Tak w skrócie można opisać fabułę tego filmu, chociaż tak
prawdę mówiąc to nie jedyna bzdura ,którą nam serwują
jego twórcy. Cała reszta jest mniej lub bardziej idiotyczna.
Znalazłem tylko jeden malutki plusik. To napisy
początkowe, a bardziej muzyka i zdjęcia im towarzyszące.
Nawet to, co często się zdarzało ,a mianowicie niektóre
sceny ,które mnie okrutnie rozśmieszyły ,a i zdarzyło się,
że siedziałem jak osłupiały bo nie dowierzałem
debilizmowi, gdy na nie patrzyłem, nie zaważyło ,abym
podbił o punkcik notę. Nic z tych rzeczy. Nie tym razem. A
dlaczego? Bo w tym filmie każdy element skupiający go w
marną całość jest koszmarem dla widza. Dziwią mnie
więc oceny pozytywne. Nawet gdybym był ''upalony'', bym
tego nie zdzierżył.
Kogoś tak poniosła fantazja ,że dosłownie szok.
Gdy nagle dochodzi do katastrofy u brzegów Bułgarii i
padają te słowa ''Od Morza Czarnego ziemia się otworzy
by odebrać co kiedyś podarowała'' już wiem ,że może być
niezła jazda ''po bandzie''. I tak też się dzieje. Później
scenariusz jest już tylko bardziej beznadziejny, bo dwójka
zwykłych wybrańców ma stawić czoła apokalipsie
grożącej światu. Wskazówek udziela im ''facet od
przepowiedni'' ,który posiada tajemniczy szpikulec ....
Zobaczcie sami, a się przekonacie, ale z góry odradzam.
Gra aktorów jest dnem totalnym. Dialogi oklepane,
śmierdzące sztucznością i banalne jak diabli. Ale poza
tym co słyszymy i dzięki czemu, aż włos się jeży na głowie,
jeszcze jest to co widzimy. A to jest dwukrotnie gorszej
jakości. Efekty KATASTROFALNE & DEBILNE na potęgę!!
Są tak słabe ,żałosne i śmieszne, że brak odpowiednich
słów na ich określenie. Te które wymieniłem są zbyt
przyjemne. Jak zwykle rzecz się dzieje w walącym się N.Y.
bo gdzież by indziej? Ucieczka przed zawalającą się
ziemią, wybuch wulkanu ,wyglądający jakby ktoś
dmuchnął w popiół, pochłonięcie, a następnie
wyprzedzenie góry popiołów, kolec ,który dzięki posągom
niszy Czarną Gwiazdę (?) ,pękanie ziemi na zdjęciu
satelitarnym (!) oraz dziesiątki głupszych scenek to tylko
gwóźdź do trumny ,opisanej wcześniej durnej fabuły.
I jak padają prawie na sam koniec słowa, które pasują tu
jak ulał ''Istny Kosmos'', tak można właśnie powiedzieć o
tym tandetnym do bólu filmiku. I to co dobija jeszcze czyli
ostatnie słowa ..... Nie jesteśmy sami ... nie jesteśmy
sami ... Mam nadzieję ,że ja też nie jestem sam jeżeli
chodzi o ''jedynkę'', którą tu przydzielam.
pozdrawiam
Tytuł miał brzmieć : ''Ratowanie Świata za pomocą kolca, który przewiduje przyszłość!''
Ten tytuł bardziej mi tu pasuje. Wdarł się z tego wszystkiego błąd niestety i wyszło jak wyszło.
Słabiutkie filmy oceniam na 3, a ten nie zasługuje według mnie na więcej niż dałem, ale to już moja priv opinia.
Małe sprostowanie. Ziemia nie 'pęka' stricte na zdjęciach satelitarnych, tylko w wizjach głównego bohatera. A że wizje pękającej Ziemi ukazano na zdjęciach satelitarnych, to już kwestia budżetu jedynie, jak można się domyślać.
No ja bym tego filmu za nic w świecie drugi raz nie dotknął, ale nie mogę Tobie odradzić oglądania. Widzę, że masz całą masę ulubionych filmów, a zwłaszcza tych z gatunku akcji, więc może Tobie ten akurat podejdzie.
Oglądałem tak trochę przypadkiem na Pulsie i cóż - mogę potwierdzić powyższe negatywne opinie. Ogólnie cyrk nie do zdzierżenia. :)
A ja tam z przyjemnością obejrzałem :) Pewnie, że jest do bólu banalny, efekty też widziałem lepsze, ale w sumie przyjemnie mi się oglądało jako że ogólnie lubię filmy katastroficzne.
doradził bym włączenie "Uwaga Spoiler". Poza tym mogę powiedzieć jedno temat może i banalny ale pomysł orginalny. A co do efektów faktycznie zgadzam się słabe. Jeżeli zaś chodzi o czarną gwiazdę to uważam że jest lepsza od meteoru:) zamiast pisać głupoty lepiej obejrzyj kreskówkę.
A którą tą kreskówkę?
Śmieszy mnie takie odpisywanie w stylu ''zamiast pisać głupoty''.
No, ale cóż jak się nie uznaje czyjegoś zdania, czyjejś interpretacji ....
Brak szacunku do czegokolwiek i kogokolwiek w naszym kraju, to zjawisko powszechne.
O przepraszam bardzo jeżeli chodzi o "Brak szacunku do czegokolwiek i kogokolwiek w naszym kraju, to zjawisko powszechne." to jeżeli masz się za kogokolwiek to przepraszam bardzo kogokolwiek nie obrażałem. Nie miałem obrażać kogokolwiek, tylko jedną osobę. Moją notę wygórowaną ten film zawdzięcza Jewel Staite. Ale nie dał bym mu jedynki. Moim skromnym zdaniem zasługuje na 3. z powodu pomysłu na jego katastrofę i na jej zapobiegnięcie.