Siedział na półce klika lat. Nie pamiętam, ale chyba przeczytałem jakiś durny opis i nie bardzo chciałem się za niego brać. Błąd! Na poziomie "Uwolnienia" i "Fargo" (takie pierwsze skojarzenia, choć oczywiście dotyczące jakości, a nie treści). Nie czytać malkontentów, tylko obejrzeć!