Początek filmu był bardzo zachęcający, a sama fabuła z każdą chwilą była coraz bardziej pogmatwana i ciekawa, i koniec końców nie wyjaśniona. Jednak dużą wadą była końcówka, w której twórcy produkcji położyli cały, misternie budowany przez 1,5h, klimat. Efekty specjalne ostatnich scen to totalna porażka, a także samo zakończenie było jakby bez pomysłu, przez co (w mojej ocenie) "Przejście" zjechało z 5 na 3. Aczkolwiek nie odradzam.