.
" sądząc po reakcji sali...powszechnemu..." - wydaje mi się że te wszystkie wzmianki o sali kinowej są trochę nadmuchane, ja o dziwo nigdy nie spotkałem się z sytuacją żeby widzowie jakoś szczególnie okazywali jakiekolwiek emocje czy wrażenia po seansie (a do kina chodzę co tydzień)
Poza tym jeśli NAWET nie ma tam dla ciebie gry aktorskiej to zawsze jest świetna reżyseria i ciekawa fabuła.
Ocena 1 - co najmniej z dupy kolokwialnie mówiąc.
byłam widziałam nie z dupy tylko z gustu...a reakcje na sali były wyjątkowo szumne...bzdur tu nie opowiadam...a to 1...to za efekty, bo dzieki nim w ogóle było na co patrzeć- wiec jest. Kończę polemikę, gdyż wszystko co na ten temat sądzę już "wydaliłam" ( Kulturalny Kolego...to do Twojej "dupy").Nie będę wałkowała opiniii w kółko bo swoje powiedziałam:) oglądam kilka filmow dziennie czasem ( noc to moja pora;) kino raz,2 razy w tygodniu...cos chyba jednak mogę ocenić. ;*buziak
sorry za "dupę", ale chciałem nadać luzu swojej wypowiedzi ;P ;) I polecam nie patrzeć na ilość gwiazdek przy dawaniu oceny tylko na to jaki tytuł mają dane ich ilości :) pozdrawiam!
że niby nie wiem co widzialam, nie wiem co mi się podobalo...i nie wiem co nacisnęłam...oj ja głupia blondyna... KOLEGO...trochę szacunku, polemizuję ale nie oceniam Twojego gustu i NIE POSĄDZAM O INFANTYLIZM. Milego i trochę więcej klasy.
Nie, w cale nie posądziłaś mnie o infantylizm... niee, skądże ;) A tak na serio wracając do mojej wypowiedzi, nie chciałem żeby to zabrzmiało jak zarzut o brak gustu czy coś, nic podobnego. Po prostu poradziłem żeby się zastanowić kilka razy, bo wiem że sam mam czasem problem z ocena filmu... To tak dla wyjaśnienia żeby nie pozostawiać niesmaku po tej dyskusji.
Odpuść sobie, cukiereczku. Ten szczyl ma 17 lat, jak sam gdzieś na tym forum przyznał.
nadal podtrzymuję teorię o twoim niskim intelekcie. I średnio mnie to obchodzi jak na to zareagujesz, tak więc żegnam.
Podtrzymywać to możesz jedynie kupę w swojej pieluszce, czekając, aż ci mamusia zmieni, gimbie.
wiesz, chyba mnie z kimś pomyliłeś. Chyba ze swoim bratem bliźniakiem :p nara, kołku
Faktem jest jedynie to, że jesteś szczeniackim gimbem o adekwatnym do swojej mentalności guście.
coś długo ci zajęło wymyślanie tych wypocin... sorry, ale nie potrafię dłużej zniżać się do twojego poziomu odpowiadając ci na te durne teksty. postawmy kropkę.