Po obejrzeniu filmu można naprawdę się przebudzić i w głębszy sposób spojrzeć na sytuację innych ludzi. Zwłaszcza w XXI wieku, kiedy określenie "chory psychicznie" nie jest neutralną nazwą jak w przypadku innych chorób, lecz stanowi pojęcie pejoratywnie ujemne, wręcz stygmatyzujące i obrażające. Uczy wrażliwości i zawiera pochwałę patrzenia na świat w idealistyczny sposób.
Nazwanie kogoś konowałem czy gimnazjalistą też ma niby być obraźliwe, a przecież samo w sobie ich znaczenie takim nie jest. Zresztą kaleka też może mieć negatywny wydźwięk.