zobaczyłam pierwsze 20 min, potem już nie mogłam. możliwe, że potem film jest ciekawy, ale po tym początku było dla mnie niemożliwością wytrwać dalej. starszy człowiek, mrukliwy, jedzie kosiarką do drugiego stanu. to dla mnie zaprzeczenie akcji czy czegokolwiek interesującego. wiem, że film ma taki charakter, ale mimo wszystko można było wprowadzić jakieś ożywiające dialogi, a nie tylo monotonny głos córki i krótkie odpowiedzi ojca.... cały czas mówię o początku filmu.
wiesz naprawde wiele ogladalam filmow ktore z poczatku wydawaly sie nudne wrecz tragiczne ale jestem osoba ciekawa nie rezygnujaca tak latwo i dla tego wiekszosc takich filmow zaliczam do swoich ulubionych naprawde czasami warto nie wylaczac zbyt szybko