PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33102}

Prywatne życie Sherlocka Holmesa

The Private Life of Sherlock Holmes
1970
6,7 1,1 tys. ocen
6,7 10 1 1122
6,0 2 krytyków
Prywatne życie Sherlocka Holmesa
powrót do forum filmu Prywatne życie Sherlocka Holmesa

polskie plakaty filmowe, szczególnie z lat 60-tych i 70-tych XX wieku cieszyły się zasłużoną pogardą zdecydowanej większości kinomanów, a jednocześnie piano nad nimi z zachwytu w salonach twórców i artystów, gdzie obdarzano się nawzajem niezliczonymi nagrodami i wyróżnieniami. Powstało nawet pojęcie "polska szkoła plakatu" - która, na szczęście, odeszła już do lamusa. Przedstawiony przez Filmweb polski plakat do filmu o Sherlocku Holmesie jest wdzięcznym przykładem tej - na pierwszy rzut oka - przedziwnej rozbieżności. Wystarczy porównać te kilka plakatów przedstawionych przez Filmweb do tego właśnie filmu, żeby złapać różnice i jednocześnie przyczynę tej rozbieżności. Polski plakat wywołuje raczej irytację u przyszłego widza, który chciałby cokolwiek z niego dowiedzieć się o filmie. Jak w większości tego typu dzieł pogrążonych w szale twórczym absolwentów różnego rodzaju ASP - nie dowie się niczego, oprócz tego, że głównym bohaterem filmu o życiu prywatnym Sherlocka Holmesa jest Sherlock Holmes. Stąd, tak, jak większość widzów, polskiemu plakatowi filmowemu stawiam wielką dwóję.

karakrytyka

Degustibus non disputantum... czy jakoś tak

karakrytyka

Ja Tobie też wystawiam 2. Kontynuując łacinę: O sancta simplicitas!

jak45

Amicus stultorum similis efficietur

karakrytyka

"Łacina" po łacinie - nieźle.
> cieszyły się zasłużoną pogardą zdecydowanej większości kinomanów <. Masz na to dowody?
To były wtedy jedne z niewielu kolorowych, ciekawych elementów ulicy. Plakat był uznaną dziedziną plastyki (ściślej - grafiki użytkowej) a nie banerem reklamowym. Nigdy nie słyszałem wyrazów potępienia - uznania bardzo często.
Obecne, na amerykańską modłę, tzw.plakaty to plastyczny "chłam" (jak większość reklam; niektóre z nich są merytorycznie i artystycznie OK - plakaty filmowe niestety nigdy).

jak45

oczywiście, bo wyrazy uznania słychać było głównie w "wśród swoich" - tak, jak napisałem wyżej. Ja i większość kinomanów z mojej ulicy nienawidzi tych plakatów i mam na to dowody. Ich miejsce jest w zamkniętych galeriach - w sam raz dla uduchowionych estetów i rozhisteryzowanych miłośniczek ptaszków i kotków, które w większości potrafią (oczywiście tylko na wernisażach i w "towarzystwie") wzbudzić w sobie - świetnie na ogół odgrywany - zachwyt, mimo, że i tak nic z tego nie rozumieją. W plakacie filmowym wolimy zdecydowanie "plastyczny chlam". Taki mamy gust. Za to należą się słowa potępienia albo pożałowania? Nasz "plakatowy" gust to coś gorszego od Twoich "kolorowych, ciekawych elementów ulicy" ?

karakrytyka

No cóż - nie dogadamy się. I tak już zostanie.

jak45

Amen

karakrytyka

Ja akurat bardzo lubię polską szkołę plakatu - za brak dosłowności, grę z widzem, kolory. Są reklamą filmu, haczykiem, zajawką. Jak okładka książki. Jakie mamy plakaty obecnie? Głównie składanki fotek głównych bohaterów (część z nich ma tak fatalną kompozycję, że zęby bolą od patrzenia). Mówisz, że polskie plakaty cieszyły się zasłużoną pogardą. Cóż, ja nie pamiętam tamtych czasów, ale ludzie, których znam, zawsze mówią o nich z pewną dumą. Plus wspomniany już argument wprowadzania koloru w szare ulice.

Co mówi mi o filmie ten plakat? Że głównym bohaterem będzie Sherlock Holmes xD Ale także, że nie jest to film do końca poważny, może przerysowany. Od razu przywołany zostaje cały sherlockowy asortyment: nie tylko ubiór, ale też sztywna postawa, przenikliwość i zdolność dedukcji (wielkie oko), odnajdywanie rozwiązania i wskazywanie go innym (palec wskazujący na jakiś dowód,który z pewnością przegapili wszyscy pozostali). Być może film je wykorzysta, być może się od nich odwróci plecami. Nie wiem, mam zamiar wkrótce go obejrzeć i przekonać się, czy moje domysły były słuszne.

