film bardzo dobry, ale daję oczko niżej, bo nazbyt irytujące były te wzajemnie przesadzone
uprzejmości wieśmac'ów (tak czy inaczej, chwała im)
Skąd wiesz, że przesadzone? To, że w Polsce człowiek człowiekowi wilkiem, nie znaczy, że tak jest wszędzie.
nie przesadzajmy teraz, że w naszym kraju człowiek człowiekowi wilkiem jest z zasady.
napisałem "przesadzone", co nie oznacza, że nie miały racji bytu - to moje odczucie, dla Ciebie mogło być w sam raz, zgodnie z konstytucją Stanów Zjednoczonych ;)
Nie z konstytucji, ale z doświadczenia wiem. Byłem tam jakiś czas. Amerykanie z reguły są mili, ciągle weseli. Nie odmówią pomocy. Obcy człowiek uśmiechnie się do ciebie na ulicy i pozdrowi - nie do pomyślenia w Polsce.
Dlatego nie irytowało mnie w filmie to, co ty uważasz za "przesadzone uprzejmości".