Joanna, Ela, Regina, Róża, Justyna, Ula, Staszek, Wiesław i Robert nie słyszą w ogóle lub bardzo słabo. Niektórzy urodzili się głusi, innym słuch odebrała choroba lub wypadek. Każde z nich bardzo cierpi z powodu kalectwa: zwłaszcza młodzi odbierają je jako niezasłużoną karę, poważne ograniczenie w realizacji życiowych planów i marzeń. Wprawdzie nie rezygnują z nich, są jednak świadomi, że muszą pokonać dodatkowe trudności. Kiedy na ich drodze pojawia się Jarek Wajk, muzyk, lider zespołu Grupa Integracyjna "Bogu", wspaniały człowiek o wielkim sercu, który chce i umie pomagać innym, jeszcze nie wierzą, że dzięki niemu uda się im urzeczywistnić jedno z marzeń - zaśpiewać publicznie. Początki są bardzo trudne. Jarek godzinami uczy ich rozpoznawać dźwięki poprzez odbieranie wibracji, odczuwanie ich dłońmi, stopami, całym ciałem. Uczy ich także "tworzyć" dźwięki, wydobywać je z otoczenia i z własnych, nieporadnych gardeł, za ich pośrednictwem opowiadać o świecie słyszących. Ciężka, czasami mogłoby się zdawać wręcz beznadziejna praca stopniowo przynosi efekty i wywołuje u grupki głuchych niemal euforyczną radość. Ich trud zostaje zwieńczony sukcesem: publiczny występ okazuje się bardzo udany. Podopieczni Jarka, śpiewając tyleż gardłami, co dłońmi, poczuli swoje głosy, poczuli muzykę.