Jestem naprawde rozczarowana, ale w tym samym czasie projekt Prometeusza byl filmem o
genezie Obcego, ktory ewoluowal w samoistna historie ale pozostajaca w universum Obcego.
Czuc wahanie w scenariuszu pomiedzy historia sama w sobie i lacznikiem z Obcym, co w
rezultacie daje ubogi scenariusz, np. malo glebi jesli chodzi o osobowosc bohaterow i sceny
ktore byly juz widziane a nawet ewidentne kopie scen i dialogow z Obcego w filmie ktory ma
ambicje byc niezaleznym od Obcego.
Co wiecej, w komentarzach widze, ze wiele osob idzie znacznie dalej niz scenariusz, zwlaszcza
jesli chodzi o kwestie androidow, w rzeczywistosci ta postac ma duzy potencjal ale cala
filozofia zbudowana dookola i pytania jakie stawia sa tylko powierzchowne. Krotko mowiac, dla
mnie fanki Scotta uwazam ze ten film nie ma nic wspanialego i nie wejdzie do historii
przeciwnie do szoku estetycznego i scenariusza jakim byl "Obcy - 8 pasazer Nostromo"