Co do pozostałych plakatów umieszczonych na Filmwebie (wklejam linki do miniaturek, bo inaczej nie umiem, pełne wersje dostępne tu: http://www.filmweb.pl/film/Prywatne+%C5%BCycie+Sherlocka+Holmesa-1970-33102/post ers# ):
http://1.fwcdn.pl/po/31/02/33102/7315032.2.jpg - ten plakat mówi mi, że akcja filmu toczyć się będzie w Londynie, podczas gdy Filmwebowy opis kieruje mnie do Szkocji. Jest oczywiście klasyczny fajkowaty Sherlock - a raczej jego cień, bo dużo ważniejsza okazuje ruda, niezupełnie odziana dama. Nie mam pretensji do autora plakatu - pieniądz to pieniądz, a femme fatale z pewnością lepiej przyciągnie uwagę potencjalnego widza niż oklepany facet w średnim wieku. Zadziwia mnie natomiast postać tancerki - zakładam, że ma jakieś znaczenie dla fabuły. Przedmiot za plecami rudowłosej poprawnie zidentyfikowałam jako strzykawkę, której położenie na plakacie zrozumiałam (w pewnym sensie) dopiero po przyjrzeniu się kolejnemu plakatowi.
http://1.fwcdn.pl/po/31/02/33102/7433553.2.jpg - tak więc przybyła nam ręka ze strzykawką (czyżby trucizna?), wybrzeże, wampir w trumnie (bo czemu wampir w filmie o Sherlocku miał być dla mnie zaskoczeniem) i... Czy ja śnię? Czy też widzę tu najpotworniejszy spoiler w swoi życiu? Więc *coś* okaże się *czymś* przymocowanym do *czegoś* (unikam spoileorwania). Wspaniale. Więc mogę oglądać film bez zbędnego zdenerwowania fabułą i skupić się na kontemplowaniu wdzięków Rudej Damy.
http://1.fwcdn.pl/po/31/02/33102/6942948.2.jpg - to mógłby być plakat prawie każdego filmu, książki o Sherlocku. Znowu Londyn w tle. I makabrycznie zawieszona w powietrzu męska głowa. Na pierwszy rzut oka założyłam że to Watson, po zastanowieniu waham się miedzy nim a jakimś przeciwnikiem Holmesa (Moriarty?) - to przez pozę wskazującą na zastanowienie i opozycję wobec Sherlocka.
http://1.fwcdn.pl/po/31/02/33102/7043333.2.jpg - Sherlock. I zrujnowany wiejski domek. Więc tym razem nie Londyn.

Nie mówię, że wszystkie stare polskie plakaty są doskonałe, nie krytykuję też twojego gustu. Po prostu chcę zwrócić uwagę na to, że o różnych rzeczach można mówić w różny sposób i lubić różne rzeczy. :)
Jako ciekawostkę polecam plakat afrykański: http://kulturawplot.wordpress.com/2012/06/01/17-horrorow-i-nie-tylko-na-afrykans kich-plakatach/

Spirralka

Taką odpowiedź w pełni rozumiem i akceptuję. Mamy po prostu różne gusty i nic w tym nadzwyczajnego. Na pewno jednak ani Twój gust nie jest lepszy od mojego, ani mój od Twojego, gdyż w taki sposób nie należy ich klasyfikować. Nie istnieje po prostu miernik złego i dobrego gustu. To, że nie mam absolutnie ochoty na takie zgadywanki patrząc na plakat filmowy nie oznacza, że jestem w czymś lepszy od Ciebie (albo odwrotnie). Swoją odpowiedzią świetnie to udokumentowałaś i za to duże brawa :-)

karakrytyka

oczywiście że to szmira gloryfikowana tylko przez "znafców"....
hehehehe u nas mówiło się "plakat zastępczy", nawiązanie to miało do popularnego w okresie kryzysu lat '80 "opakowanie zastępcze" i ten plakat w pełni funkcjonował z szarościami ówczesnej urbanizacji (a raczej brak estetyki urbanizacji), jakiś z desek zbitych wysokich płotów odgradzających plac budowy który "mieszkał" w naszej rzeczywistości latami.... świetnie przykrywał wszelkiego rodzaju ubytki tynków na elewacjach starych nie remontowanych kamienic świetnie wkomponowując się w szarości PRL....
brrr.... nigdy więcej...

ocenił(a) film na 8
karakrytyka

Nie mówię, że wszystkie bo akurat ten z Sherlocka jest taki sobie, ale sporo polskich plakatów bardzo mi się podoba. Widać że nie są to tylko zdjęcia głównych bohaterów w jakiejś scenie ustawionych w kolejności od najważniejszego do najmniej z wytłuszczonych AND jakichś starych gwiazd, które odgrywają epizodzik. Pobudzają wyobraźnię i nie zdradzają zakończenia jak to chociażby jest z plakatami w http://www.filmweb.pl/film/Cena+strachu-1977-35041.

ocenił(a) film na 8
Guliwer_2

link bez "kropki" http://www.filmweb.pl/film/Cena+strachu-1977-35041

ocenił(a) film na 10
Guliwer_2

Polskie plakaty do filmów były w dużej mierze genialne. Pamiętam te ręcznie malowane w kinie Moskwa. Wyjątkowe.https://www.google.com/search?q=polish+movie+posters&client=firefox-b& tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0ahUKEwjqreeXvszaAhUJsKQKHZxECaQQsAQIKA&biw= 1366&bih=624